Heja,
no wreszcie po weekendzie odpoczynek po pracy. Bo tu na odwrot: dlugi weekend non stop w pracy bez przerw i w poniedzialek odpoczywanko.
No wiec juz wiem co sobie postanawiam w zwiazku z nowym rokiem. Ten rok bedzie rokiem egoizmu. Zdrowego. Podobno cos takiego isteniej jak zdrowy egoizm.
Zaczelam od rzucenia wolontariatu, bo i tak nie mam na to czasu. I zamiast tego nadgodziny. Nadgodziny rowna sie wiecej kasy, rowna sie wydawac kase, na kogo? na sieie oczywiscie zgodne z zalozeniem zdrowego egoizmu.
Juz mam plan na co bede trwonic kase, oprocz zwyklych wydatkow na kosmetyczke, fryzjera itd. No to w tym roku wstawiamy sztuczne zeby (w miejsce brakujacych
, czyli jedna koronka, jeden implant i potem albo licowki albo koronki na przednie zeby zamiast wybielania, bo latwiej dbac o porcelanowe kly niz o naturalne.
Potem kolejna operacja plastyczna. Nosa, bo znow mi sie nie podoba, chce miec taki jak Madonna.
Niestety w samochod tez troche nalezy wlozyc, ale na koniec roku bede zmieniac. Nie wiem jeszcze jaki, ale kolor czarny tym razem. Moze mini bmw, albo jakas sportowe male mg czy cos. Chociaz nie lubie sportowych aut, o, albo subaru impreza, co myslicie?
Ogolnei od razu mi sie nastroj poprawil, jak wymyslilam, ze zamiast oszczedzac i odkladac (jak zwykle0 to ten rok powinien byc rokiem zabawy, hulanki i swawoli z naciskiem na wydawanie ciezko zarobionej kasy!
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett