2010-07-19 22:12:11, galadriel napisał(a):
2010-07-19 11:57:21, doriska1234 napisał(a):
2010-07-19 11:46:31, Richmond napisał(a):
Ja pozostane w blogiej nieswiadomosci jesli chodzi o Coelho.
Mniej grafomanskich smieci w glowie




A jaka literature lubisz Richmond?
A mnie ta konwersacja jeszcze bardziej zachecila, i teraz to juz na pewno po niego siegne
Chocby dlatego, by wyrobic sobie wlasne zdanie.
Mimo wszystko okreslanie uznanego- jakby nie bylo- pisarza mianem grafomana, conajmniej dziwnym mi sie jawi.
Czytuje/ jestem/ zagladam na forum literackie, gdzie pomimo roznych gustow i preferencji udzielajacych sie tam polonistow, literaturoznawcow, czy wreszcie pisarzy, nie spotkalam sie z tego typu krytyka tworczosci.
Hmmm... Byc moze - a raczej na pewno - krytycy literatury Paula Coelho maja wiecej taktu niz ja, piszac profesjonalne opinie i recenzje ksiazek i nie uzyja slowa - grafoman, choc dam sie zabic za to, ze wielu przyszlo do glowy (ha ha). Nie wiem jakie fora literackie czytasz, ale Coelho od zawsze byl krtykowany nie tylko za styl jakim sie posluguje - a raczej z punktu widzenia literackiego jego brak - i populistyczna tematyke.Znowu mamy te same historie, tylko czas, plec i wiek bohaterow jest zmieniony - wszedzie sa to te same postci szukajace siebie i swoich marzen. Ble ble ble. Ja nie lubie sentymentalizmu. A to, ze Paulo Coelho jest kochany przez masy? Nie przekonuje mnie - dla mnie Coelho to takie Ich Troje literatury.
Koniec koncow - kazdy czyta co lubi i kazdy ma prawo do swoich opinii. Na pewno nie mozna mu odebrac tego, ze jest to autor charyzmatyczny - porywa tlumy, ludzie pisza, ze jego ksiazki zmieniaja ich zycie, sukces wydawniczy jaki odniosl jest wielki i tez o czyms swiadczy. Kolejny autor kochany przez masowego odbiorce i lekcewazony przez krytyke. Ja sie na pewno do tego sukcesu nie przyczynilam i nie mam zamiaru. Tyle.