Str 2 z 20 |
|
---|---|
cris82 | Post #1 Ocena: 0 2018-01-26 18:55:10 (6 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
a dlaczego tak malo osob tam weszlo... bo to rojsyjska ruletka mega ekstramalne warunki pasja piekna to fakt ale wypadaloby wziac na klate ryzyko jakie sie z tym wiaze i nie prosic o pomoc panstwa bo pakistan widac ma wywalone z grubej rury na ludzi ktorzy prosza sie o smierc i bez pokrycia kosztow palcem nie kiwnie zeby ratowac ludzi ktorzy chcieli spelniac swoje marzenia inna sprawa ze tez ryzykuja zycie ciekawe czy na ochotnika czy dostaja rozkaz
|
darraj | Post #2 Ocena: 0 2018-01-26 18:59:49 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2018-01-26 18:38:09, karjo1 napisał(a): Po prostu zaskoczyla mnie taka sytuacja. Po mojemu przygotowujac wyprawe w tak trudnych warunkach dogrywa sie wszystko, od zabezpieczenia tylow i ewakuacji poczawszy. A wychodzi na to, ze czas mija, a ministerstwa maja sie dogadac? I dopiero teraz zbiorka srodkow na pomoc wojska? I to wszystko dla ludzi doswiadczonych w takich wyprawach? Wrecz nierzeczywiste... Podkresle, nie chodzi mi o koszty, o sens pomocy, tylko brak zaplecza, podstawowy blad nieprzygotowania na takie okolicznosci, ktore wcale nie byly nierealne. Tak naprawdę,to te góry i warunki na tych wysokosciach są,dla nas zwykłych zjadaczy chleba,nierzeczywiste i nierealne.Ale ktoś,gdzieś daleko woła i prosi o pomoc i ratunek a jedynym wysiłkiem,dla mnie zwyklego,dość leniwego czowieka jest, kliknąć pare razy w klawiaturę to robię to.Bo mogę tylko tyle i aż tyle. Jeśli zaś chodzi o sprawy finansowe,znajdz i poczytaj historię Tomasza Mackiewicza która, troche rozjaśni te dość skomplikowane tematy,o ile bedziesz miała ochotę. "We're all mad here" Mad Hatter
|
andypolo | Post #3 Ocena: 0 2018-01-26 19:08:06 (6 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Nie jestem pewien czy jest jakaś ubezpieczalnia co ubezpiecza takie wyprawy. Jeśli jest to pewnie składka kosztuje połowę sumy ubezpieczenia.
Też uważam, że pomoc powinna pochodzić od podmiotów prywatnych, a nie od rządu polskiego. To chyba prywatne ambicje ich tam zawiodły. Wiedzieli na co piszą się. Co innego gdyby ta wyprawa była np naukowa. |
SweetLiar | Post #4 Ocena: 0 2018-01-26 19:16:52 (6 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Przecież pochodzi od podmiotów prywatnych. Jego żona zamieściła w sieci apel z prośbą o pomoc i ludzie w chyba w cztery godziny zebrali potrzebne pieniądze, nawet z nawiązką. To polski rząd już po fakcie wyskoczył z ofertą sfinansowania całej akcji przez nikogo nie proszony. Niech to każdy sam oceni
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
Kleszcz | Post #5 Ocena: 0 2018-01-26 19:18:21 (6 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 14-11-2014 Skąd: ? |
Cytat: 2018-01-26 19:08:06, andypolo napisał(a): Nie jestem pewien czy jest jakaś ubezpieczalnia co ubezpiecza takie wyprawy. Jeśli jest to pewnie składka kosztuje połowę sumy ubezpieczenia. Też uważam, że pomoc powinna pochodzić od podmiotów prywatnych, a nie od rządu polskiego. To chyba prywatne ambicje ich tam zawiodły. Wiedzieli na co piszą się. Co innego gdyby ta wyprawa była np naukowa. Ale o ktorej wyprawie teraz piszesz? ...a wiec kup sobie glupcze medalik na szyje, i nic ci sie nie stanie, i tramwaj nie zabije...
|
|
|
SweetLiar | Post #6 Ocena: 0 2018-01-26 19:21:54 (6 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2018-01-26 19:18:21, Kleszcz napisał(a): Cytat: 2018-01-26 19:08:06, andypolo napisał(a): Nie jestem pewien czy jest jakaś ubezpieczalnia co ubezpiecza takie wyprawy. Jeśli jest to pewnie składka kosztuje połowę sumy ubezpieczenia. Też uważam, że pomoc powinna pochodzić od podmiotów prywatnych, a nie od rządu polskiego. To chyba prywatne ambicje ich tam zawiodły. Wiedzieli na co piszą się. Co innego gdyby ta wyprawa była np naukowa. Ale o ktorej wyprawie teraz piszesz? O tej Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
andypolo | Post #7 Ocena: 0 2018-01-26 19:25:32 (6 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Piszę ogólnie co myślę o prywatnych wyprawach w góry. I komentuje ten wątek. Nic mi nie wiadomo o tej wyprawie, o zbiórce na pomoc i o tym, że rząd wysłał pomoc.
|
violettaphotogr | Post #8 Ocena: -3 2018-01-26 19:53:03 (6 lat temu) |
Z nami od: 21-01-2014 Skąd: ... |
Cytat: 2018-01-26 18:00:19, karjo1 napisał(a): Empatia empatia, ale rozsadek nakazuje zabezpieczenie sie przy takiej wycieczce. Dziwne oczekiwanie, ze podatnicy pokryja koszt akcji ratowniczej, bo cos poszlo nie tak w takiej sytuacji. Nie mamy do czynienia z ludzmi na zwyklej wycieczce turystycznej i naglym np. trzesieniem ziemi, tylko ze swiadomymi ryzyka alpinistami. I zamiast czekac na decyzje ministerstwa, powinien byc telefon do ratownikow, przekazany nr ubezpieczenia i po problemie. w koncu oburzamy sie na 'turystow' w klapkach w Tatrach, narazajacych GOPRowcow swoja glupota, a tu...? #Violujemy
|
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2018-01-26 20:25:35 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Tym bardziej nie rozumiem sytuacji.
Glowna przeszkoda byly pieniadze, a raczej ich brak na akcje ratunkowa. Oboje alpinisci juz byli, znali temat, wiec tym bardziej zaskakujacy brak zabezpieczenia srodkow na ratunek. Dla porownania, na morzu obowiazuja ubepieczenia, ewentualnie koszty akcji pokrywaja ratowani, a sytuacje rownie nieprzewidziane zdarzaja sie. Uwazam, ze rozwiazanie obowiazkowych ubepieczen wyjsc czy to czysto turystycznych czy typowo alpinistycznych byloby najwygodniejsze i nikt nie czekalby godzin/dni, az uda sie zebrac sume potrzebna na uratowanie hobbysty, ktory swiadomie i na wlasne ryzyko sie wybral. |
Jurny_Jurek | Post #10 Ocena: +2 2018-01-26 20:37:50 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
,,Wszystkim krytykujacym reakcje @MSZ_RP w sprawie #NangaParbat polecamy zlozenie gratulacji MSZ Francji, ktore odpuscilo temat w sprawie swojej obywatelki.
Dodajcie sobie do tego hejtowanie Polakow, ktorzy dobrowolnie wplacili pieniadze na ten cel na gofundme oraz krytykę ludzi, którzy bez sekundy wahania zrezygnowali ze swojego marzenia o wejściu na K2 i w beznadziejnej sytuacji zdecydowali się pomóc swoim kolegom. 50 tysięcy dolarów to cena za ratowanie dwóch żyć. Równowartość 12 metrów mieszkania w Warszawie za ratowanie życia. Dwuletnie zarobki wg średniej krajowej za ratowanie życia. Albo inaczej, np. trochę powyżej 1% równowartości reklamy "siedem świetnych lat" ze śpiewającym Tuskiem. Stań przed lustrem i odpowiedz na pytanie co byś zrobił gdyby to był ktoś z twojej rodziny i miałbyś zorganizować te pieniądze. Też machnąłbyś ręką ze słowami "po co się tam pchali"? Obywatel np. USA czyli poważnego państwa wie, że jego kraj zrobi wszystko co w jego mocy gdy ten znajdzie się w śmiertelnym zagrożeniu poza granicami kraju. Jako Polak chciałbym mieć taką samą świadomość. Ta sprawa oddziela ziarno od plew. Ludzi z pasjami i rozumiejących pasje innych od dłubaczy w nosie. Człowieczeństwo od bydła. Idiotów, którzy dla zasady "bo pisoski rząd płaci to trzeba krytykować" od ludzi normalnych. Zastanówcie się nad sobą ludzie. Tam człowiek walczy o życie." Jedziecie na urlop do Meksyku, potraci was samochod. Szpital w Meksyku rzada pieniedzy z gory za operacje, ubezpieczalnia nie przelala bo sa opoznienia. Po jaki grzyb sie tam pchaliscie? Przeciez urlop mogles spedzic w domu. I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|