Burmistrz Londynu jest muzułmaninem. Burmistrz Birmingham jest muzułmaninem. Burmistrz Leeds jest muzułmaninem. Burmistrz Blackburn - muzułmanin. Burmistrz Sheffield jest muzułmaninem. Burmistrz Oksfordu jest muzułmaninem. Burmistrz Luton jest muzułmaninem. Burmistrz Oldham jest muzułmaninem. Burmistrz Rochdale jest muzułmaninem
Wszystko to udało się osiągnąć jedynie. 4 milionom muzułmanów z 66 milionów mieszkańców Anglii: obecnie w Anglii jest ponad 3000 meczetów.
Istnieje ponad 130 sadów szariatu. Istnieje ponad 50 rad szariatu. 78 proc. muzułmanek nie pracuje, otrzymuje wsparcie państwa + bezpłatne zakwaterowanie. 63 proc. muzułmanów nie pracuje, otrzymuje pomoc państwa + darmowe mieszkania. spierane przez państwo rodziny muzułmańskie, w których jest średnio od 6 do 8 dzieci, otrzymują bezpłatne zakwaterowanie. Obecnie każda szkoła w Wielkiej Brytanii ma obowiązek prowadzenia lekcji o islamie.

Zastanawiałem się kiedys czy nie warto tutaj kupic mieszkania na kredyt, ale patrzac na to co siedzieje nie wiem czy warto planowac tutaj zycie np dla swoich dzieci.

Te informacje powyzej sa z 2024 roku, jesli muzulamnie maja od 6 do 8 dzieci. Pytanie jak bedzie wygladal ten kraj za 20 lat? to juz nie chodzi nawet o mnie tylko np o przyszlosc dzieci w tym kraju.

Ja mieszkam w Cambridge gdzie zycie jest jeszcze bezpieczne ale za to to jedno z najdrozszych miast w UK.A jak jest u was? Czy widac rzeczywiscie wplyw islamu w UK? Czy nie jest tak ze Uk staje sie powoli krajem muzulmanskim?

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 04-08-2025 07:14 ]

Znam wielu muzułmanów i żadnego który ma 6-8 dzieci.

…i dlatego jako imigrant planujesz zycie w domu socjalnym?

Zwroc uwage ile muzulmanow jest na bardzo wysokich stanowiskach juz w uk.

A zobacz dla porownania ilu Polakow jest burmistrzami tutaj? Polakow tez jest troche tutaj. moze mniej niz muzalumanow ale jest.
Uk teraz a pewnie jeszcze 20 lat temu to juz nie jest ten sam kraj niestety. A co do socjalu to kazdy korzysta maksymalnie jak moze z tego panstwa. I to chyba normalnie jak cos komus przysluguje to sie o to ubiega. Wstukaj sobie na you tube kanal zmywak o zycie w uk i tam duzo ciekawych info na temat muzulmanow w uk obecnie.

Mam duze watpliwosci ze UK bedzie dobrym miejscem do zycia za nastapne 10 czy 20 lat.I tak jak mowie nie chodzi juz o mnie ale np o dzieci. Zawsze dobrze jest druga opcje, lub inny kraj w razie gdzie mozna bylo by wyjechac.
Bo mieszkanie na kredyt to jest troche wiezienie, jest twoje dopiero wtedy kiedy splacisz ostatnia rate tak naprawde. A co do nieruchomosci w UK ostatnio mialem ciekawa rozmowe z osoba ktora sie zajmuje nieruchomosciami cale zycie i powiedziala mi ze tutaj sa nieruchomosci niezle przewartosciowane. Nic nigdy nie rosnie wiecznie trzeba o tym pamietac... I nie patrzec na ostatnie 20 lat tylko moze 80 lat do tylu. Wszedzie sa cykle na nieruchomosciach tez gdzie sa wzrosty i spadki.

Nie wiem czy Polska bedzie lepszym krajem do zycia niz UK w przyszlosci. Ale np Polacy ktorzy maja troche kasy juz kupuja np nieruchomosci np w Paragwaju.. Moja zona jest z Peru, praktycznie gdzie nie ma wogole muzulmanow.


A tutaj zaplacic za nieruchomosc np 500 tys funtow w kraju ktory za 20 lat pewnie bedzie krajem muzulmanskim nie wiem czy warto.. Ja mam wrazenie ze Uk jest mocno przewartosciowana obecnie do tego co oferuje.

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 04-08-2025 09:13 ]

Sorry, ale dyrdymałki wypisujesz. Mój znajomy kupił dwa domy. Jeden miał spłacony w 60%, drugi w 40%. Sprzedał oba i kupił dom w Polsce. To samo mogę napisać o każdej innej sprawie której poruszasz.

Kazdy robi co chce ja widze ze ten kraj idzie w dol... moze dlatego warto miec inne opcje w razie.. Ja osobiscie znam troche ameryke poludniowa ale nie tylko z opowiesci znajomych czy ktos cos powiedzial... Bo sam tam byłem wiele razy i moja zona jest Peruwianka.

[ Ostatnio edytowany przez: plazaa 04-08-2025 10:07 ]

No ale taka jest specyfika tego kraju. To panstwo post kolonialne, imperium z inna historia i mentalnoscia. W czasach, kiedy nasza szeroko pojeta kultura i sztuka , eg literatura skupiala sie na kwestii odzyskania niepodleglosci, oni uciskali i grabili inne narody. Po przykrywka niesienia oswiaty, cywilizacji czy tam demokracji. To wszystko ma przelozenie na to jak rzeczywistosc brytyjska wyglada dzis. Rowniez w kwestii demograficznej czy tam roznorodnosci religijnej. Maja swoje problemy i na pewno rzesza nowych imigrantow z bloku wschodniego ze swoim rasizmem jest dla nich tylko kolejnym klopotem. Ale mi sie porownalo , rzesza…

Co do samego okreslenia muzlmanie, to nie jest zaden jednolity twor. Chociaz the likes of Daesz tak by wlasnie chcieli to interpretowac. Swirow w swiecie chrzescijanskim tez nie brakuje zreszta. Czujesz sie jakos powiazany mentalnie z chrzescijanami typu mormoni, amisze, jacys pentacostal czy inni nawiedzeni na ulicach gloszacy kazdy inaczej po swojemu swoja wersje chrzescijanstwa? Zreszta co innego papiez, a co innego jakis lysy pener, obronca chrzescijanstwa w wersji sieg hail czy tam sredniowiecznych krucjat ( to ponoc modneu tych od Maga w USA).

Tak, jest tu mieszanka etniczno kulturowa, a co za tym idzie i religijna. Ci ludzie na wysokich szczeblach to zwykle nie jest pierwsze pokolenie emigrantow ( jak my). Ale im wyzej doczlapia sie rodzice, tym lepsze prospekty dla kolejnych pokolen. Teoria szans zyciowych. U mnie pol biura to ludzie z Nigerii na dzien dzisiejszy. Pewnie chrzescijanie, ale po paru dyskusjach gdzies tam kiedys, to ja rozumiem, ze mi z nimi nie po drodze tak czy owak. Zreszta to nie jest dla mnie wyznacznikiem akurat kto w jakiej kulturze sie urodzil. Kolezanki katoliczki z Ghany ojciec mial 7 zon. Nikt w Pl nie chcial uwierzyc , ze to katolicy. A tam to po prostu oznaczalo status spoleczny, a religie to sobie kazdy dopasuowuje jak im sie podoba ( eg Talbowie czy wahabici z Saudi.).

Jesli tu nie pasujesz, to faktycznie moze Polska albo Peru. Ale w tym drugim zawsze znajda sie tacy, ktorzy nie beda cie lubili, a w Pl znajda sie tacy, ktorzy nie beda lubili twojej zony. Obojetnie z ktora religia sie identyfikujesz.

Nie wiem jak w Leeds, ale w Londynie i w Birmingham biali Brytyjczycy oficjalnie stanowia mniejszosc wiec nie ma co przytaczac dane ogolnokrajowe. Tak, szczegolnie laburzysci oszaleli na punkcie muzulmanskich glosow wyborczych, pewnie do dnia az powstanie duza partia islamska w UK a Labour Party przestanie istniec...

To o czym piszesz, to jest praca pokolen. Zjednoczone Krolestwo to kraj kolonialny, tu mieszkaja mulzumanie od pokolen. Polakow nie ma wielu w polityce (zdarzaja sie), bo wielka polska imigracja zaczela sie dwadziescia lat temu i skonczyla wraz z Brexitem i Covidem. To stanowczo za krotko, zeby zbudowac zaplecze polityczne. Ale tez po co? Dzieci Polakow -specjanie nie napisalam mlodzi Polacy- wtapiaja sie w brytyjska kulture, podobnie jak kiedys dzieci Irlandczykow. Mulzumanie przyjedzajacy tu siedemdziesiat lat temu byli dyskryminowani, tak samo jak pozniej Polacy. Tyle, ze Polacy zazwyczaj oszczedzali troche i wracali do Polski. Mulzumanie sie osiedlali. Wiedzieli, ze na awans nie badzo co maja liczyc, wiec zakladali swoje firmy, slynne korner szopy. Wysylali swoje dzieci do mozliwie najlepszych szkol. I powoli, powoli dochodzi do stanowisk. Nie jest prawda, ze Polacy nie robia tu karier. Ja, skromna ksiegowa w malym oddziale, mam mnostwo emaili do kontrahentow, pracownikow innych firm, majacych polskie nazwiska i akcent. Mialam do czynienia z Polakami doradcami podatkowymi, finansistami, to nie byly pojedyncze przypadki. To nie jest tak, ze Polak to tylko na tasmie pracuje. Natomiast trudno znalezc Polaka-burmistrza, bo to cos zupelnie innego niz mulzumanin-burmistrz. Zeby byc burmistrzem trzeba miec brytyjskie obywatelstwo, a o to u Polakow trudno. Nawet na tym forum Polakow, ktorzy postarali sie o brytyjskie obywatelstwo nazywa sie "farbowanymi lisami" czy innymi sarkastycznymi okresleniami. Ignoruje sie fakt, ze obywatelstwo zmienia stan prawny czlowieka, z imigranta staje sie on obywatelem, o ktorego glos zabiegaja politycy. Sam tez moze stac sie politykiem, burmistrzem czym radnym i domagac sie praw dla swojej grupy spolecznej. Oczywiscie, syn mulzumanskiego imigranta rodzi sie jako brytyjski obywatel, hence burmistrzem w Londynie, Cambridge, Birmingham i gdzies tam jest mulzumanin. O tym, ze w wiekszosci miast burmistrzami sa chrzescijanie, mowi sie mniej.
Co do mulzumanek zyjacych z socjalu i majacych osmioro dzieci, nie wiem. Zadna ze znanych mi mulzumanek nie ma osmiorga dzieci. Najbardziej dzieciata ma trojke. Pracuje jako nauczycielka.