Coraz więcej Polakow kupuje nieruchomosci w ameryce łacińskiej np w Paragwaju. Widząc co siedzieje w Europie.

Moze ktos ma żonę lub meża z ameryki lacinskiej?

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 16-08-2025 16:37 ]

To brzmi raczej jak anegdota niż fakt. Nie ma żadnych danych, które potwierdzałyby masowy exodus Polaków do Paragwaju.
W rzeczywistości to raczej obywatele Ameryki Łacińskiej próbują dostać się do Europy i USA, a nie odwrotnie.

[ Ostatnio edytowany przez: daavid 16-08-2025 17:04 ]

Wiem, że zamożni ludzie czasami korzystają z Paragwajskiej jurysdykcji podatkowej nie wiem co ona im daje, ale nie słyszałem żeby chcieli się tam przenosić.

Kiedyś na jakieś imprezie spotkałem też Polaka mieszkającego tutaj prowadzącego własną firme, który mocno rozważa emigrację do Kolumbii, mówił mi że podoba mu się mentalność Kolumbijczykow, że można tam "tanio" kupić ziemię, nieruchomości. Nie wiem mi od razu się zapala w głowie czerwona lampka jeśli gdzieś nieruchomości są tanie to tak jak w Neapolu tam też podobno nieruchomości są tanie, ale nigdy nie chciał bym tam mieszkać. Z tego co wiem od wspólnego znajomego nadal mieszka w UK.

Zamożni ludzie przenoszą się do różnych dziwnych krajów, nie zawsze faktycznie tam mieszkają.
Kraje Ameryki Południowej bywały dość mocno otwarte, z różnych powodów, np. na nazistowskich uciekinierów po IIWŚ.

Zrobiłem mały "resejcz". W paru krajach funkcjonuje zasada terytorialności, czyli nie podlegają opodatkowaniu zyski wytworzone poza granicami kraju, co może być korzystne dla ludzi zamożnych.

A wyobrazasz sobie mieszkac w UK na emeryturze np? Pełna emerytura państwowa (New State Pension) w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 221,20 funtów tygodniowo, co daje około 884,80 funtów miesięcznie. I to po 35 latach pracy w UK. Wiem ze sa dodatkowe emerytury ale to i tak moze byc za malo zeby nie pracowac tutaj do smierci Nawet jakbym mial teraz 1000 funtow miesiecznie z emerytury to nie jest tutaj za wiele. Moze to jakas opcja wyjechac do kraju gdzie mozna zyc za 1000 funtow miesiecznie.
A co mi sie w UK jeszcze nie podoba to np to
ze

Zwolnienie Podatku od zysków kapitałowych - Capital Gains Tax w 2021 wynosilo 12500 funtow a teraz uwaga 3000 funtow...czyli x 4 zostalo to zabrane...

Jak ktos chce jakies swoje pieniadze zainwestowac to panstwo zaczelo mocno lupic ludzi. Jeszcze jak w UK zacznie sie robic niebezpiecznie na ulicach np przez imigrantow
to troche slabo bedzie. Kiedys UK bylo dobrym miejscem do zycie ale to chyba wszystko idzie w zlą stronę. Jeszcze da sie tu jakos zyc ale moze warto miec drugą opcje ewentualnie.

Ja mieszkm w Cambridge, wiec jednym z chyba bardziej bezpiecznych miast w UK. I tutaj juz teraz strach zostawic rower np na ulicy, nawet zamkniety dobrym zamkiem. W Cambridge doslownie dziala mafia zlodziei rowerow. Tydzien temu mojemu koledze ukradli rower ( w centrum miasta) za 800 funtow czyli taki normalny dobry rower... Poszedl z tym na policje, policja pokazala mu nagrania z kamery jak jakis koles w masce za pomocą pily elektrycznej ( podejrzewam ze z wbudowanym akumulatorem?) przecinal w bialy dzien gdzies kolo 1 popoludniu jego dobry zamek w rowerze ( tzw U lock). Dodam ze tutaj jest duzo turystow, wiec na 100 % wiele osob to widzialo. Policja kompletnie niz tym nie robi. A to ciekawe informacje..

Populacja Cambridge okolo 145 tys
Cambridge City Centre: Cambridgeshire Constabulary reported 567 bikes stolen in 2023.
Cambridge overall: Some sources report 1,900 thefts per year, while others report as high as 9,000.
Daily average: Cambridge Cycling Campaign estimates that 25 bikes are stolen daily.

Nie wiadomo ile jest dokladnie bo nie kazdy to zglasza na policje. Ja podejrzewam ze 25 rowerow dziennie calkiem realne

Ameryka lacinska tez ma swoje problemy ale tutaj u nas tez troche juz tego jest.

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 16-08-2025 23:23 ]

Ale to mialbyc temat o ameryce Lacińskiej wiec....

Dla mnie np Kolumbia i Peru to 2 najbardziej atrakcyjne kraje w jakich byłem. Porownując do Hiszpanii mozna znalezc tam super atrakcyjne miejsca bez tlumow ba a nawet sa miejsca gdzie mozna miec cala plaze dla siebie i tak sie zdarzalo Ogromne przestrzenie.. Kolumbia jest wieksza niz Francja i Hiszpania razem wziete, podobnie Peru

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 16-08-2025 23:48 ]

Duzo “wody lejesz”, tyle w temacie.

Plazaa, a nie przeraża Cię wysoki wskaźnik przestępczości w Kolumbii?

No nie jest do konca tak z przestepczosciá, Ja bylem w Kolumbii 3 razy i w Peru 3 razy. Nigdy nic mi sie nie stalo nigdy nikt mnie nie napadl. Tak jak w Europie juz sa bezpieczne dzielnice miast i sa niebezpieczne.

Z tego co wiem przestepczosc dotyczy duzych miast glownie. Np jak stolica kolumbii bogota ale to tez nie jest tez ze wszedzie jest to samo. Zalezy od dzielnicy. To tak w Londynie podobno jak widza ze ktos ma fajny telefon to czesto zdarza sie ze podjezdza ktos na rowerze elektrycznym ( wiadomo takim ktory jest nielegalnie szybki) i kradná. Ja nie mieszkam w Londynie ale z tego co slyszalem takie rzeczy siedzieją pewnie w innych duzych miastach tez.
Z tego co wiem w malych miastach miasteczkach np w Peru czy kolumbii przestepczosc sie bardzo nie rozni od tej w UK. Wczoraj oglądałem wywiad z Polakiem w Kolumbii ktory mieszka 15 lat i powiedzial ze w ciagu tego czasu taz zostal napadniety tylko raz ale tylko dlatego ze sam pojechal w miejsce gdzie jest poprostu nie powinno sie jezdzic i ze mial na widokou dobry drogi telefon tylko dlatego. Kolumbia bardzo sie poprawila jesli chodzi o bezpieczestwo przez ostatnie 15 lat.

Ja osobiscie teraz wybral bym Peru ( z tego wzgledu tez ze moja zona jest Peruwnianka). Ale obydwa kraje i kolumbia i Peru są mega atrakcyjne porownujac np do Hipszanii dla mnie osobiscie duzo duzo bardziej atrakcyjne nawet turystycznie. Nie wspominajac o kobietach w tych krajach, jak facet z Polski jest singlem bedzie mial tam duze powodzenie Ogolnie ludzie są tam bardziej przyjazni, otwarci niz tutaj. Ostatnio dowiedziałem sie ze coraz wiecej Polakow jezdzi w tamte regiony turystycznie. I coraz czesciej spotyka sie ich na ulicach.

Nie mowiac nic o jedzeniu i jakosci, nawet w UK masz do wszystkiego walone konserwanty czy czesto antybiotyki. Dlaczego w UK tyle osob ma alergeny na jedzenie w Peru czy Kolumbii to sie bardzo rzadko zdarza. Kto pracuje w gaastronomii wie o czym mowie mamy liste 14 alergenow tutaj jak np ryba , mleko itp

Np Cejrowski nagral caly cykl filmow o Peru... Są bardzo dobre ale pokazują glownie wies i male miasteczka. Ale w Peru tez są duże miasta np jak stolica Lima 10 milionowe miasto wiecej niz Londyn! Duzo amaerykanow zaczelo kupowac nieruchomosci w Kolumbii czy Peru ale wiadomo glownie w dobrych bezpiecznych dzielnicach.

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 17-08-2025 08:39 ]

Mnie w UK nigdy nikt nie napadł a mieszkam w wielkim mieście, w chyba nie najlepszych miejscach. Ostatnio wracałem z pracy rowerem, robiło się dość ciemno, jakiś dwóch typów podjechało samochodem elektrycznym i poprosili żebym zamknął im klapę od gniazdka do ładowania która była na wysokości lusterka. Pomyślałem, że może chcieli zobaczyć jaki mam rower. To jedyne tagi typu zdarzenie, ale wiem, że niektórzy bywali pobici i tutaj raczej trzebaby patrzeć w statystyki.