2012-06-03 16:59:30, littleflower napisał(a):
Gdybym miala szukac kogos przez neta czy wogole rozgladnac sie za kims ponownie to majac wybor oczywiscie wolalabym kogos "pod krawatem" niz pracownika fizycznego, oboje sa mi nieznani ale to ze ktos juz pracuje w biurze itp swiadczy o nim ze ukonczyl szkole, ma jakies osiagniecia, cele ambicje itp Ja sama tez jestem ambitna i chce wysoko zajsc i raczej z kims kto np przebiera warzywa w hurtowni czy pracuje na maszynie nie odpowiadal by mi- mozae to i wyrachowane ale nie mam zam,iaru pracowac na faceta to raz a dwa w zwiazku chcialabym kogos kto ma podobne do mnie ambicje, chcacego cos osiagnac , do czegos dojsc a trzy - po prostu lubie facetow ubranych w garnitury.
To tak troche z wyrachowania moze i napisane, nie wiadomo jak by bylo gdybym kogos spotkala w realu - serce nie sluga podobno.
I nie chodzi mi o kogos kto pracuje fizycznie bo np dopiero przyjechal i po prostu zaczyna ale o osobe ktora po prostu jest z tej pracy zadowolona i tam sie widzi przez nastepne xxxx bez ambicji zadowolona bo ma te 200 czy 300 f co tydz.
taak... garnitur, krawat... Czy to świadczy, że panowie nie noszący na co dzień tychże "gadżetów" nie mają ambicji i nie ma z nimi o czym porozmawiać?
