Temat dla mnie zdecydowanie budzący emocje- miałam córkę szczepić w 6-stym roku życia- nie zaszczepiłam, pomimo tego że miała wszystkie obowiązkowe i nie tylko ( również na pneumokoki i rotawirusy) szczepienia, teraz mnie przystopowało i nie mogę podjąć decyzji...

Może tak z odwrotnej strony patrząc pomoże nam podjąć decyzję o szczepieniu bądź nie.Co daje przechorowanie w wieku niemowlęcym np odry świnki czy różyczki,https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20559706
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/588853
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1450674
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9098175
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9824838
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16406019
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20110276
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8182942

Dlaczego większość tych badań skupia się na różnych formach raka?

1. A meta-analysis of the association between day-care attendance and childhood acute lymphoblastic leukaemia?

CONCLUSIONS:
This analysis provides strong support for an association between exposure to common infections in early childhood and a reduced risk of ALL. Implications of a 'hygiene'-related aetiology suggest that some form of prophylactic intervention in infancy may be possible.

Jaka forma ekspozycji? Naturalna czy szczepiona? W końcu szczepionka tez jest forma ekspozycji organizmu na wirusa.

2. Mumps and ovarian cancer: modern interpretation of an historic association.

Jak to się ma do chłopców? Ich tez się szczepi ale nie słyszałam żeby ich trapiły rak jajników.

3. CONCLUSION:
Mumps parotitis MAY lead to expression and immune recognition of a tumor-associated form of MUC1 and create effective immune surveillance of ovarian cancer cells that express this form of MUC1.

Czyli nic pewnego. Ekspozycja na świnkę MOŻE (ale nie musi) prowadzić do wczesnego wykrycia raka jajnika. No i czy to aby napewno kwestia świnki czy może metod diagnostycznych? Znowu, mowa o ekspozycji naturalnej czy szczepionkowej?

4. The study confirms the hypothesis that an inverse relationship exists between febrile infections and malignant melanoma, but these results have to be interpreted cautiously due to the inherent limitations of the case-control design.

Wyniki wskazują na związek ale nie można ich jednoznacznie interpretować.

5. This suggests that adults with glioma were less likely than controls either to have had prior varicella-zoster virus infection or to have an immunoglobulin G antibody response adequate to indicate positivity. Since either explanation suggests novel mechanisms for brain tumor pathogenesis, these findings require corroboration and elaboration.

Te wnioski wymagają dalszych testów w celu ich potwierdzenia lub zdyskredytowania.

6. Unexpectedly, we found that cancer was diagnosed significantly earlier in life in cancer patients with a history of FICD compared to those without FICD.

Czy może tak być dlatego ze osoby które przeszły FICDs po prostu częściej chodzą do lekarza? Bo wiedza ze mogą zachorować wiec jak widza symptomy choroby to idą do lekarza?
Jak komuś zdrowie dopisuje to nie będzie leciał do lekarza na pierwsza oznakę bólu czy dyskomfortu. Tajemnica Poliszynela jest fakt ze wykrycie raka napotyka głównie trudność w postaci tego ze chorzy zbyt długo zwlekają z udaniem się do lekarza. Jeśli się to połączy z nienajlepsza wczesna diagnostyka (a w UK wykrywalność raka jest szokująco niska jak na kraj wysoce rozwinięty) to można dojść do powyższych wniosków.

7. The relationship with tumor site seems to be important also, but can only be addressed in a larger study.

Znowu, brak konkretnego wniosku. Potrzebne są dodatkowe badania i testy na większa skale.

Nie, nijak nie jestem przekonana ani w jedna ani w druga stronę. Większość tych badań skupia się na raku i różnych jego formach a to może być jeden z niewielu skutków ubocznych.
Brak w tych badaniach solidnych wniosków. Większość stwierdza ze potrzebne są dalsze badania i testy. Ja sobie poczekam aż oni je przeprowadza. No i jeśli większość tych testów odbywa się w Szwajcarii to czy można to odnieść do innych nacji?
Niestety nic mi się nie rozjaśniło w głowie.

Skoro już jedziemy z ta strona to ja przytoczę cały paragraf.

Bilateral acute profound deafness after MMR vaccination--report of a case].

[Article in Japanese]
Koga K1, Kawashiro N, Araki A, Watanabe M.
Author information
Abstract
In April 1989 the MMR vaccination program had started, and until October, 1989, 630,000 children received vaccination. In is, however, well known that many children developed various complication including aseptic meningitis after vaccination, and the MMR vaccination program has discontinued. This report described a case of bilateral acute profound deafness most likely due to MMR vaccination. The cause of this deafness was presumed to be mumps vaccination. The bases of the presumption are as follows: the meningitis after MMR vaccination was elicited by PCR method to be caused by mumps vaccine, and the complication of CNS after measles vaccination occurs within 14 days after injection, while the onset of vomiting and gait disturbance of the case was 24 days after vaccination.

Z tej samej strony.
Uczciwie podkreślam ze chodzi tu o pojedynczy przypadek nie mniej jednak każdy w miarę myślący rodzic się zastanowi.

Bardzo ciężko się tego słucha (11 minut, aż tyle wytrwałam).
Przetrwałam tekst o bolszewickiej telewizji oraz o ekspertach z bożej łaski z profesorami medycyny włącznie.
Razem z panem Ziębą wzruszyłam się na wieść, że w 1980 roku, trup nie ścielił się gęsto na ulicach mimo 851.849 zachorowań na odrę.
Naprawdę wzburzył mnie fakt, że szczepionki z upływającym terminem ważności zostały zutylizowane w polskich dzieciach.
Nie poddaję się, słucham dalej, żeby dowiedzieć się, że odra wywołuje straszną chorobę jelit, zarówno ta dzika jak i ta ze szczepionki. Co zostało w stu procentach potwierdzone, więc dlaczego chcemy szczepić dzieci ryzykując, że będą chorowały na jelita*.
No i wreszcie dlaczego nikt nie mówi nam głośno o tym, że dzieci zaszczepione odrą sieją nią przez następne 4-6 tygodni**, zarażając inne dzieci? Dlaczego nie są izolowane?
Poddałam się.

* Przecież takie same ryzyko ponosimy nie szczepiąc dzieci, jak zauważył samozwańczy ekspert, nie ma znaczenia jaka to odra (szczepiona czy dzika) ryzyko jest takie samo.
** Szczepionka MMR zawiera żywe lecz osłabione wirusy odry, świnki i różyczki. Ponieważ wirusy są osłabione, osoby, które otrzymały szczepionkę nie mogą zarazić innych.


Abstrahując od powyższego.
Mam wyrobione poglądy na temat szczepień, szanuję poglądy inne niż moje o ile nie mają podłoża fanatycznego.
Tym, którzy są na rozdrożu, polecam wyważony artykuł na temat MMR i autyzmu
Adacymru napisała coś bardzo ważnego, warto to przeczytać uważnie i nie popadać w skrajności.

[ Ostatnio edytowany przez: ZosiaS 01-04-2019 12:22 ]

Proponuje sie wysilic i zaczac od odcinka 1.
https://vimeo.com/247596352
A dalej jest ich ponad 30.
https://www.youtube.com/results?search_query=Jerzy+Zi%C4%99ba+-+Szczepionki+
JZ poswiecil mase czasu zeby udokumentowac to co publikuje w oparciu o prace naukowe! A nie o przeczucia. Mozna miec olbrzymia wiedze merytoryczna i jak najbardziej medyczna bez poswiadczajacego papierka, i mozna miec taki pierek poswiadczajacy przy jej ogromnym braku i co wiecej, kompromitowaniu sie.

Reasumujac. Rób co uważasz, uważaj co robisz.

W Sejmie 4 kwietnia będzie gość ze Stanów Zjednoczonych,dr Brian Hooker,miał być także Robert F. Kennedy Jr,ale wypadła mu ważna sprawa,możecie śledzić temat, wspomina o tym grupa Stop Nop. Grupa zbiera także pieniądze na niezależne badania szczepionek.Sama dowolność wyboru szczepić czy nie szczepić wiele nie daje,dalej rodzic pozostaje z wyborem którego skutki musi nosić na swoich barkach.Lepiej byłoby,żebyśmy mieli pewność że szczepionki są rzeczywiście dobrze przebadane,bezpieczne i nie w nadmiarze.

Ciekawe, ze az taka reakcja:
policja w firmie J.Zieby

Szczególy z wiarygodnego zródla:

[ Ostatnio edytowany przez: niebieskieucho 06-05-2019 21:46 ]

I kto za tym stoi.