Co prawda artykul pod innym katem traktuje wiele kwestii ostatnimi czasy poruszanych, rowniez nie skupiam sie tu nad przeslaniem, ani co artysta (a w tym kontekscie dziennikarz) chcial powiedziec, natomiast interesuje mnie kwestia jak to powiedziec.
Czyli jak z szacunkiem okreslac osoby etnicznie odmienne. Taka troche semnatyka, takie troche dobre wychowanie, jezyki bowiem sie zmieniaja, ewoluuja, tak samo jak znaczenie slow. A wiec, ktore z okreslen w jezyku polskim na dzien dzisiejszy wydaje sie byc najlepszym odpowiednikiem dziennikarskiego "person of colour" ?
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
2020-06-17 21:03:18, PannaZMokraGlowa napisał(a): People of colour = Ciemnoskorzy
Wedlug angielskojezycznej Wikipedii nie tylko. Do tego zaliczaja sie czarni, zolci, czerwoni, Azjaci, Hindusi, Latynosi I pochodzacy z Oceanii (nawet nie wiem, jak to napisac, bo w jezyku polskim nie ma innego okreslenia na te spolecznosc. W angielskim: Pacific Islander Americans). Jednym slowem: wszyscy majacy pochodzenie inne niz europejskie.
2020-06-17 21:03:18, PannaZMokraGlowa napisał(a): People of colour = Ciemnoskorzy
Wedlug angielskojezycznej Wikipedii nie tylko. Do tego zaliczaja sie czarni, zolci, czerwoni, Azjaci, Hindusi, Latynosi I pochodzacy z Oceanii (nawet nie wiem, jak to napisac, bo w jezyku polskim nie ma innego okreslenia na te spolecznosc. W angielskim: Pacific Islander Americans). Jednym slowem: wszyscy majacy pochodzenie inne niz europejskie.
Chodzilo mi wlasnie o people of colour a nie tylko o czarnoskorych. Ale fakt, moze po polsku ciemnoskory to wlasnie czarnoskory a wobec tego zgadzam sie z tlumaczeniem: People of colour = Nie-Europejczycy.
Przeczytałem od dechy do dechy włącznie z komentarzem i przypomniał mi się news z telewzorni z czasów prezydentury Kwaśniewskiego. Tego obrońcy demokracji co to nawalony jak samolot do prezydenckiej limuzyny wsiadał przez bagażnik. Tak więc pan Kolonko na oczach milionów widzów na kolanach wręczał pani Kwaśniewskiej bukiet czerwonych róż.To odnośnie komentarza pod artykułem p.Maxa.
Za kilka lat okaże się, że ”kolorowi” jest równie obraźliwym określeniem co ”Murzyn”, który jeszcze kilka lat temu takim nie był według samej Wiki i taka opinię podzielają zgodnie i jenzykoznawcy i profesorowie.
Ciekawe, że i sami Murzyni nie mają z tym problemu, a największe zastrzeżenia mają nsjczęściej biali, którzy moim skromnym zdaniem, mając w rodzinie czarnoskórego/kolorowego zięcia/teścia/szwagra itp cierpią na jakiś kompleks niższości wmawiając rasizm innym?
Myślę, że pracę nad rasizmem powinni zacząć od siebie...
P.S. Sama mam w rodzinie osoby o rożnym kolorze skory i ani ja ani one nie mamy problemu ze słowem ”Murzyn”
A propos... dziwne, że nikogo to nie razi, ale słowo Polack, w tytule!!! (używane bardzo pogardliwie względem Polaków m.in. przez Hitlera) anty rasistów już nie razi???? Rozumiem, że to rodzaj sadomachonizmu...???