[ Ostatnio edytowany przez: niebieskieucho 15-11-2019 14:01 ]
Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
Str 3 z 3 |
|
---|---|
niebieskieucho | Post #1 Ocena: 0 2019-11-15 13:52:44 (4 lata temu) |
Z nami od: 24-11-2008 Skąd: Folkestone |
Odpowiedz mi sie zdublowala, wiec skasowalem tekst. Postu sie nie da, wiec
[ Ostatnio edytowany przez: niebieskieucho 15-11-2019 14:01 ] Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
|
niebieskieucho | Post #2 Ocena: 0 2019-11-15 13:56:51 (4 lata temu) |
Z nami od: 24-11-2008 Skąd: Folkestone |
Cytat: 2019-11-15 13:52:44, niebieskieucho napisał(a): Cytat: 2019-11-14 22:56:16, galadriel napisał(a): Te twoje nawyki sa arcy niezdrowe. Jedzenie na stojaco, A jaka to zdrowotna róznica? Cytat: alkohole Pijam rzadko (okazjonalnie). Cytat: zamiast carbs i cukru, Ho-ho. Cukry, szczególnie syrop glukozowo-fruktozowy i inne weglowodany, to trucizna. Radze obejrzec, np: Cytat: plus niechec do najzdrowszej diety (owoce morza). Dziekuje za taka zdrowa diete z mikroplastikiem, rtecia, promieniotwórczoscia i innym syfem. Cytat: A czy ty przypadkowo nie masz nadwagi albo jakis powaznych problemow zdrowotnych w zwiazku z tym niezdrowym zywieniem? Nie mam, nawet waga spadla mi o 5 kg mimo ze nie mialem nadwagi. Zjadam bardzo duzo tluszczu (najwiecej nasyconych, zwierzecych) przy bardzo malej ilosci weglowodanów. Nie mam zadnych problemów zdrowotnych. Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
|
Jurny_Jurek | Post #3 Ocena: 0 2019-11-15 14:24:40 (4 lata temu) |
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
Sam często wbijam się w ketozę dla poprawy nastroju ale ja nie o tym. Lubisz golonkę, ze świnki hodowanej przemysłowo i karmionej paszą z zawartością nie wiadomo czego. Czy to mięso jest zdrowsze od jakiejś tam rybki z północnego Atlantyku?
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|
niebieskieucho | Post #4 Ocena: 0 2019-11-15 16:32:24 (4 lata temu) |
Z nami od: 24-11-2008 Skąd: Folkestone |
Cytat: 2019-11-15 14:24:40, Jurny_Jurek napisał(a): Sam często wbijam się w ketozę dla poprawy nastroju ale ja nie o tym. Lubisz golonkę, ze świnki hodowanej przemysłowo i karmionej paszą z zawartością nie wiadomo czego. Czy to mięso jest zdrowsze od jakiejś tam rybki z północnego Atlantyku? W dzisiejszych czasach nie ma zywnosci wolnej od toksyn, zarówno zamierzonych, jak i niezamierzonych. Bardzo lubie golonke, ale nie jadam jej nawet raz na trzy tygodnie, bo surowej ze sklepu nie chce mi sie przyrzadzac, a na gotowce (ham shank) trudno trafic. Bywaja czasami w Lidlu z Polski, ale ich nie kupuje, bo od samego czytania skladników moze rozbolec glowa. Tak wiec raz na niebieski ksiezyc sie skusze, wiec nie ma wielkiego zagrozenia. Z nabyciem zarcia mam wielki problem i czesto chodze glodny. Problem nie w skapstwie ani w braku pieniedzy, ale w skladnikach, którymi wole sie nie truc. Czasami potafie nie jesc caly dzien bez dolegliwosci glodu, ale nawodnienie musi byc. Pozostaje maslo. Smalec rzadziej, bo ma troche tosyn, tluszcz kokosowy, jajcysia codziennie, finskie cienkie pieczywo (Finn Crisp) jako nosnik masla. Duzo witaminy C z zieleniny lub owoców. Strasznie duzo sole. Przewaznie jem wszystko przesolone (rózowa sola) i swierdzam, ze nie ma to najmniejszego wplywu na moje cisnienie. Nie kupuje niczego co pochodzi z USA. -- Śniło mi się, że odwiedziła mnie Magda Gessler, ale jak się obudziłem, to już jej nie było Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
|