MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Jakie byly powody Waszego przyjazdu do UK?

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

Postów: 41

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

ksiezniczka

Post #1 Ocena: 0

2007-10-27 13:59 (17 lat temu)

ksiezniczka

Posty: 58

Z nami od: 16-01-2007

Napiszcie mi dziewczyny jakie byly powody Waszego przyjazdu do UK? Czy jestescie zadowolone czy rozczarowane i jesli tak to dlaczego? Czy ktokolwiek mysli o powrocie i dlaczego?
Dziekuje i pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Pluszowa

Post #2 Ocena: 0

2007-10-27 15:04 (17 lat temu)

Pluszowa

Posty: 1689

Kobieta

Z nami od: 13-02-2007

Pierwszy raz przyjechałam do Anglii żeby zarobić na studia. Plany zmieniły się po powrocie do Polski, kiedy to wraz z mężem doszliśmy do wnioski, że spróbujemy swoich sił za granicą. Powody? Mąż, który w owym czasie właśnie ukończył studia miał nadzieję na dobrą prace w swoim zawodzie, ja chciałam zarobić trochę pieniędzy na budowę domu.
W Anglii wytrzymaliśmy 2,5 roku. Nie żeby było nam źle, bo mieszkaliśmy u rodziny, obydwoje pracowaliśmy a mimo to mieliśmy sporo czasu dla siebie, tylko ta tęsknota za domem...
Któregoś pięknego dnia, w przypływie patriotycznych uczuć z mojej strony (bardziej wyglądało to jak fala tsunami) postanowiliśmy po prostu wrócić do kraju. Bilety były już wykupione, gdyż wcześniej planowaliśmy weekend w Polsce, pozostało więc tylko załatwienie transportu całej sterty drobiazgów, nagromadzonych przez ponad 2 letni pobyt w Anglii.
Rodzina była bardzo szczęśliwa z naszego powrotu, jedynie ojciec stwierdził, że zmarnowałam swoją życiową szansę. Ja wcale tak nie uważam.
Nie wykluczam ponownego wyjazdu do Anglii, ale tą możliwość stopniowo zaczyna przysłaniać plan budowy własnego domu i osiedlenia się gdzieś na stałe.
Jak to mówią, że dom jest tam gdzie twoje serce... Moje serduszko jest zawsze ze mną, więc gdziekolwiek nie będziemy mieszkać i cokolwiek nie będziemy robić, wiem, że będziemy szczęśliwi.

Tego również życzę wszystkim, którzy z tych czy innych powodów zdecydowali się wyjechać z kraju.

Pozdrawiam
No mercy for the weak _ No pity for the dying _ No tears for the slain

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailNumer gadu-gadu

ksiezniczka

Post #3 Ocena: 0

2007-10-27 15:28 (17 lat temu)

ksiezniczka

Posty: 58

Z nami od: 16-01-2007

Ale fajnie, lubie czytac takie sympatyczne i optymistyczne historie. :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kati-kat

Post #4 Ocena: 0

2007-10-27 15:37 (17 lat temu)

kati-kat

Posty: 1207

Kobieta

Z nami od: 19-09-2007

Skąd: northampton

wyjechalam zaraz po maturze, od razu wiedzialam, ze chce sobie zrobic rok przerwy od szkoly, wiec dlaczego nie jechac gdzies za granice zarobic troszke pieniedzy? moj (wtedy) chlopak mial znajomego w northampton ktory obiecal mu pomoc i w marcu 2005 pojechal on a ja zostalam w polsce, samotna na 9tyg przed matura. to byl ciezki czas...duzo by opowiadac... ostatni egzamin maturalny zdawalam we czwartek a w piatek w nocy wyjechalam. po siedmiu misiacach pracy wszedzie i nigdzie doszlam do wniosku ze...to nie jest ten facet! poznalam kolesia, anglika, przemile stworzenie, kochajace, pelne ciepla, opiekuncze... to czego ciagle mi brakowalo...to bylo dwa lata temu.. teraz juz wiem,ze raczej na 100% zostaje tutaj.
tesknie za rodzina, ale oni by mnie chyba zamordowali jesli bym wrocila, wiedza,ze mam dobra prace, cudownego faceta a wpolsce? sorry ale ja tam nie mam nic...
always look forward.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #5 Ocena: 0

2007-10-31 12:41 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tordis

Post #6 Ocena: 0

2007-11-03 20:13 (16 lat temu)

tordis

Posty: 140

Kobieta

Z nami od: 12-08-2005

Skąd: Londyn

Ja wyjechalam troche na wariata, zaraz po obronie licencjatu - znajomy zaprosil mnie do Coventry, gdzie mieszkal, a potem... Potem przestal sie odzywac. A ze bilety byly juz zarezerwowane, nijak bylo mi zrezygnowac. I tak wyladowalam w Londynie, gdzie siedze od 2,5 roku. W planach byl wprawdzie tylko rok, zarobienie na magisterke, ale wiadomo, jak to plany sie zmieniaja. Przyznam szczerze, ze poczatkowy zachwyt juz mi minal i zaczynam tesknic za Polska. Moze dlatego, ze Londyn jest dobrym miastem dla samotnych, a ja juz samotna nie jestem - znalazlam tu milosc i moje priorytety troche sie poprzestawialy. Chcialabym juz uwic gdzies gniazdko na stale, ale Londyn zwyczajnie sie do tego nie nadaje. Z moim kochaniem dalismy sobie poltora roku. Jesli nic nie zmieni sie na lepsze, wracamy.

Mimo wszystko, jestem zadowolona z wyjazdu, z doswiadczenia, jakiego dzieki niemu nabralam (zarowno zawodowego, jak i zyciowego). Nie zaluje ani chwili.
Nie mozna zjadac wlasnego ogona, nawet gdyby byl najbardziej apetycznym ogonem swiata.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

kasiamartins

Post #7 Ocena: 0

2007-11-03 21:04 (16 lat temu)

kasiamartins

Posty: 442

Kobieta

Z nami od: 21-07-2007

Hej, ja przyjechalam 3 lata temu do szwagra (ktory jednak wrocil pol roku pozniej) bo w Polsce zarabialam grosze. Wtedy myslalam ze to tylko na rok ale jednak zostalam i nie zamierzam wracac. Mam wspanialego faceta i cudowna coreczke. Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailNumer gadu-gadu

mirabelka77

Post #8 Ocena: 0

2007-11-03 21:11 (16 lat temu)

mirabelka77

Posty: 621

Kobieta

Z nami od: 25-04-2007

Skąd: londyn

hmmmm,a ja przyjechalam tu zarobic na slub i swoja suknie,zaraz po skonczeniu studiow w 2002r,moj chlopak zostal bo mial prace,wiec ja mialam sie rozeznac w sytuacji,i jezeli warto by bylo,to mial przyjechac.no ale los jak zwykle plata figle,ja poznalam tutaj kogos,a on rowniez tyle,ze w Polsce.teraz jestem szczesliwa mezatka i mama,i bardzo sie ciesze,ze tu przybylam,bo uchronilo mnie to przed powaznym zyciowym bledem.a on tez ulozyl sobie zycie z nia i sa w Irlandii:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ciesza

Post #9 Ocena: 0

2007-11-03 21:13 (16 lat temu)

ciesza

Posty: 9724

Kobieta

Z nami od: 29-08-2007

Skąd: MANCHESTER

Zaczelo sie od tego, ze moje kochanie tu przyjechalo, wytrzymal beze mnie 5 miesiecy a moze ja bez niego?
Szybka decyzja o rzuceniu pracy, studiow, wynajmowanego mieszkania, tydzien czekania i tak juz od 8 miesiecy jestem w UK.
W miedzy czasie bylam 3 razy w kraju, ostatnio tydzien temu i wiecie co? Nie chce tam wracac. Tu jest moj kawalek nieba i wszyscy wazni ludzie w moim zyciu, czyli moich dwoch facetow (synek i chlopak).
Pozdrawiam wszystkich

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kajetan03

Post #10 Ocena: 0

2007-11-03 22:37 (16 lat temu)

kajetan03

Posty: 11

Z nami od: 18-09-2007

Skąd: Rugby/Olsztyn

Ja przyjechalam za moim mezem po 4 miesiacach z 3-ema dziecmi. Niczego nie zaluje, choc w Polsce mialam prace, ktora kocham. Teraz pracuje w Warehouse. Wczoraj dostalismy mieszkanie socjalne i mimo, ze jest do remontu jestesmy szczesliwi. Pozdrawiam wszystkich.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,