Słuchałem tego kawałka i mi sie Ego odezwalo :Gdzie miejsce dla faceta na tej drodze ?.
-Na nogach kobiety. Jako dobre, mocne, wygodne buty.
Włóż mnie jeśli chcesz i spaceruj

Jasna Choinka !

Piosenka kardiologiczna

Gdy odwiedzam Polskę, moj tatul Heniu, organizuje mi ,,program artystyczny,, . Często włóczę sie z jego niesamowitymi, przyjaciółmi,seniorami z klubu, Piechur,,po wielkopolskich kniejach, ale tym razem poszliśmy na koncert na Starym Rynku.I wtedy poznałem mojego osobistego wędrownego marzyciela. Wawrzynca Jana Dąbrowskigo.Po występie kupowałem jego płytę. Nie miał drobnych,wiec chciał mi wydać tyle, ile miał, czyli ze stratą dla siebie. Poprosiłem by nie wydawał nic.Byl szczerze zakłopotany , trzymając te 50zł.Umówiliśmy sie w Londynie ,,za jakiś czas,, na ,,piwo,,.Od tamtego spotkania korespondujemy. Staram sie utrzymywać i dbać o kontakt z dobrymi ludźmi.

Gorąco zachęcam byście poczytali Wawrzyńca wpis, wierze ze cześć poczuje klimat a reszta z wyrozumiałością ominie , nasz ocean słów
,,Przychodzi kolejna wiosna a ja wciąż tu, w Górach Kaczawskich. Mogę obserwować jak na przełęczy topią się resztki śniegu, budzić się przy dźwiękach wyskrobywania dzióbkami resztek pokarmu z blaszanej rynny i uczestniczyć w tym wielkim święcie ponownego wybuchu Życia. Tylko mi triumfalnego klangoru do tego brakuje ale cóż, nie można mieć wszystkiego, żurawi jest tu niestety niewiele.
W styczniowym poście zapraszałem do towarzyszenia mi w procesie powstawania nowego albumu. Zakończyłem tamten wpis słowami "Hop w wielkie nie wiem." Ta fraza towarzyszyła mi od tego czasu nieustannie i to właśnie jej rozwinięciem jest niniejsza kompozycja oraz powstały do niej obraz.
Ci którzy wiedzą, zrozumieją od razu. Pozostali, jestem o tym głęboko przekonany, odczytają to w inny, bardziej instynktowny sposób. To właśnie praca nad nowym albumem dobitnie uzmysławia mi bowiem, że i tak nieuchronnie docieram do granicy słów, do miejsca, za którym zaczynają się one potykać same o siebie.
Podczas pewnego spaceru po lesie, mój dobry znajomy, z wykształcenia filozof, podzielił się ze mną wypowiedzią jednego ze swoich profesorów. Brzmiała ona tak: "Za pomocą poznania rozumowego, za pomocą traktatów filozoficznych można poznać Świat i zrozumieć rzeczywistość ale do natury Wszechrzeczy i prawdy niepojętej można dotrzeć tylko na drodze Poezji".
Może właśnie to sprawia, że jest to zajęciem tak niezmiernie fascynującym - próbować wyrazić słowami to czego nie sposób zawrzeć w słowach, użyć ich w taki sposób, by przekroczyły same siebie. To wciąż przede mną, daleko na horyzoncie. Niemniej dobrze mi się w tamtą stronę zmierza gdy, jak napisałem w jednym ze swoich wierszy, "plecak mam po brzegi pusty".
Tym utworem chciałbym podzielić się przede wszystkim z mieszkańcami Wielkich Miast. Z rozmów i opowieści wiem jak niełatwo się tam teraz żyje... Niech ta muzyka i ten obraz będą wspólnym, głębokim oddechem.
Tak blisko bowiem jest Święty Spokój.
Tuż tuż.
Na odległość jednego oddechu,,
-------
Piosenkę dostałem wczoraj, ale dopiero dziś znalazłem chwile, by w spokoju ją posłuchać .
I co ? Duszą wyśpiewane , prawda ?

[ Ostatnio edytowany przez: ListyzArni 13-03-2021 03:11 ]

BUTCHER BABIES- "Yorktown"

A tak mi się na wspominki wzięło