![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
[ Ostatnio edytowany przez: cris82 19-06-2019 15:04 ]
Str 17 z 23 |
|
---|---|
cris82 | Post #1 Ocena: 0 2019-06-19 15:04:09 (6 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
akurat ty nie powinienes miec zadnych watpliwosci chyba ze sam nie wierzysz w to co piszesz
![]() [ Ostatnio edytowany przez: cris82 19-06-2019 15:04 ] |
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2019-06-19 15:11:26 (6 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2019-06-19 14:23:04, cris82 napisał(a): tak samo londyn ok jest drogo ale jak cie stac i sprzedasz dobrze to sie okazuje ze zarobiles kilkaset tysiecy a nie kilkadziesiat po prostu inna liga Zakladajac, ze kupiles w odpowiednim czasie i mozesz sprzedac za wiecej. Dla przykladu: ja kupilam mieszkanie w 2012r, sprzedalam w 2016 za 60% wiecej (remont troche pomogl). W ostatniej fazie ludzie sie prawie bili, bo bylo to tuz przed zmiana stamp duty. Kupiec z 2016r niedawno wystawil na sprzedaz to mieszkanie za 10% wiecej niz kupil, zero reakcji, spuscil cene do poziomu +5% od kupna i po kolejnych miesiacach zdjal z rynku bez sukcesu. To samo mieszkanie, ta sama lokalizacja, ciagle 5 minut od stacji kolejowej, ciagle 16 minut pociagiem do centrum ... Podobnie w poprzednim bloku, gdzie mieszkalam, najwyzsza sprzedaz za £725K (to musial byc jakis chinski idiota, znaczy "inwestor" ), inne za £570K, a teraz nie moga sprzedac lokalu za £470K. Wszystkie lokale sa takiej samej wielkosci i maja podobny rozklad, roznia sie tylko pietrem i widokiem. Lokal, ktory nie chce teraz zejsc, jest w polowie budynku i ma widok na boczna ulice. Carpe diem.
|
Mireczek35 | Post #3 Ocena: 0 2019-06-19 15:11:44 (6 lat temu) |
Z nami od: 25-02-2019 Skąd: Lisburn |
A moze "zostawic" wszystko i zamieszkac na jakiejs wsi w Polsce lub w Bulgarii (tam to jest taniutko
![]() Chyba mam tu podobne dylematy jak kolega (tylko on ma znacznie wieksze oszczednosci) z innego watku w tym samym dziale ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Mireczek35 19-06-2019 15:18 ] |
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2019-06-19 15:13:51 (6 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
A mieszkales kiedys na wsi w Polsce? Dasz rade zyc na wsi? Moj kolega tez mial taki sen. Kupil dom w Beskidzie Zywieckim, ktorego nie skonczyl remontowac do tej pory (bo brakuje mu funduszy), a w miedzyczasie spedza 4 dni w Warszawie, zeby zarobic na zycie. Na szczescie w Warszawie ma rodzicow, wiec moze zatrzymywac sie u nich za darmo. Zona nie pracuje, edukuje dziecko.
Carpe diem.
|
Mireczek35 | Post #5 Ocena: 0 2019-06-19 15:16:33 (6 lat temu) |
Z nami od: 25-02-2019 Skąd: Lisburn |
Cytat: 2019-06-19 15:13:51, Richmond napisał(a): A mieszkales kiedys na wsi w Polsce? Dasz rade zyc na wsi? Nie, nigdy. Wychowalem sie w 100 tys., a teraz mieszkam w 300+ tys. miescie. Sklep spozywczy, sklep z ciuchami, drogeria, restauracja, osrodek zdrowia, przedszkole, szkola podstawowa, szkola srednia, stacja benzynowa, mechanik, sklep zoologiczny, fryzjer i chyba bede zadowolony. [ Ostatnio edytowany przez: Mireczek35 19-06-2019 15:29 ] |
|
|
cris82 | Post #6 Ocena: 0 2019-06-19 15:27:45 (6 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
z takich ciekawostek to kolega z rumunii ktory z nami pracuje podobno pobiera 400euro w bukareszcie za kawalerke jesli dobrze pamietam...mieszkania sa tam tanie z tego co mowil ale nie sprawdzalem
|
Mireczek35 | Post #7 Ocena: 0 2019-06-19 15:30:49 (6 lat temu) |
Z nami od: 25-02-2019 Skąd: Lisburn |
Cytat: 2019-06-19 15:27:45, cris82 napisał(a): podobno pobiera 400euro w bukareszcie za kawalerke A w Belfascie pobiera sie £500-550 za mieszkanie 3-pokojowe ![]() ![]() "In search of being in nature and around the friendly locals - in Bulgaria you can buy a 2-bedroom property for £3000 making it one of the cheapest properties in Europe, but this price, undeniably, is based on the more rural areas (villages) in the country." Natomiast £1104 za metr kwadratowy w Bukareszcie (wedlug linka ponizej) to juz w sumie ceny jak tutaj. £60 tys. za mieszkanie w Rumunii anyone? ![]() https://fasthomes.org/cheapest-house-prices-europe [ Ostatnio edytowany przez: Mireczek35 19-06-2019 16:24 ] |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2019-06-19 17:14:32 (6 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2019-06-19 15:16:33, Mireczek35 napisał(a): Nie, nigdy. Wychowalem sie w 100 tys., a teraz mieszkam w 300+ tys. miescie. Sklep spozywczy, sklep z ciuchami, drogeria, restauracja, osrodek zdrowia, przedszkole, szkola podstawowa, szkola srednia, stacja benzynowa, mechanik, sklep zoologiczny, fryzjer i chyba bede zadowolony. Na wsi, to moze nie byc zadnego sklepu, najblizszy spozywczy moze byc w sasiedniej wiosce, a reszta uslug, ktore wspomniales, to male miasteczko juz. Carpe diem.
|
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2019-06-19 17:26:23 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No nie, jak siegam pamiecia, to prawie wszystko bylo na wsi, nawet na takiej nie za duzej wsi.
Wiekszy budynek z czescia klubowa (restauracja?), sklepowa (spozywka, ubrania i chemia, nawet rolna, a czasem i pralka czy lodowka sie trafila), szkola podstawowa (czasem az jedna klasa sie zebrala), lekarz, a przynajmniej felczer, mechanik ze stacja paliwowa w okolicznym PGR czy lesnictwie, zoolog dookola bez sprecyzowanego miejsca, fryzjer tez sie znalazl (czasem w postaci fryzjerki) ![]() Ba, nawet szewc i ksiadz na plebanii. I ulubiona wersja domu na wsi: |
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2019-06-19 17:30:34 (6 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jak widac sa male wsie i duze wsie. Oczekiwania Mirka to juz jednak male miasteczko: szkola srednia, osrodek zdrowia, stacja benzynowa, restauracja, itp. W wielu wioskach nie ma nawet szkoly podstawowej i dzieci chodza/jezdza do sasiednich.
Nawet tu gdzie mieszkam w UK, to nie mam na miejscu stacji benzynowej, a ostatnio zamkneli mi poczte. Takze jak zachce mi sie tankowac, to albo jade na gore do sasiedniej wioski albo kilka mil dalej po drugiej stronie M25. Najblizsza poczta tez na gorze albo w sasiednim miasteczku. Carpe diem.
|