A kobita nie dosc, ze ladna, to jeszcze ladnie mowi ze slodkim akcentem.
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein
Str 3 z 18 |
|
|---|---|
| marcinb | Post #1 Ocena: 0 2011-05-26 17:39:29 (13 lat temu) |
 Posty: 7163 
Z nami od: 20-05-2006 Skąd: Newark on Trent |
Cherul Cole nie chca w Amerykanskim X Factorze. Powod? Mowi z niezrozumialym akcentem. W BBC pokazywali jak mlode amerykanki mowily, ze musza sie - uwaga - "skupic", zeby zrozumiec co mowi!
A kobita nie dosc, ze ladna, to jeszcze ladnie mowi ze slodkim akcentem. Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein
|
|
|
|
| MrMaverick1971 | Post #2 Ocena: 0 2012-08-25 14:42:38 (12 lat temu) |
 Posty: 5457
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
"Wykopalem" ten temat ze wzgledu na dzisiejsza poranna przygode na stacji benzynowej gdzie pewien Wloch probowal sie porozumiec ze sprzedawca po angielsku . Wydawalo sie, ze mowili tym samym jezykiem to za cholere nie potrafili sie dogadac
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Dodam jeszcze, ze sprzedawca mowil ze szkockim akcentem, a Wloch z wloskim. Ubaw po pachy
Mieliscie kiedys takie "akcentowe przygody"? A tutaj filmik o roznorodnosci jezyka angielskiego
|
|
|
|
| Ainaheled | Post #3 Ocena: 0 2012-08-25 15:55:03 (12 lat temu) |
Posty: 8 
Z nami od: 21-06-2012 Skąd: Manchester |
Bardzo dobry filmik
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2012-08-25 16:05:14 (12 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| Capricorn | Post #5 Ocena: 0 2012-08-25 16:21:26 (12 lat temu) |
 Posty: 1203
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Jak sie nauczyc angielskiego? Przestac sie zamykac w polskim swiecie, zlikwidowac anteny Polsatu, ogladac angielska tv, sluchac angielskiego radia, czytac prase po angielsku i miec angielskich znajomych ( najlepiej takich, ktorych zasob slownictwa jest wiekszy niz slowa na f, mate, innit itp). Niestety wielu Polakow tu pracuje wsrod Polakow lub inych imigrantow z Europy Wschodniej, ktorzy nie mowia lub bardzo slabo mowia po angielsku. Ja sie ciesze, ze pracuje z roznymi ludzmi. Jak zaczelam prace to bylam jedyna, dla ktorej j.angielski nie byl 1 jezykiem. Teraz jest nas 3 - Holenderka i Litwinka, obie ze swietnym angielskim. Zreszta nie moze byc inaczej, bo taki rodzaj pracy mamy, ze bez dobrej znajomosci jezyka bysmy jej nie mialy.
Duzo pomaga fakt, ze na co dzien wysyla sie u nas dziesiatki maili i odbiera telefony. I mamy mieszanke akcentow, amerykanski, nowozelandzki, poludniowoafrykanski, szkocki i nasz lokalny oczywiscie. Bez urazy, ale jesli ktos pracuje w fabryce wsrod Polakow, obraca sie tylko w polskim towarzystwie, oglada polska tv i czyta polskie gazety, to chocby i 10 lat tu byl, to angielskiego sie nie nauczy i zawsze bedzie potrzebowal pomocy przy zalatwianiu roznych spraw. [ Ostatnio edytowany przez: Capricorn 25-08-2012 16:24 ] |
|
|
|
| |
|
| MrMaverick1971 | Post #6 Ocena: 0 2012-08-25 16:24:28 (12 lat temu) |
Posty: 5457
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Widze, ze nie tylko ja sie powtarzam
Ale wracajac do tematu. Zanim tutaj przyjechalem moj angielski byl dobry w pismie w rozmowie i czytaniu ze zrozumieniem. Po 9 latach ciagle sie ucze a, musze zaznaczyc, ze nie przebywam w polskim gronie w pracy i w zyciu towarzyskim codziennie, ale na "slang" i rozne akcenty nie ma rady trzeba poznawac coraz to nowe zwroty i nazwy pewnych czynnosci i przedmiotow lub tez inna ich wymowe fonetyczna.
Czasem musze pytac dwa razy o co chodzi , kiedy zadzwonie np. do customer service jakiejs tam firmy i po drugiej stronie odbierze Szkot, lub Irlandczyk.  [ Ostatnio edytowany przez: MrMaverick1971 25-08-2012 16:26 ] |
|
|
|
Post #7 Ocena: 0 2012-08-25 16:50:07 (12 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| Avaloon | Post #8 Ocena: 0 2012-08-25 17:12:14 (12 lat temu) |
 Posty: 79
Z nami od: 15-05-2012 Skąd: Londyn |
Chyba każdy ma podobny problem lub go miał.Ja tutaj jestem nie długo ale wcześniej mieszkałem NY przez 1,5r i już nawet mówiłem podstawy płynnie i ich rozumiałem.Tutaj jakby inna bajka wszyskie słowa wypowiedziane przez anglików zlewają mi sie w jeden bełkot.
Co gorsza mieszkam i pracuje u Polaków praktycznie zero kontaktu z jezykiem. W domu gdzie mieszkam tylko polska TV a właściciel u którego wynajmuje mieszkanie i jest tutaj prawie 10 lat nic nie mówi po angielsku poza pojedynczymi słowami, aż sie boje że "skończe" tak jak On! Nie bierz życia na poważnie i tak nie wyjdziesz z niego żywy
|
|
|
|
| Capricorn | Post #9 Ocena: 0 2012-08-25 17:23:25 (12 lat temu) |
Posty: 1203
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Cytat: 2012-08-25 17:12:14, Avaloon napisał(a): Co gorsza mieszkam i pracuje u Polaków praktycznie zero kontaktu z jezykiem. W domu gdzie mieszkam tylko polska TV a właściciel u którego wynajmuje mieszkanie i jest tutaj prawie 10 lat nic nie mówi po angielsku poza pojedynczymi słowami, aż sie boje że "skończe" tak jak On! No wlasnie to jest to, o czym pisalam. Nie rozumiem takich ludzi, ktorzy po latach mieszkania za granica, nie znaja jezyka w stopniu komunikatywnym. Oczywiscie, jezyka uczymy sie codziennie, poprzez rozne doswiadczenia i stycznosc z innymi osobami. Pamietam, co mi powiedziala raz szefowa dzialu. Powiedziala, ze paradoksalnie mi jest latwiej zrozumiec ludzi z innymi akcentami, bo jako obcokrajowiec jestem otwarta na rozne akcenty i mowie 'ogolnym' angielskim, a nie lokalnym. I cos w tym jest
|
|
|
|
| MrMaverick1971 | Post #10 Ocena: 0 2012-08-25 17:48:46 (12 lat temu) |
Posty: 5457
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Cytat: 2012-08-25 17:23:25, Capricorn napisał(a): Cytat: 2012-08-25 17:12:14, Avaloon napisał(a): Co gorsza mieszkam i pracuje u Polaków praktycznie zero kontaktu z jezykiem. W domu gdzie mieszkam tylko polska TV a właściciel u którego wynajmuje mieszkanie i jest tutaj prawie 10 lat nic nie mówi po angielsku poza pojedynczymi słowami, aż sie boje że "skończe" tak jak On! No wlasnie to jest to, o czym pisalam. Nie rozumiem takich ludzi, ktorzy po latach mieszkania za granica, nie znaja jezyka w stopniu komunikatywnym. Oczywiscie, jezyka uczymy sie codziennie, poprzez rozne doswiadczenia i stycznosc z innymi osobami. Pamietam, co mi powiedziala raz szefowa dzialu. Powiedziala, ze paradoksalnie mi jest latwiej zrozumiec ludzi z innymi akcentami, bo jako obcokrajowiec jestem otwarta na rozne akcenty i mowie 'ogolnym' angielskim, a nie lokalnym. I cos w tym jest
"Lokalny angielski" sie nabywa, a "ogolnego" jak to nazwalas, uczy sie w szkole. Akcent przypisany do danego regionu UK jest w niektorych przypadkach ciezki do zrozumienia w innych.(nawet przez rodowitych Brytyjczykow). To tak jak w Polsce, uczysz sie jezyka polskiego w szkole np. w Warszawie i jedziesz na Slask. Spotykasz dajmy na to Ukrainca , ktory mieszka i pracuje na Slasku od kilku lat i nauczyl sie polskiego od tubylcow(gwara). Mysle, ze bedzie mial problem na poczatku , zeby Cie zrozumiec co do slowa. Nie ma znaczenia czy jestes obcokrajowcem, wazne jest to, w jakim srodowisku przebywasz. Jezeli uczysz sie jezyka od podstaw poprzez obcowanie z tubylcami, to musisz sie liczyc z tym, ze w innym regionie bedziesz miala trudniej sie porozumiec. Jezeli chodzi o sama nauke jezyka angielskiego , to nie ma znaczenia w jaki sposob , wazne zeby chciec sie nauczyc i moc sie porozumiec wlasnymi slowami przebywajac w Wielkiej Brytanii
Tutaj masz 100% racji Capricorn. |
|
|
|
Wczytuję dane...