W zaleznosci od tego na jak dlugo jest szczepionka (2-3 lata) i bedzie to wpisane w paszport, to z ubieglorocznym szczepieniem pies moze spokojnie jechac do Pl. Ja bym odczekala okres karencji obecnej szczepionki i dopiero doszczepiala. Dla swietego spokoju, gdyby sie ktos czepial, to w razie 'w' twierdzilabym, ze pies jest (zgodnie z prawda) z UK.
Blood test nie jest wymagany, chyba ze planujesz w przyszlosci podrozowac na Wyspy, do Skandynawii (rozne zasady pobierania probki krwi, da sie polaczyc), to warto to zrobic i dozywotnio miec spokoj (przy zachowaniu terminow szczepien).
Dziekuje Ci za odpowiedz. Wlasnie moj vet napisal dzisiaj ze Polska uznaje wjazd psow ze szczepieniem na 2-3 lata. W tej sytuacji wszystko wyglada ok poniewaz nasz piesio mial szczepienie 18 czerwca 2010. Czy mozesz mi napisac jak dokladniej to wyglada gdy przewozi sie psa do polski poniewaz bedziemy to robic pierwszy i prawdopodobnie ostatni raz.
Bedziemy kierowac sie na prom do Dunkierki i rozumiem ze wtedy przy wejsciu na prom jego papiery beda sprawdzane a jak wyglada sprawa pozniej ?
Sprawa wyglada tak ze po prostu ja wracam po psiaka, ktorego musielismy zostawic w UK na 2 miesiace i nie chce zadnych niespodzianek po drodze poniewaz nie bede wracac swoim samochodem tylko z kims "przypadkowym".
ps, chcialbym tylko dodac ze tak jak napisalem piesio mial szczepionke (rabies shot - na wscieklizne), ktora byla robiona 18 czerwca 2010. Z tego co napisala nam vet szczepionka jest wazna od 2 do 3 lat na wyspach i w przypadku polski napisala ze jest ta sama regulacja. Czy moge myslec ze w przypadku innych krajow, przez ktore trzeba bedzie przejechac zasada jest ta sama.. ?
W razie czego mozemy mu zrobic nowy rabies shot czyli szczepienie na wscieklizne ale wtedy chyba musi odczekac 21 dni a tego czasu raczej nie mamy poniewaz jest mozliwy transport z UK do PL poniewaz wraca nasz znajomy i chce po prostu poleciec do Anglii a z nim wrocic autem (oczywiscie z piesiem wlacznie).
ps2, czytalem wlasnie na stronie DEFRY cos o jakis booster shots. Napisalismy o tym do naszej vet i jeszcze jutro bedziemy tam dzwonic ale czy masz jakas wiedze o co z tymi boosterami dokladniej chodzi ? Bo z tego co sie orientuje to sa to jakies dodatkowe dawki uzupelniajace ale czy sa one wykonywane po uplywie waznosci szczepionki (anglia 2-3 lata) czy jest to robione co rok od momentu pierwszej szczepionki na wscieklizne ?
Dodatkowe pytanie to gdzie tak w ogole sprawdzaja dokumenty na psa poza wjazdem na prom ? Czy po drugiej stronie dla przykladu we Francji dokumenty sa rowniez sprawdzane przy wyjezdzie z promu badz gdzies w Niemczech, itd.. ?
Dokumenty sprawdzaja czasem lotne kontrole na trasie, poza UK na ogol (nam sie zdarzylo kilka razy w Niemczech, oni ogolnie wyczuleni sa na transport zwierzakow).
Musisz miec paszport z wpisem szczepienia (chip oczywiscie tez) i data kolejnego, jesli Ci wpisza to sprzed roku i nastepne za rok, dwa, bedzie ok. Jesli sie upra, ze ma byc szczepienie z paszportem teraz, to trzeba bedzie odczekac 21 dni.
booster shot, to szczepienie przypominajace, powtarzane, a nie pierwsze u danego psa.
PS. Przy bukowaniu biletu na prom kupujesz wersje z 'Pet', wjezdzasz kierowany przez obsluge terminalu i to wszystko.
A, jeszcze jedno, pies musi byc zabezpieczony -szelki/transporter/bagaznik z kratka, przydaje sie dlugi spacer na zmeczenia futra przed promem i cos do gryzienia (kong, miesny gnat) na czas przeprawy.
Milej podrozy
Czyli rozumiem ze w przypadku gdy piesio mial szczepienie 18 czerwca 2010 to szczepienie jest wazne 2-3 lata i w tej sytuacji nie musi miec tego "boostera" ? Bo jezeli tak to oczywiscie piesio ma chipa, paszport dostaniemy w uk bo musi byc tylko zeskanowany i wszystko musi zostac wpisane do paszportu i tyle.
I w takiej sytuacji rozumiem ze bedzie mial w paszporcie ze mial zrobiony blood test, chip (jego numer) oraz date szczepienia na wscieklizne tj. 18 czerwiec 2010 i z takimi dokumentami mozna smialo jechac ?
A jak jest na promie w razie czego czy pies zostaje tam sam bo slyszalem rozne wersje (a raczej wyczytalem w tym watku). Jedni pisza o tym ze piesio chodzi po pokladzie, inni ze mozna z nim zostac w aucie i juz sam nie wiem.
Co do zabezpieczenia to chyba szelki sa najtansze ale czy to jest wymogiem koniecznym i czy tylko na pobyt na promie czy tez w calej podrozy ? Klatka czy cos odpada bo nie bedzie miejsca w samochodzie ale te szelki w razie czegos sie przypina do jakiegos miejsca w samochodzie ?
Oczywiscie pomysl ze spacerkiem i koscia do gryzienia jest dobry i sam juz o tym myslalem. Poza tym przyszlo mi do glowy ze mozna w razie czego kupic jakies tabletki na sen czy cos.
Nie widzialem go dwa miesiace bo musielismy go zostawic w schronisku (takim zaprzyjaznionym wiec wiem ze wszystko z nim dobrze) ale w przypadku odbioru psa musimy pokryc rachunek jego pobytu co jest gdzies kolo 650 funtow tak wiec na prawde musze wydac ostatnie funty jakie mam i jeszcze zadluzyc sie sporo na karcie ale innej opcji nie ma stad tak drobiazgowo pytam o cala operacje bo nie chce gdzies miec po drodze problemow.
Bahama, spokojne 3 oddechy i czytaj, zamiast powtarzac sie .
Jeszcze raz, nie wiem, czy wet wpisze do nowowystawianego paszportu szczepienie sprzed roku, moze? Jesli tak, to ok, mozecie jechac, Jesli nie, patrz wczesniejszy moj post.
Testow krwi nie bedzie wpisywal, bo nie bedzie pobieral probki, czekal z Toba, psem i paszportem kilku tygodni na wyniki i certyfikat, to mozesz zrobic (na wszelki wypadek) w Pl.
Co do zabezpieczenia, obowiazkowe tylko w Niemczech, ale nikt rozsadny nie jezdzi z niezabezpieczonymi zwierzetami, luzno latajacymi przedmiotami, bo
Zadnych srodkow na sen nie ma sensu podawac, jesli nie sprawdzaliscie ich wczesniej, bo moga przyniesc odwrotny skutek.
na promie pies zostaje sam w aucie. Z racji stresu (zostawienie psa w schronie,powrot wlascicieli, podroz, znow zostawienie w obcym aucie, najnormalniejszy pies moglby zglupiec i zaszalec) i ryzyka demolki w aucie bralabym pod uwage tunel, gdzie podroz trwa pol godziny, a pies siedzi z Wami w aucie.
Dzieki za odpowiedz ! Jutro bede dzwonic do veta i dowiem sie wszystkiego aczkolwiek z tego co mi mowila nie bedzie zadnym problemem aby to wpisac. Poza tym na zdrowy rozum wydaje mi sie ze przeciez jak mial robiony taki zastrzyk to i tak to musi byc wpisane do historii w paszporcie a czy bedzie wpisane od razu czy dopiero po prawie roku to chyba juz nie problem.
Odnosnie podrozy to nie wiem nic, bo dopiero jutro bede dzwonic do czlowieka, ktory akurat wraca i zaoferowal swoja pomoc. Zobacze, ktora droga on jedzie i osobiscie jak Ty wolalbym juz byc przy naszym psiaku tym bardziej ze ma dopiero 16 miesiecy a juz ponad 50kg wagi.. Niestety zyciowe sytuacje sie potoczyly tak ze musielismy go tam wtedy zostawic ale obiecalem przy wyjsciu ze wroce o ile to bedzie mozliwe i tak tez mam zamiar zrobic
Boje sie tylko maila z rachunkiem jaki tam trzeba bedzie zaplacic.. Zaraz patrze za takimi szelkami gdzies na allegro czy cos tak zeby nie bylo problemow w Niemczech jak i calej podrozy.
Pozdrawiam i dam jeszcze znac co i jak z nasza historia wyjdzie..
Mam jeszcze do Ciebie zapytanie - czy dalej aktualne jest stosowanie tych "szczepionek" bo nie wiem jak to nazwac na 24 do 48 godzin przed podroza u psa ? Jezeli tak to czy znasz moze orientacyjne koszty choc wydaje mi sie ze nie jest to jakas powalajaca suma aczkolwiek powoli zaczynam pisac co na co i za ile zeby miec jakas jasnosc..
.
Wczytuję dane...