tak ciezko jest cos Ci podpowiedziec. Uwarunkowania w jezyku ktorym posluguje sie dany narod, czasami sa niewytlumaczalne. Ja to jestem zaowolona, ze przynajmniej matematycznienie musze sie zastanawiac jak powiedziec cyfre, bo 25 jest 25, a nie 5 i 20 jak w niemieckim.
Nie zebym byla jakims specjalista, ale powiem Ci ze do niuansow po prostu trzeba sie przyzwyczaic. Slowa w j. angielskim maja rozne znaczenia , zaleznie od kontekstu (dobrym przykladeem mogloby byc slowo "gain". Naukowa analiza i myslenie nad tym co, jak i dlaczego spowalnia proces nauki. Dobrze jest wiedziec, ale czasem lepiej nie. Ewolucja zmienia dany jezyk, spoleczenstwo upraszcza, skraca, wtraca slowka zaczerpniete z dialektow.... Typowym, ksiazkowym angielskim, to juz chyba nikt tu nie rozmawia, oprocz krolowej, choc i to nie jest pewne. Powodzenia w nauce.
Mysle, ze najlepsza zaprawa dla Ciebie, bylby pobyt w UK, bez ostepu do polskiej TV, rodakow itp.... Sila rzeczy musialbys sie porozumiec, zeby przetrwac..
[ Ostatnio edytowany przez: gdanszczanka 15-09-2013 10:34 ]