Str 9 z 26 |
|
---|---|
Craven_2 | Post #1 Ocena: 0 2014-01-05 11:22:36 (11 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2010 Skąd: |
Mysle, ze najbardziej aktualne informacje oraz wskazowki zdobedziesz jednak na stosownych stronach, czy to ambasady w Londynie czy tez departamentu stanu w dziale podroze. Ostrzegam - strony w jezyku angielskim.
|
andyopole | Post #2 Ocena: 0 2014-01-05 12:03:15 (11 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Nic sie nie zmienilo. Polakow wciaz o owiazuja wizy. Konsulowie daja odmowy wg wlasnego widzimisie. A procent odmow w Polsce wzrosl do 10, 8 w ubieglym roku podatkowym.
|
asiekp | Post #3 Ocena: 0 2014-01-25 16:24:36 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2014 Skąd: Perth |
Wnioski o wizy składałam tydzień temu przez internet. Wizytę wybiera się samemu data i godz. Cena za wizę 100 funtów od osoby plus 20 funtów kurier który odwiezie paszporty.
Wysiadając na Victoria station w Londynie trzeba podejść 50 metrów do przystanku wzdłuż Backingham Road. Bus nr 73, do Przystanku Marble Arche(cena 2,40). Potem wzdłuż Oxford Road skręcić w prawo w North Audley Street. Na tej ulicy znajduje się apteka Gould Pharmacy 37 N Audley St Mayfair, London W1K 6ZL. Tam za 3 funty(mała torebeczka) lub 6 funtów można zostawić plecak z wszystkimi zakazanymi do wniesienia rzeczami (m.in. telefony, aparaty, pendriv'y karty pamięci , zapalniczki, pilniki, karty sim.) Stąd już tylko 20 metrów przez ulicę i jest ambasada. Są dwie kolejki najpierw w jednej stoi się po podpis z paszportem, potwierdzeniem wizyty oraz confirmation page za zdjęciem. Potem w drugiej do przejścia przez bramki jak na lotnisku. Tam trzeba być wcześniej bo ja z mężem czekaliśmy w tych kolejkach ok pół godz. Potem na recepcji w ambasadzie dostaje się nr i czeka na dużej sali aż wyświetlą wasz(nie wyświetlają po kolei więc trzeba uważać)i podchodzi się do okienka jak w banku tam zadają ze dwa pytania gdzie, po co i na ile się jedzie oraz pobierają odciski palców. Następnie z tym samym nr czekamy aż znowu nas wezwą do innego okienka. Tam zadadzą kilka pytań typu: jak długo jesteś w UK, jak zarabiasz, po co jedziesz na jak długo, nas pytała też czy pierwszy raz staramy się o wizę. Tu też trzeba złożyć odciski palców. Cała rozmowa może trwała 5 min. I udało się. Powodzenia ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2014-01-25 16:26:53 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
chow13 | Post #5 Ocena: 0 2014-02-11 15:31:05 (11 lat temu) |
Z nami od: 11-02-2014 Skąd: bristol |
wczoraj dostalismy wize i cala procedura wygladala nastepujaco:
1.5 tyg temu na stonie ambasady wraz z zona wypelnilismy adekwatny formularz wizowy. Zajmuje to ok 2 godz. Najwiecej problemow mielismy ze zdjeciem, ale ostatecznie udalo sie. My zdjecia robilismy sobie sami i wyszlo ok. Po zatwierdzeniu aplikacji przchodzimy do kolejnej strony i to wtedy tak naprawde sklada sie podanie o wize. Aplikacja to jest dopiero poczatek calej procedury. A wiec po uzyskaniu nr aplikacji wizowej przechodzimy do zalogowania sie na stronie usvisa-info. tam nalezy wpisac nr aplikacji, dalej zaplacic za wize (£100/osoba) i zarezerwowac termin spotaknia w ambasadzie. Nie mozna sie zgubic, bo po zatwierdzeniu aplikacji dostaniecie mail'a z dokladnym wyjasnieniem co i na jakiej stronie trzeba zrobic. Po zaplaceniu £100 (oplata kurierska wliczona) od osoby rezerwujemy termin spotkania w ambasadzie. Wszystko robimy online wiec nie trzeba juz nigdzie dzwonic. My na spotkanie bylismy umowieni na 10.30. Jesli ktos przyjedzie samochodem jest kilka rozwiazan. Jest parking off street (warto skorzystac z http://en.parkopedia.co.uk/parking/london/) tuz obok ambasady i kosztuje £4.40/h lub normalny parking w cenie £30/dzien, nie wiem ile za godz. My wybralismy opcje off street i wykupilismy 4h. Do ambasady mozna wejsc z kluczykami od samochodu, telefonem. Nie wiem jak to jest z laptopami bo nie pytalismy. Wczesniej czytalismy, ze kluczyki sa zabronione my jednak przez przypadek wzielismy je i nie bylo problemu. Ktos gdzies pisal, ze nieopodal Ambadasy jest apteka i tam mozna swoje graty zostawic. Aha, za parking nalezy zaplacic albo przez aplikacje albo zadzwonic na nr podany na tablicy informacjnej. Nalezy pamietac nr miejsca parkingowego. Ubrani bylismy normalnie bez zadnych udziwnien. Tak prawde mowiac nikogo to nie obchodzilo co mielismy na sobie a konsul widzial nas tylko od pasa w gore. Weszlismy do Ambasady i dostalismy bilet z numerem. Czekalismy ok 15 min i nasz nr zostal wywolany do jednego z okienek. Tam nastepuje wstepna rejestracja tzn pobierane sa odciski palcow , poproszono nas o zdjecia paszportowe i same paszporty. Wrocilismy na swoje miejsca i czekalismy z tym samym numerem w nastepnej kolejce (Tym razem do rozmowy z konsulem). Po ok 2.5 godz siedzenia na sali gdzie panuje przejmujaca cisza pojawil sie nasz nr na tablicy i poszlismy na rozmowe. Aha, numery nie sa wywolywane w kolejnosci wiec trzeba uwazac. A propo jest ok 15 stanowisk wiec powinno isc gladko. Nasz czas oczekiwania byl dlugi, bo ludzi bylo bardzo duzo. Nie wiem jak to wyglada w inne dni, ale w ten dzien kiedy my bylismy bylo pelno. Przechodzac dalej- rozmowa z konsulem trwala moze 4 min. pytania byly nastepujace: stan cywilny? gdzie pracujemy, jak dlugo, jakie stanowiska? jak dlugo mieszkamy w uk? gdzie dokladnie jedziemy i na jak dlugo? dlaczego us? ze wzgledu na odpowiedz jaka dalismy poproszono nas o pokazanie starego paszportu. Ja swojego nie mialem wiec dalismy paszport zony.Tam bylo rozne pieczataki i wizy, jedna z nim byla pieczatka z Kenii. Zapytano nas dlaczego KEnia i dlaczego ja nie mialem swojego starego paszportu ze soba? na to pytanie odpowiedzialem, ze wyrzucilem paszport we wrzesniu 2013 bo zupelnie nie myslalem, ze jeszcze kiedys bedzie mi potrzebny. konsul sie usmiechnal i powiedzial: have a great time in New York. nikt nas nie pytal o dom, mortgage czy inne powiazania z UK. mielismy mnostwo papierow ze soba a jedyna rzecza o jaka zostalismy zapytani to stary paszport, ktorego na domiar zlego nie mialem. Pomijajac niekonczacy sie czas oczekiwania, stres i miny osob, ktorym sie nie udalo to musze powiedziec, ze nie taki diabel straszny. My poszlismy z nastawieniem, ze co ma byc to bedzie. Oczywiscie, ze chcielismy dostac ta wize, ale stwierdzilismy, ze nic na sile. Lubimy podroze i jesli mialbym powiedziec o moich odczuciach i dlaczego nam sie udalo, to mam wrazenie, ze stary paszport mojej zony i te wszystkie pieczatki byly dowodem na to, ze lubimy podrozowac i to mialo ogromny wplyw na ostateczna decyzje. podkreslam jednak, ze to moje subiektywne uczucie. zdecydowalem sie napisac o swoich doswiadczeniach bo sam tez szukalem czegos wczesniej i na tym forum znalezlismy ciekawe info. powodzenia dla wszystkich !!!!! |
|
|
martkad666 | Post #6 Ocena: 0 2014-03-27 16:21:39 (11 lat temu) |
Konto usunięte |
Ja staralam sie o wize w 2012, mielismy zaplanowana z chlopakiem wycieczke do LA i Vegas na 2 tygodnie.
Niestety nie udalo sie, pomimo tego, ze mialam ze soba potwierdzenia lotow, rezerwacje hoteli, wykupione ubezpieczenie na czas wakacji, wynajem samochodu itp. Moj chlopak jest Anglikiem dlatego tylko ja potrzebowalam wize. No i niestety jej nie dostalam, bo nie mialam wystarczajaco duzo powiazan socjalnych i ekonomicznych poza US... (dodam, ze wtedy moj staz w UK to 6 lat a obecnie jest 8, obvs ![]() Tydzien temu zdecydowalam, ze sprobuje jeszcze raz. Wypelnilam formularz, zaplacilam "haracz" ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: martkad666 27-03-2014 16:23 ] |
april28 | Post #7 Ocena: 0 2014-03-27 18:15:10 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2011 Skąd: uk |
chow13 dzieki za wyczerpujacy opis. super,ze nie trzeba juz dzwonic.
martkad666 trzymam kciuki ![]() ja I syn mamy brytyjski paszport ,ale moj facet nie ma. Jego angielski nie powala , chociaz dogaduje sie ,,normalnie''...Zastanawiam sie czy moglby nie dostac wizy , gdyby czegos nie zrozumial ( w co raczej watpie,ale dopuszczam mozliwosc ![]() |
biellik | Post #8 Ocena: 0 2014-03-28 08:01:26 (11 lat temu) |
Z nami od: 28-03-2014 Skąd: Londyn |
Hej.
Ja właśnie też chciałbym starać się o wizę turystyczną,ale mój angielski nie powala i mam obawy,że z konsulem się niedogadam jak zada jakieś skomplikowane pytanie... |
-falkon- | Post #9 Ocena: 0 2014-04-02 17:01:00 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2012 Skąd: Londyn |
Przepraszam za odkopanie tematu.
Czy ktos orientuje sie jak wyglada sytuacja: 1. Na stale mieszkam w UK 2. Staram sie o wize biznesowa 2. Na stronie https://ceac.state.gov/genniv/ jedyne miejsce ktore moge wpisac jako ubiegajace sie o wize to Warszawa/Krakow? Czy mozna umowic sie na cale formalnosci w amsadadzie US w Londynie? Jak to zrobic? Dzieki |
observer_haters | Post #10 Ocena: 0 2014-04-04 09:01:16 (11 lat temu) |
Z nami od: 14-01-2014 Skąd: Wyspa |
Po uzyskaniu upragnionej "promeski" to juz tylko krok od sukcesu
![]() |