Str 2 z 8 |
|
---|---|
_Steve_ | Post #1 Ocena: 0 2007-11-20 19:02 (18 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2007 Skąd: Luton |
Ja jak slucham kolegow z pracy, co nauczyli sie angielskiego "domorosle" - to jest tak. Niby mowia bez zaciec, ale gramatycznie to sluchajac ich jestem w stanie bledy wylapac. Anglcy sluchaja i nic nie mowia... jak to jest?
|
Post #2 Ocena: 0 2007-11-20 19:14 (18 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2007-11-20 19:19 (18 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2007-11-20 19:29 (18 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Andrew_Bird | Post #5 Ocena: 0 2007-11-21 01:55 (18 lat temu) |
Z nami od: 01-11-2007 |
Tlumacz_Ania
odpowiadam: pochodzenie słowa "hello" jest to skrót od "hollo" lub "holla" - pochodzi z francuskiego (normańskiego) i oznacza: ho! la'! = hej! tam! (fr.) Don't holla till you are out of the wood! = Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz |
|
|
Andrew_Bird | Post #6 Ocena: 0 2007-11-21 01:59 (18 lat temu) |
Z nami od: 01-11-2007 |
monikaspodymek
"oddychanie" - prawdopodobnie chodzi Wam o tak zwane międzyczasy i międzygłoski. Intonacja i akcentowanie mają źródło głoskowe w jezykach staronormańskich (Oldnorse) i starogermańskich (Urgerman). Tak więc nalezy poćwiczyć germańską nagłośnię głęboką aby Anglicy nie widzieli różnicy w wymowie. |
Post #7 Ocena: 0 2007-11-21 13:30 (18 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
_Steve_ | Post #8 Ocena: 0 2007-11-21 14:10 (18 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2007 Skąd: Luton |
Co do Wikipedii to tylko chcialem dodac, ze jest to portal z informacja wolna w kopiowaniu i tworzeniu - co mniej wiecej oznacza, ze kazdy czlowiek co ma dostep do netu moze w Wiki wejsc i zmienic zawartosc hasla. Nie neguje ze jest ona dobrym zrodlem wiedzy, ale radze czasami nie polegac wylacznie na niej.
Kiedys byla taka historia, ze jeden z wikipedystow pisal bardzo duzo i bardzo dobre wytlumaczenia hasel. Podawal sie chyba za jakiegos doktora. No i zostal zdemaskowany, ze nie jest zadnym doktorem tylko zwyklym "chlopkiem" co sie nudzi. Aczkolwiek przekazywal wiedze "poprawnie" ![]() |
LEVEL27 | Post #9 Ocena: 0 2007-11-21 22:23 (18 lat temu) |
Z nami od: 13-11-2007 |
Dzień Dobry,
Mam trochę mało czasu ostatnio,wybaczcie, bedzie cięzko z szybkimi odpowiedziami i z odpowiedziami wogóle. Niesądziłem ze bedzie takie zainteresowanie.Z doświadczenia wiem ze duzo osób podswiadomie akceptuje to o czym mówię ale lęk i trwoga przed tym ze musieli by zdegramatyzować wiedzę którą nabywali przez tyle lat odpycha ich od tej metody. Krzysztof_L - również miałem ten problem, w takich przypadkach polecam model degramatyzacji...... odnosnie drugiej częsci twojego postu - są na rynku dwie ksiązki z dialogami sytuacyjnymi, popytaj w księgarniach językowych.Jedna wydana przez polską oficynę druga przez angielską, niestety nie pamiętam tytułów. Steve - zawsze wszystko mozna wytłumaczyć w inny sposób, wszystko mozna zdestruktualizować i wszystko mozna zdegramatyzować. Czytelnik1 - chodziłem do przeróznych szkół językowych i do rozmaitych nauczycieli.......moj problem polegał na tym ze nigdy nie byłem pewien w 100% ze to co mówię znaczy to co chcę wyrazić.Nigdy nie mogłem sie pogodzić ze sztucznymi tworami takimi jak operator czasy itd. gdzieś podswiadomie wiedziałem ze to wszystko ma znaczenie ze miliony ludzi nie moga komunikować sie wyrazami "bez znaczeń" i sztywnymi regułami i ze musi być jakas metoda objasniająca naturalne systemy nabywania jezyka.Uczenie sie na pamięc było by nonsensem - dziś umiem za 2 dni juz niepamiętam. Po długich poszukiwaniach dotarłem do miejsca przeznaczenia i osóby która utwierdziła mnie ze miałem rację.Dociekaj i nie dawaj za wygraną ![]() Steve - to ze rodowici anglicy czasem niestosują sie do gramatyki jest najlepszym przykładem ze gramatyka to sztuczny twór do posegregowania i usystematyzowania wiedzy. 90% spekerów pyta "YOU OK?" a nie Are you ok.Z tym ze moze to byc spowodowane kilkoma czynnikami, albo zjadaniem wyrazów i duzym zwarciem krtaniowym albo inna antycypacją itd.....tak jak pisałem jest tyle odmian języka ilu speakerów. Oddzielna sprawa to certyfikaty z angielskiego.......znam ludzi z certyfikatami którzy nie potrafią sie po angielsku komunikować......z drugiej strony niektórzy pracodawcy wymagają ich przy podjęciu pracy. Szalenie mnie cieszy ze teraz coraz czesciej praktykowana jest rozmowa klasyfikacyjna zamiast certyfikatu. Czy warto mówić akcentem takim jak kolega brytyjczyk z pracy i po co mówić takim akcentem? Powiem szczerze ze dla mnie nie ma to znaczenia.Nigdy sie ani nie wstydziłem ze jestem Polakiem ani nie czułem potrzeby zaimponowania komuś mówiąc jego akcentem. Zaczałem temat o oddechu bo wielu moich znajomych chce mówić z jak najlepszym akcentem i nie wyróżniać sie w swoim srodowisku.Mówią juz bardzo dobrze ale nie wiedzą co zrobić zeby było jeszcze lepiej. I oddech jest tutaj kluczowym zagadnieniem.Oddech który jest całkowicie inny w komunikacji polskiej. Brytyjski oddech jest krótszy, energetyczniejszy, dynamiczny.Jest to spowodowane inną energetyką liter i wyrazów ale do dosyć obszerny materiał do wyjaśniania.Wskazówką niech będzie to ze w angielskim nie czytamy wszystkich liter tak jak w polskim (could to kud, will to łyl, after to afta lub afte itd), poswięcamy je własnie oddechem...stad szwa, zwarcia krtaniowe i zmiana oddechu. Nie mam narazie na to zadnej metody ale wskazówka o oddechu pomogła wielu osobom mozę Wam tez. "przecietny anglik operuje dwoma czasami: present simple i past simple" - to nie tak.My myslimy ze to czasy bo chcemy w nich widziec polskie odpowiedniki przyszłości,teraźniejszosci i przeszłości.....a to nie są czasy.Pisałem o tym na początku. Andrew_Bird - fajnie ze zamiesciłes jeszcze inne rozwiązanie na hello. Być moze przekonuje Cię twoje wytłumaczenie na "hello" albo Anie ze to Mark Twain pierwszy uzył tego słowa itd......ale oba wyjasnienia dotyczą zarysu historycznego a nie naturalnego podłoża powstania tego wyrazu.A jestem pewien ze hello powstało od LOW (tak samo jak sLOW od LOW) tylko ze trzeba jeszcze wiedziec co oznaczaja litery h,s, itd. Odnosnie have/have got - to nie jest różnica formalna, pan z BBC niestety nie ma racji. Większość nativów tłumaczy ze "właściwie" nie ma różnicy. Ja tego "właściwie" nigdy nie mogłem kupić i miałem racje."Właściwie" uzyte jest tutaj w sensie - "nie wiem jak to wytłumaczyć - przyjmijmy ze to podobne znaczenie". Tak jak pisałem native speaker nie wytłumaczy ci istoty języka bo ma ją zakodowaną a w szkole uczy sie takiej samej gramatyki jak ty w celu uczenia innych....i blędne koło sie zamyka ![]() Odnośnie Wikipedii zostalo uzupełnione wcześniej ![]() Na zakończenie chciałby powiedziec ze nie jestem zadnym autorytetem językowym nawet nie jestem po anglistyce ![]() Pozdrawiam Serdecznie i zachecam do własnych poszukiwań ![]() ![]() ![]() ![]() |
LEVEL27 | Post #10 Ocena: 0 2007-11-29 12:21 (18 lat temu) |
Z nami od: 13-11-2007 |
Zapomniałem dodać ze w przypadku zainteresowania metodą proszę o kontakt gg 10665190
Pozdrawiam Serdecznie |