Postów: 26 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-07-19 09:18:46 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2010-07-19 09:59:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
W Niemczech przy autostradach znajdziesz hotele po 30 euro za dobe, np Etap Hotels.
Carpe diem.
|
Post #3 Ocena: 0 2010-07-19 11:12:43 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #4 Ocena: 0 2010-07-19 15:39:56 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
zapomnij, wiecej jak 10 godzin na moto to samobójstwo, to nie samochód tu nie odprężysz się, mój rekord to 12 godzin na marudzie bez odpoczywania, ale jechałem po woli, przy dłużej prędkości i jeszcze przy mało wygodnym czytaj ścigaczem to po prostu każdy ci powie 10 godzin max i tak się robi by zaliczyć odpoczynek w nocy, o świcie ruszasz dalej.
Też planowałem jeszcze w tym roku odwiedzić Paryż i zahaczyć o Pireneje no ale nie mam szczęścia, i raczej nie będzie mi dane, zobaczymy jaka będzie jesień. pamiętaj by zabrać ubranie typowo przeciw deszczowe! na buty i na tyłek, w tym i rękawice, nawet w lecie mogą się przydać podgrzewane manetki, po to by szybciej rękawice schły. ja bym złożył skóry ze względów bezpieczeństwa, prędkości dość znaczne więc wszystkie możliwe dodatki, wkładki, tytanowe ranty, i żółwik na plecy. gdy będzie zimno to mozna się przebrać, gdy ci się zachciało wjechać na miasto i jechać powoli w słońcu to wtedy można przebrać materiałowa kurtkę bo mają lepszą wentylacje. ale bez przeciwdeszczowego kondonka to nie ma mowy by jechać, MUSi być dostępne by w razie draki nawet na autostradzie gdzieś pod mostem szybko się przeprać, skóry chłoną wodę i po chwili robią się jak zbroja, a do tego parująca skóra działa jak klimatyzator i następuje wychłodzenie. nie zapomnij kupić kołki do kołkowania koła, gdyby się zdarzyło złapać gume to pozwoli ci dojechać do jakiegoś miasta na wymianę opony, bo jak wiemy na motorze nie jeździmy na oponach lepionych wiadomo dla czego. smarowanie łańcucha, o ile nie masz smarowanie scotoiler, to puszeczka albo dwie rożne jedna zwykła i jedna gdyby okazało się ze ulewa się przedłuża, to trzeba niestety poświecić wygląd i zapaprać go gęstym smarem np Motula. dobrym pomysłem jest wykupienie AAsistanece To tyle co mi przychodzi do głowy tak na graco z moich wypraw nie tyko na moto :> Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #5 Ocena: 0 2010-07-19 16:17:05 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2010-07-19 17:16:42 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no jest taki gigant co pojechał w grudniu do polski rzucało go nie ziemsko jak zjeźdzał z promu po sniegu ale w niemczech utknoł w zaspach i go tirowcy dostarczyli do polski
![]() Wiesz w sumie bardzo ograniczone fundusze nie pozwoliły mu na zakupo specjalnych opon a ubranie też miał niby dobre ale nie topowe, bo są goscie co po lodzie przez syberie czy aleaske jadą ![]() Ale i tak przegigant, to ja juz wole piaski pustyni i 50 stC, choć przez piach też raz mnie moto zrzuciło przez rogi ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #7 Ocena: 0 2010-07-19 18:40:04 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
galadriel | Post #8 Ocena: 0 2010-07-19 18:46:06 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Witam!
Samobojcy stawiaja sie na Twoje zawolanie ![]() Jako ze pytales o wrazenia z jazdy, odpowiem enigmatycznie: sa jedyne w swoim rodzaju:D Nie wiem czy odwozisz sprzeta do Polski, czy czeka Cie tez droga powrotna? Zaczne wlasnie od trasy Polska- Anglia, bo podroz w tym kierunku, choc tez z niespodziankami przebiegla mimo wszystko lagodniej. Wybierajac prom Stena Line ( Hook van Holland- Harwich) skracasz sobie droge z Pl. A wymeczony bedziesz niezaleznie od tego, czy zdecydujesz sie na dluzszy postoj (motel) w miedzyczasie czy nie. Od siebie moge tylko dodac, ze wolalam/ wolelismy wziasc trase za jednym zamachem. No wlasnie, nie wiem tez czy masz ze soba pasazera ? Aha, teraz zauwazylam ze piszesz o torbie na tylnym siedzeniu, wiec jedziesz sam. Dla samotnych jezdzcow, zapewne tak dluga jazda jest nuzaca. Wszyscy znajomi jezdza parami lub w ekipach. Nie tylko przez wzglad he he na bezpieczenstwo ![]() Co ze soba zabrac i jak sie ubrac. Widzialam na fotkach w innym temacie ze wybierasz skory. Dla mnie/dla nas to tez jedyna opcja na dlugie trasy. Krakn opisal dlaczego, zreszta kazdy z nas wie jak jest ![]() Lekkomyslnie odstawiajac kiedys sprzeta do Polski, nie zabralismy ze soba wdzianek przeciwdeszczowych. Jak to sie skonczylo opisalam juz kiedys w jednym z moto tematow. Zreszta mozna sobie wyobrazic jak czlowiek wyglada/ sie czuje po wielogodzinnej jezdzie przy temperaturze ponizej 10 C na deszczu, ktory zlosliwie i uparcie padal, padal i nie zamierzal sie skonczyc. Mapy, opracowany plan/ trasa podrozy, (wtedy jeszcze chyba nie mielismy sat nava- oczywiscie sat-navy na moto), to taka moja schiza 'w razie czego', ale wiele razy, nie tylko przy okazji tej jazdy okazala sie przydatna. Odblaski na stroju i motorze, ale to tez widzialam masz. Oprocz hektolitrow ![]() Nie zapomne Rotterdamu nad ranem (chyba 5 to byla), wszelkie oberze/ szynki/ bistra/ kluby cholera nawet siedlisko smiertelnego wroga- dyskoteki byly zamkniete! Glupiej kawy nie mozna bylo sie napic... Co gorsza otwartej! stacji benzynowej na odcinku granicy Niemcy- Holandia nie uswiadczysz przez wiele km. Przyzwyczajeni do swietnej organizacji zajazdow/ tankszteli przy autostradach niemieckich nie zatankowalismy moto 'na zapas' po niemieckiej stronie i sie zdziwilismy w tej holenderskiej gluszy jak moto zaczelo domagac sie zupy, a tu tylko droga wprzod, wokol las i ciemna noc... ( po przekroczeniu granicy: byl chyba jeden punkt, nawet chyba z motelem, ale wtedy jeszcze w baku bylo na godzine jazdy, wiec sie tam nie zatrzymalismy) . To byla chyba najgorszy moment calej podrozy. Jakims cudem, chyba na oparach dotarlismy do bastionu cywilizacji, czytaj: otwartej 24h stacji benzynowej. Jesli masz zabukowany bilet na prom na konkretna godzina, warto dac sobie pare godzin ekstra, nie tylko na odpoczynek/ postoje. Gdzies w okolicach Hanoveru czy to przez jakies zwezenie, wypadek, roboty drogowe (juz dokladnie nie pamietam) trafilismy na korek. Nawet nie chodzi o to, ze jego konsekwencja bylo kilkugodzinne opoznienie, ale wyobraz sobie slimacza jazde na moto ! Wtedy to dopiero czujesz wszystkie kosci plus Ty jako kierowca- dlonie. W sumie jak nadarzyla sie okazja, zjechalismy na jakos stacje i troche przeczekalismy. Nie bylo sensu sie katowac. Kierunek Anglia- Polska, znowu Harwich- Hook van Holland. To wlasnie wtedy Holandia przywitala nas tym oberwaniem chmury, czy co to to bylo bo przeciez nie 'normalny' deszcz. Nie da sie tak jechac, mozna sobie od razu odpuscic i faktycznie w jakims motelu przeczekac. Mysle, ze nawet przeciwdeszczowa ochrona niewiele by pomogla. I nic tu nie ma do rzeczy czy faceci sa generalnie bardziej odporni fizycznie. Mam za soba niejeden 'survival' i nie raz sprawdzalam granice wytrzymalosci swojego organizmu w trudnych warunkach, ale to byl maks dla nas obojga. Do Niemiec dotarlismy chyba kolo 2 w nocy (czyli od 16ej, kiedy to zjechalismy z promu, przebicie sie przez sama tylko Holandie zajelo nam kolo 10 godz, i nie dalo sie tego przeskoczyc, caly ruch na trasie byl sparalizowany przez ta diabelska pogode). Milym akcentem w tej ekstremalnej sytuacji byl fakt, iz na stacjach benzynowych oferowano nam darmowa kawe- jako akt milosierdzia ![]() Gdzies w polowie Holandii, kiedy dotarlo do nas, ze ta aura sie nie zmieni, dalam sygnal bratu i przyjechal z Pl z przyczepa na moto- spotkalismy sie na granicy z Niemcami. Wiesz, co innego turystyczna przejazdzka po Europie. Nawet jesli caly dzien spedzasz w siodle, ale jednak mozesz sobie pozwolic na przeczekanie burzy czy dwudniowych opadow, bo Ci sie nie spieszy z punktu A do punktu B. W przypadku kiedy jednak musisz sie w ograniczonym czasie do kraju dostac przydaje sie miec kogos, kto przybedzie z odsiecza ![]() albo przynajmniej prognozy sprawdzic zanim kupisz bilet na prom. Ta pierwsza trase: Polska- Anglia robilismy wlasnie w maju. Pogoda byla wymarzona na podroz motorem. Pieknie, cieplo (nawet w nocy), dopiero w tej paskudnej Holandii sie zrobilo deszczowo i zimno. Ale standartowe 4 godzinki, to w sumie pestka dla ' born to be wild' ![]() Mam gdzies zdjecia z tej 'wycieczki', jak znajde to zeskanuje i powklejam. Fajnie motory wygladaja pospinane lancuchami na promie ![]() Aha, motor byl na polskich blachach, wiec wystarczylo polskie ubezpieczenie. Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Post #9 Ocena: 0 2010-07-19 19:14:56 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
galadriel | Post #10 Ocena: 0 2010-07-19 19:24:25 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: Warto kupic nawigacje satelitarna na motor czy da sie bez?
odpowiedz mojego meza: nie warto bo za drogi a przeciez da sie jechac bez odpowiedz moja: oczywiscie ze warto! chociaz faktycznie mozna i bez ![]() (zaraz sie przyjze Twojej trasie) Cytat: Palcem po mapie taka sobie wyrysowalem trase..
trasa aha, wydrukowana trasa/ mapa (najlepiej obydwie) z zaznaczonymi punktami 'krytycznymi' koniecznie na baku na drogowskazy nie ma co liczyc (zwlaszcza w nocy, choc jak widze wolisz podrozowac za dnia) trasa bardzo dobra tak, te deszcze niespokojne ![]() ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: galadriel 19-07-2010 19:30 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|