Str 10 z 38 |
|
---|---|
cris82 | Post #1 Ocena: 0 2018-06-28 15:54:52 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
na bank by przyjechali ale to bardziej przypomina dowcip albo policzek w wymierzony w twarz brexitowcow lub opcja kolejnego referendum z mala podpowiedzia jak maja teraz glosowac
niepotrzebne skreslic |
SweetLiar | Post #2 Ocena: 0 2018-06-28 18:13:39 (7 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2018-06-28 13:06:59, Zygmunt_Merytoryczny napisał(a): Jeden z najnowszych pomyslow Michasia: "Ukrainian workers could replace EU nationals post-Brexit, Gove suggests" https://www.theneweuropean.co.uk//top-stories/ukrainian-workers-could-replace-eu-nationals-post-brexit-michael-gove-suggests-1-5580303?utm_source=Twitter&utm_medium=Social_Icon&utm_campaign=in_article_social_icons Żeby się nie zdziwił i to bardzo ![]() Znam Ukrainców, którzy stąd przeprowadzili się do Polski i tam teraz mieszkają mimo, że zarabiają mniej Polska to dla nich taka dużo lepsza Ukraina Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
Kanonier30 | Post #3 Ocena: 0 2018-06-28 18:57:21 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Widząc debatę na temat artykułu (w linkach poprzednio) chciałem zobaczyć w czym rzecz. Tak, otworzyłem stronkę i po ujrzeniu mordy
![]() Z bieżących informacji wynika, że Ukraina ma zamiar wpisać zamiar wejścia w struktury NATO i Unii do konstytucji.Nie wiadomo czy tak się stanie, ale oczywiste, że Ukraińcom będzie zależało na budowaniu więzi z Unią, a nie Wielką Brytanią... . Pytaniem, o którym ów politykier nie wspomina, jest kwetsia ile miejsc pracy będzie miała Wielka Brytania do zaoferowania Ukraińcom po Brexicie. Zwłaszcza "twardym" Brexicie. Obawiam się, że niewiele. Poza tym ewentualny przyjazd kilkuset tysięcy Ukraińców rozwala rządy Torysów, bo referendum dotyczyło zablokowania imigracji (choć umownie dotyczyło Unii), a nie zamiany Polaków czy Słowaków na Ukraińców. Także ten gentleman obnaża po prostu swoją głupotę. Nie po raz pierwszy zresztą. Nie wiem jakie konkretnie ruchy musiałby podjąć rząd brytyjski, aby umożliwić zamieszkanie, życie i pracę Ukraińcom, jako kraju spoza Unii. Porozumienie o ruchu bezwizowym do dzisiaj nie weszło w życie, a więc musiałaby to być dość radykalna zmiana w obecnym kursie migracyjnym rządu May. Równie dobrze może zaproponować, że ewentualną lukę po pracownikach z Unii wypełnią Afrykańczycy czy Azjaci. Zwykła gadka-szmatka, aby uspokoić pracodawców przed odpływem pracowników... . JurnyJurek wspomniał- czy przypomniał bardzo słusznie- o koronnym argumencie przed Brexitem, że już w kolejce do Europy stoi kilka milionów Turków, którzy lada dzień zawitają na Wyspy... temat się sypnął, to nagle na próżno szukać w prasie czy innych mediach wieści o "tureckiej inwazji." Mam jednakże uwagę, która wychodzi znacznie poza wystąpienia takowych osobników. Gdyby zdarzyło się, że takie indywidua kreowałyby brytyjską politykę, to kwestią nadrzędną jest pozycja Wielkiej Brytanii, jako WIARYGODNEGO sojusznika w NATO i kraju respektującego porządek prawny wynikający z członkostwa w Radzie Europy (nie mylić z Unią). W wypadku jakiegokolwiek zagrożenia na "flance wschodniej" nie możemy się łudzić, że Wielka Brytania wywiązałaby się ze swoich zobowiązań sojuszniczych wobec Polski (żadna nowość co prawda). Ze strony V4 wymagałoby to więc radykalnej zmiany naszych priorytetów w polityce zagranicznej. Nie mając bowiem sojuszników (nieobliczalny Trump, rozkładająca się Unia i Brytania w chaosie) należy poprawić relacje z Rosją. Tak - wiem, wiem... . W polityce nie ma jednak sentymentów, są stałe interesy. Zatem pójśc drogą wytyczoną przez Węgry. Wykorzystać koniunkturę - spięcie na linii Londyn-Moskwa za sprawą Skripala - co Polskę to obchodzi? Odejście od zbędnych sankcji i otworzenie rosyjskiego rynku na polski eksport. Na początek...zaś od Ukrainy trzymać się z dala. ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 28-06-2018 19:01 ] |
galadriel | Post #4 Ocena: 0 2018-06-28 21:08:15 (7 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: Następnie masowe opuszczanie Anglii i Walii przez imigrację z Europy Wschodniej. Krach na rynku nieruchomości.
To wynajem domow stanieje? bo poki co drozeje. A jak z kupnem domu, domy beda drozaly czy stanieja? Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
SweetLiar | Post #5 Ocena: 0 2018-06-28 21:12:32 (7 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2018-06-28 21:08:15, galadriel napisał(a): Cytat: Następnie masowe opuszczanie Anglii i Walii przez imigrację z Europy Wschodniej. Krach na rynku nieruchomości.
A jak z kupnem domu, domy beda drozaly czy stanieja? To zależy od lokalizacji wszystko, a nie od Brexitu czy nie Brexitu Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
Kanonier30 | Post #6 Ocena: 0 2018-06-29 09:30:23 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Jeśli będzie tak, jak informują dzisiejsze dzienniki - zatem perspektywa "no deal", to nieruchomości spadną.
Rząd May idzie w kierunku twardszych negocjacji, a mianowicie odchodzi od stołu negocjacji, jeśli nie będzie umowy o wolnym handlu z Unią Europejską. Tej umowy być nie może - po to funkcjonuje Europejski Obszar Gospodarczy (EEA), z którego Brytyjczycy chcą wyjść - są tam również Szwajcaria czy Norwegia (EEA)... Zatem "zjeść ciastko i mieć ciastko". Unia nigdy na to nie pójdzie, a więc negocjacje zostaną zerwane - kwestia czasu. Chyba, że coś zmieni się w dość niestabilnym rządzie Partii Konserwatywnej. "No deal" to odpływ kapitału na kontynent. Co za tym idzie, inwestycje w brytyjskie nieruchomości, które "pompowały ceny" na rynku, muszą spaść. Jasne, że nie będzie to gwałtowny proces, ale przy zablokowaniu relacji wzajemnych z krajami na kontynencie i z Irlandią, to krach na rynku jest nieunikniony. To jest moja opinia, ale wnioskuję z przykładów z historii najnowszej. Jeśli Londyn straci poprzez Brexit pozycję finansowej stolicy Europy, to ceny nieruchomości pójdą za kapitałem z City, a więc do Frankfurtu najpewniej. |
Emeryt56 | Post #7 Ocena: 0 2018-06-29 13:00:10 (7 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Dopóki będą niskie stopy % w banku to bym się nie obawiał załamania na rynku nieruchomości.
Z chwilą gdy ciułaczom przestanie się opłacać lokować w nieruchomości bo lokaty się staną dobrym źródłem dochodów to się okaże że się pojawi sporo domów do sprzedaży co może zachwiać równowagę popytu/podaży. Gdy kupujemy nieruchomość na własne potrzeby i długo terminowo to mała korekta (-) 10-15% cen niema większego znaczenia. W samym Londynie to jest drogo ale poza Londynem jeszcze drogo nie jest. W obecnych czasach jak miesięczną ratę hipoteczną płacimy mniej jak 2 tygodniowe dochody netto z gospodarstwa domowego to się uważa że to jest tanio. Ogólnie w UK się mało buduje a osiedleńcy się pchają drzwiami i oknami. Czy po tz "brexicie" emigranci zaczną sprzedawać nieruchomości i wyjeżdżać? wątpię aby komuś co ma życiową stabilizację chciało się gdzieś zaczynać od nowa. |
cris82 | Post #8 Ocena: 0 2018-06-29 13:14:06 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
a jak bedzie licha umowa to i stopy beda niskie
inflacja tez nie jest jakas specjalnie duza a kurs funta atrakcyjn ze ceny domow spadna to juz od 2 lat sie slyszy a jest zupelnie odwrotnie |
Kanonier30 | Post #9 Ocena: 0 2018-06-29 17:16:41 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Ta wypowiedź irlandzkiego premiera oddaje właściwie wszystko:
Irish leader said: “We [spent] two years telling people that it can’t be cherrypicking, it can’t be cake and eat it, so it [the white paper] needs to understand we are a union. We have laws and rules and principles and they can’t be changed for any one country, even a country like Britain. Any relationship in the future between the EU and UK isn’t going to be one of absolute equals. We’re 27 member states, the EU is one country, we’re 500 million people, the UK is 60 million, so that basic fact needs to be realised and understood.” Porozumienie pomiędzy Unią a Wielką Brytanią nie będzie możliwe i naprawdę należy nastawić się na fakt, że "no deal" będzie faktem. Wielka Brytania wierzy w swoją szczególną pozycję...zatem akceptuje wspólny rynek, ale tylko jeśli chodzi o dobra - towary, usługi - nie przyjmuje swobodnego przepływu osób. Nie chce być w unii celnej, we wspólnym rynku, ale nie chce granicy z Irlandią. Nie chce być członkiem Unii, ale zarzuca -jak dzisiaj May -że Europa naraża życie Europejczyków na Wyspach, bo nie będą uczestniczyć w projektach unijnych, jak wymiana danych Europolu i Europejskiego Nakazu Aresztowania. Odpowiednio więc od korzyści, to Pani May albo czuje się Brytyjką, albo Europejką. Taka próba siedzenia na dwóch stołkach naraz skończy się gruchnięciem na tylną część ciała. Oczekiwań Wielkiej Brytanii nie można zrealizować. Nie można opuścić Unii, ale jednocześnie korzystać z praw państwa członkowskiego - na razie nie ma w traktatach unijnych terminu państwa "częściowo członkowskiego"... . Stąd nie rozpędzałbym się z owym "settle status" dla obywateli Unii. Brak porozumienia, to niejasny status obywateli Unii w Zjednoczonym Królestwie za 9 miesięcy. W wypadku "no deal" nie będzie żadnych okresów przejściowych. Zapewne będzie więc musiał to rozstrzygnąć brytyjski Sąd Najwyższy - a więc kwestię pozbawienia Europejczyków praw nabytych. W takim wypadku, gdy los tak wielu obywateli Unii będzie zależał od orzeczenia brytyjskiego sądu, to martwi mnie, że Unia nie przedstawiła żadnej propozycji ochrony swoich obywateli w tym wypadku. Z Europejskiego Funduszu Społecznego można byłoby finansować relokację własnych obywateli z państwa trzeciego (UK). To wcześniej czy później musi nastąpić, bo na kolejnego premiera Wielkiej Brytanii (wybory 2022) jest szykowany Rees-Mogg ![]() ![]() Ps. Emeryt56- we wszystkim zgoda. Jednak imigranci będący właścicielami nieruchomości, to nadal znaczna mniejszość. Stabilizacja jest kwestią dyskusyjną, dopóki nie posiada się obywatelstwa danego kraju, a nawet wówczas. Myślę, że nie doceniamy wagi Brexitu i emocji, jakie ten proces wyzwala w społeczeństwie brytyjskim. Przypomnę, że wystarczyło 12 lat rządów gentlemana z wąsikiem, aby kilkusetletnie związki Żydów z Niemcami zamieniły się w piekło na ziemi - bliżej to Jugosławia w latach 90tych....Srebrenica...rzeczy wydawałoby się niemożliwe w cywilizowanym świecie. Moja przestroga - uczcie się na historii... . Każdy na koniec sam odpowie przed samym sobą. [ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 29-06-2018 17:36 ] |
Mustafa1975 | Post #10 Ocena: 0 2018-06-29 22:05:45 (7 lat temu) |
Z nami od: 30-01-2010 Skąd: Birmingham |
Kanonier30. Ale ty jesteś czarnowidzem.
|