Str 13 z 25 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-07-30 16:44:27 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2012-07-30 19:08:56 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2012-07-30 19:16:08 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Obejrzalam pierwsze 2 minuty filmiku, to nie na moje nerwy. Dobrze, ze nie jade tam wiecej w najblizszych latach.
Cytat: 2012-07-30 16:44:27, paolomario napisał(a): Polska A2 to chyba jedyny odcinek drogi podczas podróży do/z Polski, gdzie swobodnie mogę sobie tempomatu używać ![]() A co z pozostalymi krajami? Ja uzywam tempomatu wszedzie gdzie sie da, rowniez w miescie. Nie mam z tym problemu. Carpe diem.
|
grzes-24 | Post #4 Ocena: 0 2012-07-30 19:38:27 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-06-2009 Skąd: Londyn |
Cytat: 2012-07-29 20:54:37, Nescafik napisał(a): Cytat: 2012-07-29 18:54:17, nawrocony napisał(a): Nie zwracalem sie do Ciebie ![]() ![]() sorry stary ale pytanie czy ty potrafisz jezdzic? jak masz rodzine o nie jezdzisz szybko to 1 i 2 pas w niemcowni ci wystarczy bo 3 jest dla najszybszch, oczywiscie rozumie ze czasami trzeba na niego wskoczyc aby wyprzedzic kogos kto sie porusza wolniej od ciebie 2 pasem lub ciezarówki sie wyprzedzaja ale od tego sa własnie lusterka, jak widzisz ze cos pedzi po 3 pasie to nie wjezdzaj mu przed maske i nie rób mu próbnego hamowania bo skoro no speed limit to wiadomo grzeja 200 km/h - niektórzy po 260 tam lataja i wiecej mysle ze głowa i lusterko to podstawa aby nikt nie pukał do twojego bagaznika:-W Tylko weź pod uwagę że także w Niemcowni są ograniczenia na autostradach - nie wszędzie można jechać "ile fabryka dała". A skoro jest ograniczenie np do 130km/h a ktoś sypie 200 to jak go nazwiesz?? I zamiast Twojego powiedzonka: "mysle ze głowa i lusterko to podstawa aby nikt nie pukał do twojego bagaznika:-W" lepsze jest powiedzenie które tutaj już ktoś wkleił: "Mądry głupiemu ustępuje, a głupi się z tego raduje". |
Post #5 Ocena: 0 2012-07-30 21:23:41 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-07-30 21:42:58 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2012-07-30 22:03:31 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2012-07-30 22:10:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2012-07-30 21:23:41, paolomario napisał(a): No właśnie tutaj w UK, czy na dosyć licznie użytkowanych autostradach Europy Zachodniej jakoś nieswojo się czułem używając. Jakoś lepiej to mieć samemu kontrolę nad prędkością, zwłaszcza, że często trzeba momentalnie reagować (przyspieszyć, przyhamować). W moich okolicach "eMki" i "ekspresówki" dosyć zapchane i wszystko zmienia się w mgnieniu oka. Stopami to wygodniej, naturalniej. Przynajmniej dla mnie. A w mieście to uwielbiam się bawić w "eco-driving" ![]() Tempomat zdecydowanie lepiej kontroluje predkosc, przynajmniej noga mi sama nie opada na gazie i unikam mandatow ![]() z tych danych, ktore podajesz wynika, ze liczba ofiar smiertelnych w Polsce i tak znacznie spadla, pamietam jak bylo to 6-7tys rocznie. Carpe diem.
|
mlody_leszczyk | Post #9 Ocena: 0 2012-07-30 22:39:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
Cytat: 2012-07-30 22:10:10, Richmond napisał(a): Cytat: 2012-07-30 21:23:41, paolomario napisał(a): No właśnie tutaj w UK, czy na dosyć licznie użytkowanych autostradach Europy Zachodniej jakoś nieswojo się czułem używając. Jakoś lepiej to mieć samemu kontrolę nad prędkością, zwłaszcza, że często trzeba momentalnie reagować (przyspieszyć, przyhamować). W moich okolicach "eMki" i "ekspresówki" dosyć zapchane i wszystko zmienia się w mgnieniu oka. Stopami to wygodniej, naturalniej. Przynajmniej dla mnie. A w mieście to uwielbiam się bawić w "eco-driving" ![]() Tempomat zdecydowanie lepiej kontroluje predkosc, przynajmniej noga mi sama nie opada na gazie i unikam mandatow ![]() z tych danych, ktore podajesz wynika, ze liczba ofiar smiertelnych w Polsce i tak znacznie spadla, pamietam jak bylo to 6-7tys rocznie. Te 6-7 tys to chyba jeszcze jak w UE nie byliśmy. Po wstąpieniu do niej połowa tych Schumacherow i innych Kubicow w swoich tdi na zachód wyjechała. Dlatego ta śmiertelność spadła. |
ANDY1978 | Post #10 Ocena: 0 2012-07-31 00:54:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-11-2011 Skąd: LEEDS |
Wtrace sie i ja do tej goracej dyskusji,mysle ze sedno tkwi w mentalnosci nas,polaków,90% rodaków z prawem jazdy uwaza sie za mistrzów kierownicy,Hołek czy Kubica to przy nich maly pikus,niestety pewnosc siebie nie idzie w parze z doswiadczeniem i rozwagą,czesto za kierownica wychodzi demon predkosci,czy zwrociliscie uwage na czestotliwosc wypadków w uk? Ja w ciagu 3 lat widzialem moze 4 kraksy,w polsce jezdzac jako przedstawiciel handlowy zjezdzilem caly kraj i nieraz widzialem tyle dziennie,a przeciez to tutaj anglicy jezdza jak zawalidrogi czyz nie? Przeciez im sie nigdy nie spieszy,zawsze zdaza,a my? But i do przodu,nie po to mam fure 3,5 litra w benzynie zeby sie slamazarzyc..Przyznam sie ze na poczatku i mnie lekko irytowal angielski styl jazdy ale moze to w ich stylu jest metoda? Mniej pospiechu,inny system szkolenia,karania,o polowe mniej punktów karnych niz w polsce zdobytych i prawko papa,a co najlepsze policja wcale nie musi wystawac na drogach i lapac niesfornych kierowców..
Ja wybieram sie akurat do polski,i chociaz jezdzic lubie,zawodowo i prywatnie zrobilem setki tysiecy kilometrów to slucham rad pozatym zabieram ze soba osobe która trase zna i ewentualnie bedzie mogla zmienic mnie za kierownica,dzieki czemu wplynie to na bezpieczenstwo moje i innych uzytkowników dróg i pamietajmy ze my mozemy wykonac 50% pracy a drugie 50% ten co jedzie z naprzeciwka.. Szerokiej i bezpiecznej drogi dla wszystkich. |