Str 66 z 1206 |
|
---|---|
karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2020-10-10 17:19:04 (5 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No to nie ten ktos nie ma szans przezycia. Zwykle zglodnienie, wyjscie na ulice, rozmowa, nie wspominajac o obecnej sytuacji nakrecania niepokojow, jest sytuacja stresujaca dla organizmu.
|
Gwontownik | Post #2 Ocena: 0 2020-10-10 17:25:58 (5 lat temu) |
Z nami od: 29-09-2020 Skąd: North East |
Cytat: 2020-10-10 17:19:04, karjo1 napisał(a): No to nie ten ktos nie ma szans przezycia. Zwykle zglodnienie, wyjscie na ulice, rozmowa, nie wspominajac o obecnej sytuacji nakrecania niepokojow, jest sytuacja stresujaca dla organizmu. Owszem. Ale to o czym piszesz to są delikatne stany pobudzenia organizmu, a nie skutki działania stresu. Stres doprowadza do utraty psychicznej i fizycznej kontroli nad organizmem. Nie zrozumie ten, kto skutków nie widział. [ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 10-10-2020 17:27 ] Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.
|
Unre4L | Post #3 Ocena: 0 2020-10-10 17:31:50 (5 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 13-03-2020 Skąd: Cambridge |
karjo1 tak sie potoczy ze kto ma dosc duze oszczednosci i chlodna glowe zawsze znajdzie sposob zeby sie nie zaszczepic tak samo króczki prawne w polsce jest duzo w konstytucji o ingerencji w cialo itp.
Zawsze jakos da sie obejsc system, dla niektórych to normalne bo dajemy im na to przyzwolenie , wiekszosc ludzi daje... a jednostki albo jakis % eliminuja droga przymusu lub musu np pracy lub kary... W polsce protesty w pelni dzisiaj we wszystkcih miastach w polsce. |
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2020-10-11 16:05:30 (5 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Wizyta w supermarkecie staje sie sportem ekstremalnym. Ludzie chodzą jak zombie, nie pochodzą do kas, bo nie ma dystansu, itp. Chyba trzeba bedzie wypisać sie z tego.
Carpe diem.
|
Turefu | Post #5 Ocena: 0 2020-10-11 17:35:12 (5 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat: 2020-10-11 16:05:30, Richmond napisał(a): Wizyta w supermarkecie staje sie sportem ekstremalnym. Ludzie chodzą jak zombie, nie pochodzą do kas, bo nie ma dystansu, itp. Chyba trzeba bedzie wypisać sie z tego. Jejku kochany, dokladnie. Bylismy z rodzina dzisiaj "out". Kolejka dlugachna z tego powodu, zatrzymuja przy wejsciu do sklepu, zeby sie natrzec zelem, a do tego sklepu nie wejdziemy, bo za duzo ludzi. Potem pojechalismy do lokalnej farmy zbierac dynie. Tam dla odmiany mimo obcnych instrucji rady radosnie ignorowano. Musze przyznac, ze bylo calkiem przyjemnie. |
|
|
Adacymru | Post #6 Ocena: 0 2020-10-11 17:58:22 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Ja akurat nie obawiam się zwrócić komuś uwagi, jak się pcha za blisko; czy podejdzie, czy nie podejdzie mi pod brode, wczesniej i tak nie obsłużą kolejnej osoby, aż ja skończę. Jak stoje przy kasie, to sobie moze wykładać na pas swoje zakupy, a na szyję mi dmuchać żadnymi zarazkami nikt nie musi. Piec minut nikogo nie zbawi jak poczeka.
Ps jak widzę, że ktoś za mną ma tylko małe zakupy, to zawsze ich przepuszczam, bo zanim ja wypakuje na pas, oni już dawno zapłacą.
Ada
|
SweetLiar | Post #7 Ocena: 0 2020-10-11 20:03:50 (5 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2020-10-03 15:24:10, SweetLiar napisał(a): Ktoś coś wie w związku z tą kwarantanną? Siostra miała do mnie przylecieć na cztery dni teraz jest w kropce. Cytat: 2020-10-03 16:12:26, karjo1 napisał(a): SL, siostra moze przyleciec, posiedziec z Wami w domu i wyleciec po 4 dniach. Moze tez wyjsc na zakupy, jesli Wy nie bedziecie w stanie jej zaopatrzyc w podstawowe produkty. Cytat: 2020-10-03 17:54:49, Richmond napisał(a): Pewność jest w przepisach, ktore pozwalają na opuszczenie kraju w każdym momencie. Statutory instrument for individual passengers arriving in to England: https://www.legislation.gov.uk/uksi/2020/568/contents A dokładniej tutaj: <a href="https://www.legislation.gov.uk/uksi/2020/568/regulation/4" target="_blank" target="_new">https://www.legislation.gov.uk/uksi/2020/568/regulation/4</a> section 4, punkt 7 - opuszczenie kraju. Czyli izolujesz się 14 dni lub do czasu opuszczenia kraju, jeśli następuje to przed upływem 14 dni. Update. Siostra już poleciała bez najmniejszych problemów. Nikt nawet nie zadzwonił i w żaden inny sposób nie interesował się gdzie przebywała podczas pobytu w UK ani nie zadawał żadnych pytań przy wylocie. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
Misia13 | Post #8 Ocena: 0 2020-10-11 20:15:29 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Ja staram sie czesto nie chodzic. Wieczorem I do samoobslugowej. Ostatnio to jakis gosc za mna wykladal swoje na pas... I zamruczal pod nosem "ok hurry up"
![]() Mnie jakby trafilo.... ale udalam, ze nie slysze. Zaczelam przekladac swoje rzeczy powolutku po jednym do koszyka... ukladac... jak by mialo isc na wystawe. Jestem w sklepie rzadziej niz raz na tydzien. Zajuje mi okolo 3-4 godziny taki wypad na zakupy .... trzeba sie ubrac w PPE, dezyfekuje wozek, przewaznie bez listy, nie wiadomo co bedzie taniej..... to troche pochodze okolo godziny... nie zycze sobie by mnie ktos poganial. Specjalnie chodze jak jest mniej ludzi I nie w weekend. Jeszcze mi schodzi jak dezynfekuje wszystko z wozka I przekladam do auta. Niektore produkty nie wycieram, ale jezdza ze mna nastepne kilka dni zanim przyniose do mieszkania. Nie wiem... moze mam juz "fiola". ![]() |
ZnajomyStarzec | Post #9 Ocena: 0 2020-10-11 20:30:02 (5 lat temu) |
Z nami od: 10-10-2020 Skąd: Też wiocha |
Misia... nie obraź się, ale to już wygląda na fobię
Też nie jestem za tłumem... jednak czy zbyt dużo sterylności pomoże... wątpię. Unikanie uważam za słuszne- jednak nie ma opcji żeby żyć pod kloszem. Ostatnio byłem w szpitalu gdzie to badziewie badają (w Niemczech) Pierwszy raz spotkałem człowieka który widział kilku chorych i kilka trupów wynoszonych ...na ...set tysięcy badanych próbek Sam powiedział że w zeszłym roku mieli więcej takich przypadków z grypą. Nie mówię że tego nie ma, nie mówię że Ziemia jest płaska. Ale bez przeginania w drugą stronę. |
Gwontownik | Post #10 Ocena: 0 2020-10-11 20:40:33 (5 lat temu) |
Z nami od: 29-09-2020 Skąd: North East |
Cytat: 2020-10-11 20:15:29, Misia13 napisał(a): Ja staram sie czesto nie chodzic. Wieczorem I do samoobslugowej. Ostatnio to jakis gosc za mna wykladal swoje na pas... I zamruczal pod nosem "ok hurry up" ![]() Mnie jakby trafilo.... ale udalam, ze nie slysze. Zaczelam przekladac swoje rzeczy powolutku po jednym do koszyka... ukladac... jak by mialo isc na wystawe. Jestem w sklepie rzadziej niz raz na tydzien. Zajuje mi okolo 3-4 godziny taki wypad na zakupy .... trzeba sie ubrac w PPE, dezyfekuje wozek, przewaznie bez listy, nie wiadomo co bedzie taniej..... to troche pochodze okolo godziny... nie zycze sobie by mnie ktos poganial. Specjalnie chodze jak jest mniej ludzi I nie w weekend. Jeszcze mi schodzi jak dezynfekuje wszystko z wozka I przekladam do auta. Niektore produkty nie wycieram, ale jezdza ze mna nastepne kilka dni zanim przyniose do mieszkania. Nie wiem... moze mam juz "fiola". ![]() Nie. To nie folia, to fobia. Wirus nie zaraza przestraszonych. Wirus zaraza nieodpornych. [ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 11-10-2020 20:43 ] Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.
|