Pro forma na niektorych skrzynkach pocztowych pojawily sie naklejki:
Teoretycznie z nich zawartosc idzie do osobnego worka, rekawiczki, maski itp.

.
Co do pomyslu calego zamieszania, na poczatku byl poploch, nikt nic nie wiedzial.
I pewne obostrzenia, nawet na wyrost, mialy sens, wtedy powinno isc przygotowanie zaplecza.
Po ponad roku okazuje sie, ze sluzby musza bronic wirusa, ze problem jest dosc marginalny, ale tak dalece wszystko zabrnelo, na tyle rzady, korpo itp. poczuly sie zamoznie i wygodnie, ze rezygnacja nie wchodzi w gre.
Bawimy sie dalej w pozbycie ludzi starszych, schorowanych, potrzebujacych wsparcia socjalnego, a wiec tworzacych koszty.
Zafiksowanie na szczepieniach, ktore nic nie wnosza, a dalej pozwalaja podtrzymywac iluzje i straszyc, jest jednym z majstersztykow socjo.