Zawsze tak bylo, ze gdy nowe kobiety pojawialy sie w rodzinie krolewskiej lub jej kregach, porownywano je i to na zasadzie swieta-jedza. Sara byla powiewem swiezego powietrza, wesola, bezposrednia, Diana mazgajowata, nudna. Potem Diana byla zgrabna i elegancka, Sara gruba i przasna. Katarzynie zarzucano chudosc, czekanie na swojego ksiecia i brak zainteresowan. Wychwalono Zare Philips, olimpijke. Kasia na imprezie, undignified. Zara- having fun.
To dobrze, ze Harry i Meghan zwrocili na to uwage. Tylko dlatego , ze inne tego doswiadczaly, nie oznacza to, ze to jest akceptowalne. Ale zwalanie tego glownie na rase jest niewlasciwe. I sluchanie, jak trzydziestokilkuletni milioner skarzy sie , ze tatus nie daje mu pieniedzy jest zenujace.

Zgadzam się że zwalanie wszystkiego na rasę nie jest poważne.
Ale odcinanie kogoś od pieniędzy, zabieranie ochrony i tym podobne działania to też forma przemocy czy szantażu i nie ma wielkiego znaczenia ile lat ma szantażowany.

Czy ktoś już to oglądał?

Nie, ale wyglada troche jak ten poprzedni film, gdzie bezdomny (kryminalista? ) sie zresocjalizowal w ramach opieki nad niepelnosprawnym.

Ja ogoladalam The Chosen na flixie, na fali sentymentu z dziecinstwa pewnie. Ciekawy pomysl na historie Magdaleny, i bardzo podoba mi sie postac Mateusza: )

No a jak wrazanie z Blood Origin. No po pierwszym odcinku kicha. Taki troche Rings of Power. No, ale zmusze sie do obejrzenia ciag dalzy, bo jak sie ma co sie lubi...

[ Ostatnio edytowany przez: galadriel 25-12-2022 09:37 ]

Będę wdzięczny jeśli obejrzysz i wydasz opinię.

[ Ostatnio edytowany przez: tesstickle 25-12-2022 10:39 ]

https://www.filmweb.pl/serial/M%C3%B3j+agent-2022-10013191


Mój agent (Serial TV 2022- ) - Filmweb

Serial „Mój agent” to polska wersja francuskiego hitu „Dix pour cent”. Produkcja przedstawia losy agentów, którzy na co dzień współpracują z aktorami. Bywają dla nich nie tylko wsparciem w interesach, negocjatorami kontraktów, ale często również powiernikami tajemnic, terapeutami, a nawet przyjaciółmi.

..to polska wersja


Powinno być.. nieudolna/żenująca podróba.

Doskonale pamiętam „Dix pour cent”, pełna polotu, akcji i błyskotliwych dialogów opowieść.


ps. dostali scenariusz przetłumaczony na j.polski a reszta to ....
przykład polskiego wykonania.

[ Ostatnio edytowany przez: tesstickle 25-12-2022 11:16 ]

Ale Harry sie idealnie wpisuje w ten nurt opowiadajac teraz na Netflix publicznie ze Megan byla nielubiana za to ze wykonywala swoje obowiazki lepiej od Kate.
Dla mnie to dwojka bezwzglednych ludzi ktorzy zarabiaja wylacznie poprzez starania umniejszania innych.

To ja wracam do bardziej swiatecznych klimatow domowych, jeszcze tylko dodam ze pub Duke of Sussex w londynskiej dzielnicy Chiswick sprzedaje slabe gorzkie piwo o nazwie Harry's Bitter.
Dla mnie bomba. Brawo "gorzej" urodzeni Brytyjczycy.

Mateusz definitywnie mi sie najbardziej podoba jak przedstawili w tym filmie (The Chosen). Taki autystyczny, aspergerowaty. Nigdy bym na to nie wpadla, zeby tak ta postac interpretowac

@

Ja tam jeszzce bardziej lubie Harry ad Meg po tym filmie. chce koszulke z nimi. Bede irytowac obrzydliwych stiff upper lips. I dobrze. Niech sie boja przyszlosci. Nowej generacji brytyjczykow. Ich arystokracja nie podzielila losow arystokracji francuskich czy ruskich, czy polskich. Tylko czy to dobrze, to juz inna sprawa.

Ja tam glosuje przeciw ich tradycyjom. I chetnie bym im zafundowala gry takie jak w Black mirror- moze na wlasnej skorze by sie empatii nauczyli, skoro inaczej nie dziala...

[ Ostatnio edytowany przez: galadriel 26-12-2022 17:08 ]

Obejrzałem całość i w zasadzie nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany. Nie odbiega specjalnie poziomem od innych netflixowych seriali fantasy. Wydaje się, że produkcje takie jak Witcher, czy Rings of Power działają podobnie jak to:



Czyli produkujemy coś średniej jakości, adresowane do mało wymagającej grupy odbiorców, ale stosujemy zabieg marketingowy i ubieramy produkt w szaty znanej marki, co powoduje rozbudzenie nadziei istniejącej grupy zagorzałych fanów tejże. I później mamy jęk zawodu - zupełnie zresztą nieuzasadniony, bo oczekiwanie, że dostaniemy od Netflixa czy Amazon produkt na marę LOTR Jacksona jest zupełnie nierealistyczne.

Wracając do Blood Origin - serial nawiązuje i do książek i do gier. Na ile udanie - osobiście wydaje mi się, że dużo ciekawsze historie można znaleźć w zbiorze opowiadań "Szpony i kły". Tematyka podróży w czasie i przestrzeni, na której najbardziej skupia się ostatnia część sagi: "Pani jeziora" była dla mnie chyba najmniej interesująca, a co za tym idzie, mało interesujący wydał mi się również serial. Niby jest w opowiedzianej historii jakiś sens i logika, ale akcja jest do bólu przewidywalna a główne postaci mocno szablonowe.
Nie pomaga słaba gra aktorska, zupełnie nie pomaga praktycznie całkowity brak humoru, który znamy z książek, czy nawet z serialu Witcher. Akcja jest rwana, nie ma czasu na budowę charakterów i w efekcie nie ma możliwości, aby któregoś z bohaterów polubić (bądź nie).
Podobnie jak w Witcherze - słabe CGI - Xin'trea wygląda bardzo blado w porównaniu z Numenorem w RoP.
Reasumując - uważam, że sam pomysł na przedstawienie historii pierwszego wiedźmina i koniunkcji nie był taki zły. Może nie rewelacyjny ale nie tragiczny. Wykonanie natomiast - typowo netflixowe, mało ambitne i, wydaje mi się, będące takim symbolem naszych czasów, gdzie mierność jest gloryfikowana a obrazą majestatu jest jej piętnowanie.

Wedlug mnie pomysl byl do luftu. Nie rozumiem tez, linia z tej pary: pierwszego wiedzmina i Skowronka to rod z ktorego poznie narodzis sie Ciri tak? Jedynie co mi sie podobalo, to motyw jak powstala ekipa dziki gon.

Reszta, tak plot jak postaci, kompletne dno. Zbieranina niby lotrzykow, kompletnie bez osobowosci, klnacych jak szewcy i nienawidzacych sie nazajem, ktorzy sie potem w sobie zakochuja, albo z glupia frant walcza po tej samej stronie.

Co tam bylo z ksiazek, to nie pamietam, bo zbyt dawno temu czytalam, chyba czas sobie przypomniec. Pamietam, ze ostatnim tomem Wiedzmina bylam zawiedziona, chyba zreszta jak wiekszsc czytelnikow.

No nic, to kiedy wchodzi trojka prawdziwego Wiedzmina?