Rzeczony insect jest jednak jakiś taki watly, ciężko się rozmnaża i trudno go zainstalowac, tzn. zakwaterowac na plantacji zaatakowanej przez tego owada o ktorym moda na poczatku. Prowadzimy doswiadczenia wspólnie z farmerami, ktorzy uprawiają kawe na Hawajach ale idzie ciezko. Co ciekawe, szkodnik pojawia się okresowo, nieregularnie, anektuje wybrane plantacje i nie wiedzieć czemu bywa że uprawa po drugiej stronie drogi już go nie interesuje.
Reasumujac: kawa jest kwasna tym bardziej im wiecej ma w ziarenkach tego szkodnika. On jest oczywiscie zneutralizowany, czyli uprazony, to jego zwloki sa takie kwasne.
Nota bene, kawa z Hawajow należy do najlepszych na świecie i nasz zaprzyjaźniony farmer od jakiegoś czasu przysyła nam sample na Christmas. W tym roku też mi się dostał kilogram. Rzecz jasna ta kawa kwaśna nie jest.
edit: zdążyłem zwlec się z pościeli, zrobić fotkę i zmieścić się w godzinę.
Oto jedna z najlepszych kaw na swiecie, którą dostałem teraz na Christmas. Sorry za nieścisłość, napisalem że jest kilogram, jest funt.
[ Ostatnio edytowany przez: andyopole 20-01-2018 15:55 ]