Str 101 z 205 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2015-07-19 00:11:19 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2015-07-19 08:46:30 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2015-07-19 10:22:43 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2015-07-19 10:49:16 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Geronimo | Post #5 Ocena: 0 2015-07-19 12:24:21 (10 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
Cytat: 2015-07-19 10:49:16, united4ever napisał(a): Readers absorb less on Kindles than on paper, study finds dodatkowo E-Books Are Damaging Your Health Nic, co pisze nie jest pitoleniem o poranku. [ Ostatnio edytowany przez: <i>united4ever</i> 19-07-2015 10:52 ] Sorry, ale dla mnie te powyższe pseudonaukowe "rewelacje" mają podobną wartość, jak te pod spodem... ![]() ![]() ![]() |
|
|
EFKAKONEFKA33 | Post #6 Ocena: 0 2015-07-19 13:12:51 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Po raz juz kolejny .
![]() Trzeba być nie lada mistrzynią we władaniu słowem, by pokusić się o opisy miłosnych uniesień. Erica Jong, amerykańska poetka, powieściopisarka i eseistka, jest taką mistrzynią. W jej "Babskim bluesie" - powieści o potędze obsesji seksualnej sławnej malarki uzależnionej od młodego utrzymanka - częstotliwość opisów erotycznych jest imponująca. Jednak dzięki poczuciu humoru i poetyckiemu zacięciu autorki czyta się je z dużą przyjemnością. Swoboda obyczajowa bohaterki idzie w parze ze swobodą językową autorki. Jong sięga gdzieś w głąb dionizyjskich wyobrażeń, wydaje się, że żadne tabu dla niej nie istnieje. Powieść ma konstrukcję szkatułkową, która umożliwia wprowadzenie dyskusji bohaterki powieści z jej domniemaną autorką (Isadorą Wing), kiedy jakiś erotyczny passus niebezpiecznie zbliża się do granicy kiczu. Destrukcja i spopielenie, narkotyki i alkoholizm, walka z uzależnieniem - zarówno od toksycznego mężczyzny, jak i od alkoholu - i próba dotarcia do równowagi psychicznej poprzez skupienie się na twórczości to tematy, wokół których kręci się świat "Babskiego bluesa" - książki bogato inkrustowanej rozważaniami o kondycji współczesnej kobiety "wyzwolonej", o zachodzących zmianach w układach damsko-męskich, o poszukiwaniu życia niewspomaganego żadnym narkotykiem w społeczeństwie, które uzależnienie otacza kultem. Zrodlo [ Ostatnio edytowany przez: EFKAKONEFKA33 19-07-2015 13:13 ] Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
Post #7 Ocena: 0 2015-07-19 13:16:15 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
galadriel | Post #8 Ocena: 0 2015-07-19 13:37:13 (10 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Co za belkot.
u4e ma racje i nie trzeba do tego zadnych kretynskich "badan nad badaniami" nad sprawami oczywistymi, ktore kazdy zna z autopsji. Uczenie sie, czytanie, zrozumienie, zapamietanie to przetwarzanie informacji i im wiecej bodzcow w tym proceie wykorzystasz (jak wyzej) tym lepiej. Ot, tyle psychologii. I jeszcze jedna brednia jak mantra powtarzana przez "za duzo mi sie wydaje". Wlasnie, ze obojetnie co sie czyta. Byle czytac. moze byc Zmierzch, moga byc Harlequiny. W zaleznosci od upodoban, preferencji i innych likes and dislikes. I znow: co na to zyciowe doswiadczenie, czyli wartosc wyzsza od psycho/ socjo nowinek? Istnieja tacy, ktorzy tylko te przykladowe papierowe Harlequny czytywali i dzis maja sie swietnie. Emigrowac nigdy nie musieli... ![]() PS. Z matmy dobrzy byli za to: P [ Ostatnio edytowany przez: galadriel 19-07-2015 13:39 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Post #9 Ocena: 0 2015-07-19 14:40:07 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
SweetLiar | Post #10 Ocena: 0 2015-07-19 15:04:19 (10 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2015-07-19 08:46:30, united4ever napisał(a): Cytat: 2015-07-18 23:30:41, violettaphotography napisał(a): A ja musze powachac. Taki fetysz mam ![]() Zadne kindle itp nie pachna jak ksiazka... Z papierowej książki więcej zostaje w głowie. Dlatego, że każda przecież inaczej pachnie, wygląda, waży i jest inna w dotyku. Te wszystkie doznania dotykowo-zapachowo-zwrokowe wzmagają prace mózgu przy czytaniu. A mnie sie bardzo podoba wirtualne przewracanie na druga strone, ciesze sie wtedy jak dziecko ![]() Cytat: 2015-07-19 00:11:19, Dobry_Wujek napisał(a): Ja ostatnio z nudów czytuje mase - swiadka koronnego mafii pruszkowskiej ![]() Myslalam czy by nie kupic tej ksiazki, ale nie jestem pewna czy warto? Czy nie jest to kolejna ksiazka pisana "na sile", aby napisac, wydrukowac i sprzedac? Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|