Dwóch śmiałków Piotr Furman i Krzysztof Więckiewicz, byli ratownicy WOPR w dniu 18 sierpnia 2017 roku wypłyneli łodzią wiosłową z Kędzierzyna-Koźla i wciągu miesiąca płynąc wodami śródlądowymi i przybrzeżnymi Europy zamierzają dotrzeć do Londynu. Celem ich wyprawy jest zbiórka pieniędzy dla dwóch fundacji, które na co dzień pomagają innym. Cel przedsięwzięcia jest szczytny, gdyż całe wydarzenie bezpośrednio wesprze fundację Ewy Błaszczyk, która od lat wybudza ludzi ze śpiączki farmakologicznej, druga z fundacji (Macmilllan Cancer) działa na rzecz osób z nowotworami.
Przewidywana trasa wyniesie około 2400 kilometrów. Do Londynu śmiałkowie powinni dopłynąć po około 25 dniach, czyli w okolicach połowy września.
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
Rewelacja. Polecam śledzić Facebook z tej wyprawy - link - panowie na bieżąco wrzucają informacje.
Moja Wyspa jest patronem medialnym tego wydarzenia. Trudno przewidzieć, kiedy dotrą do Londynu, bo np. dzisiaj ze względu na pogodę wypłynięcie się opóźniło.
Czy bliżej terminu, ktoś z Was byłby chętny na powitanie wioślarzy nad Tamizą?
Nie wchodź w dyskusję z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem
Ja pewnie sie nie wybiore z domu, jak zwykle w wolnym czasie ostatnio. Ale nie ma na stronie patrona medialnego MW wiadomosci o tym jak pomoc im zbierac pieniadze na wybrane fundacje?
Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese
Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese
Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese