Gambia to na zimę, nie na wakacje letnie (pora sucha). Ryzyka nie ma żadnego, sytuacja jest jak była. Nowy prezydent, demokratycznie wybrany, stary na emigracji. Spokój i porządek - bo zresztą nie ma się kto z kim kłócić.
W sezonie letnim wakacje rzeczywiście nieźle kosztują teraz. Rynek się ścieśnił - no bo Egipt, Tunezja i dla wielu Turcja są no go area.
Ja też niestety z czegoś zrezygnowałem w tym sezonie... W podobnym układzie jak ty. Znalazłem inne wyjście.