Jak powiedzieli w szkole to sa w systemie Trade and Trace, szkola ma obowiazek ich tam zgloaic (chyba, ze tego nie zrobila ale to nie jest do sprawdzenia)
Wg dzisiejszych zasad mozna opuscic UK w czasie okresu izolacji tylko, jesli ta izolacja jest wynikiem podrozy zagranicznej.
W wyniku izolacji nalozonej w wyniku kontaktu z osoba zakazona niestety nie mozna.
A jak oni to weryfikuja?- pewnie WCALE
Ja bym jechala i sie nie przejmowala szczerze mowiac.
Mozesz zadzwonic na COVID helpline 119, ale ostrzegam , ze oni tam pojecia o niczym nie maja.

Dostalismy sms ze szkoly, ze ich klasa ma 2 tygodnie kwarantanny.
Wiadomosc jest w systemie NHS Wales Test, Trace, Protect trace...
Kurcze co tu robic

Tylko jak oni moga 4 letnie dziecko track and trace? Telefonu dziecko nie ma wiec zostaje co na granicy przy eurotunelu bedzie. £10k potem jak je kary to dobry straszak.

Program Trade and Trace nijak sie ma do kontroli paszportowej . straz graniczna nie ma zadnego systemu powiazanego z Trade and Trace! Gdyby tak bylo, to nie trzebaby bylo wypelniac formy lokalizacyjnej przy wjezdzie do UK bo taka osoba bylaby juz automatycznie w systemie.
Wprawdzie sa proby wdrazania pomyslow orwellowskich ale nie popadajmy w paranoje

@ DADAM1986 od razu wyjaśniam, że nie mam potomstwa, o którym był wiedział, a więc - jako Rodzic - nie mogę się wypowiadać
Natomiast z Twoich wpisów wynika, że masz świadomość ryzyka wyjazdu na własne życzenie, przy zignorowaniu nakazu samoizolacji, jeżeli taki miał miejsce.
Tak czy inaczej szczerze odradzam 'samowolkę'. To, że może się taki wyjazd udać bez konsekwencji, nie zmienia faktu, że myśl o możliwych problemach po powrocie zniszczy Tobie i Rodzinie Boże Narodzenie.

Mnie Twój adres zamieszkania nieco zmieszał, bo Waterlooville to miejscowość bodajże w Anglii, a nie w Walii. Jednak rozumiem, że mieszkacie w Walii i dziecko tam się uczy.
Na spokojnie starałbym się wyjaśnić rzecz ze Szkołą. Od Szkoły wychodzą wszystkie informacje do NHS. Niestety, prawdopodobnie obostrzenia w Walii są poważniejsze w porównaniu z Anglią.
Jednak 3 grudnia (zatem 5 dni temu) pojawił się okólnik rządowy na temat tymczasowej rezygnacji z restrykcji w trakcie Świąt.

Poniżej link:

Making a Christmas bubble with friends and family

Może byłby przydatny w wyjaśnieniu, że podróż była zaplanowana po ciężkim dla wszystkich roku, została opłacona, a Rodzina oczekuje na Wasz przyjazd w Polsce. Dziecko jest zdrowe i podróż nie stwarza ryzyka dla nikogo. Rząd brytyjski oficjalnie - w tym okólniku - dopuszcza wyjazdy, wzajemne odwiedzanie się. O ile wyznaczony termin jest ograniczony niemal do samych Świąt, to np czyni wyjątek dla osób z Irlandii Północnej - z uwagi na podróż dodaje jeden dzień.
Jakby nie było Wasza podróż to ponad 2 tysiące kilometrów, a więc nieporównywalna do Irlandii. A ustawodawca miał jednak intencje wydłużenia okresu 'Making a Christmas bubble with friends and family' o czas na podróż, na dotarcie.

To co napisałem powyżej, to jedynie moje przemyślenia, jak spróbować otrzymać aprobatę ze Szkoły, aby dziecko mogło jechać.
Rozmów telefonicznych z NHS - z pracownikami info - nie zalecałbym. Pracownik wyduka regułkę, a Twoje dane wprowadzi do systemu, że zgłaszasz request na wyjazd zagraniczny dziecka. Niepotrzebnie - to już zostanie w rekordzie.

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 08-12-2020 17:46 ]

Kanonier rzad dopuszcza wyjazdy ale nie osob na kwarantannie. Podobnie jak nie tych pozytywnych.Oni dalej siedza. Jak tworzysz tzw supporting bubble to tez nie mozesz z tego korzystac podczas izolacji.
Szkola nie ma nic do gadania- oni nie sa zwiazani z health w zaden sposob, tylko raportuja do Trade and trace bo tak maja zalecone.
Wytyczne to tu sa akurat jasne, wiec albo samowolka albo siedzimy tu bo te 14 dni. Wiadomo.
Ja akurat dopuscilam sie kilku samowolek i jakos zyje i to niezle.
Osobiscie bym olala i jechala, tylko ja naleze do osob, kt wola zrobic co chca i ewentualnie zalowac, niz zalowac, ze nie zrobily. Ale decyzja nalezy do Dadam, tu sie nic innego nie wymysli.
Zreszta ta kara 10tys to jest dla repetitive offenders i chyba jakis gosc ja dostal za zorganiowanie imorezy na ponad 100 osob. Normalnie 1tys a mozliwosci wylgania sie dziesiatki.

Tak, @dominikana36... masz rację. Nawet pobieżnie przejrzałem legislację Walii w tej sprawie i - wygląda to źle.

Walia - koronawirus

Jeżeli @Dadam zdecyduje trzymać się przepisów, to nie ma możliwości obejścia - przy wprowadzeniu dziecka do Track and Trace. Niestety. Złamanie zasad można sprawdzić prosto, a więc sprawdzając obecność w domu ...
Starałem się znaleźć sensowne rozwiązanie, ale tutaj samoizolacja oraz ów - Track and Trace - są bezwględne. Nie ma wyjątków.

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 08-12-2020 18:19 ]

Jak kazda legislation- papier wszystko zniesie

@Dadam, tak jak napisała @dominikana36 - decyzja należy do Ciebie. Nie znajdziesz prawnego obejścia, aby pojechać i być w zgodzie z przepisami.
Przykro mi, że nie udało się nic wykombinować, ale może ktoś ma pełniejszą wiedzę... . Ja nigdy nie byłem objęty owym Track and Trace i nie sądziłem, że to tak trudne do 'wyminięcia'. Zresztą ja w swojej 'bańce' i tak cały czas bawię się raczej sam...

Tak czy inaczej powodzenia i podjęcia słusznej decyzji.

co za ku..de pieklo : / wspolczuje wam ...

nie da rady tego ogarnac myslac logicznie jesli oficialnie zachorowalo okolo 70baniek ludzi na swiecie a 90% choruje bezobjawowo to latwo policzyc ilu jest chorych i ze za pare miesiecy w tym tempie to beda z 2mld objawowcow i bez ale dalej robmy ta szopke

#moge isc po skarpety do prajmaniego ale odwiedzic rodzine juz nie

moze skasuj smsa i jak sie spytaja to powiesz "co sms ze szkoly? jaki sms? ja nic nie wiem "

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 08-12-2020 18:38 ]