Str 12 z 24 |
|
---|---|
lulilu1 | Post #1 Ocena: 0 2018-01-11 19:44:35 (7 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Mam takie wrażenie, że starsi ludzie mają niewyobrażalną chęć życia nie wynikająca z rzeczywistego pragnienia a niejako narzuconą odgórnie.
Ciężko to wytłumaczyć ale przebywając z umierającycmi starszymi ludzi, widziałam i słyszałam nie raz wypowiadane życzenie śmierci- a jednak sambójstwo nie wchodziło w grę. Po części ze strachu przed konsekwencjami ,wynikającymi z ich wiary, piekło- niebo te sprawy naprawdę stają się szalenie bliskie pod koniec życia. Po drugie, wydawało się to niektórym niegodnym tchórzostwem- bo przecież przeżyli w życiu niejedno więc dadzą radę ze wszystkim. A jednak nie raz słyszałam,że gdyby ktoś mógł załatwić to za nich... Tak jak sprawę aborcji uważam za dyskusyjną (imo sprecyzowanych poglądów) , tak sprawa eutanazji na życzenie jest dla mnie prosta i jasna jak słońce. Nikt nie powinien decydować za nas kiedy i jak chcemy umrzeć. |
NightFury | Post #2 Ocena: 0 2018-01-12 02:33:40 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Cytat: 2018-01-11 18:51:10, cris82 napisał(a): a te jaja trzeba miec wlasnie dlatego ze nawet beznadziejne zycie jest lepsze niz smier Z twojego punktu widzenia czy punktu widzenia osoby z beznadziejnym życiem? Gdyby to była prawda to ludzie nie domagali by sie zmiany prawa w kwesti eutanazji. W końcu życie w bólu, bez możliwości kontaktu z otoczeniem, ba...bez możliwości samodzielnego podtarcia sobie tylka i smierć od zakrztuszenie sie własnymi wymiocinami jest szczytem godności i sukcesu... Music leads me through my life
|
cris82 | Post #3 Ocena: 0 2018-01-12 06:01:42 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
tyle tylko ze to nie jest watek o eutanazji ale moze sie myle? wiec co ma piernik do wiatraka...
i nie nie z mojego punktu widzenia ale wiadomo tych punktow jest tyle ile ludzi na swiecie tak na marginesie tez jestem zwolennikiem eutanazji na zyczenie [ Ostatnio edytowany przez: cris82 12-01-2018 06:13 ] |
NightFury | Post #4 Ocena: 0 2018-01-12 07:06:05 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Tyle tylko ze ja odniosłam sie do napisanego przez ciebie stwierdzenia.
Eutanazja i aborcja maja ze sobą wiele wspólnego. Zwolennicy i jednej i drugiej procedury maja w zamyśle ukrócenie bezzasadnych cierpień drugiego człowieka. Ja nie rozumiem...jak pies jest nieuleczalnie chory i cierpi to sie go humanitarnie usypia. A jak człowiek cierpi to lepiej jest patrzeć jak sie meczy? Skoro życie to życie to nie ma znaczenia jaki gatunek... Music leads me through my life
|
cris82 | Post #5 Ocena: 0 2018-01-12 08:11:56 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
no mysle ze z tym psem to pojechalas na ostro
ciekawe jakie podejmowane sa kroki w przypadku kiedy pies ma nowotwor i czlowiek wydaje mi sie ze kryteria podejmowanych decyzji sa odrobine inne bo chyba wszyscy wolimy zeby nasz bliski cierpial biorac chemie i zyl sam zainteresowany pewnie rowniez trzymajac sie tylko nadzieji i bez zadnych gwarancji na to ze bedzie lepiej a przy psie jest bardziej humanitarne podejscie piszac o starszych osobach nie chcialem wniesc tematu eutanazji tylko dac do zrozumienia ze swiadomi ludzie w wieku ktory ogranicza i czyni z nas ludzi specjalnej troski "nie skacza z klifu " ogolnie tak jak napisalem na poczatku nie pisze o skrajnych przypadkach typu "chazan" tylko dzieciach z zespolem downa bo argument typu dozywaja tylko 40lat jest dla mnie przynajmniej smieszny rok temu po ataku serca zmarl kolega z klasy a mam 36lat jedni zyja 100 inni 80 a inni 50 lat a 40 to niby poziom ponizej ktorego nie warto juz zyc? sa to osoby samotne kolejny slaby argument jakby na swiecie nie bylo osob ktore sa singlami cale zycie warto spojrzec na chiny gdzie komunistyczny system zrobil swoje i faceci sa skazani na dymanie gumowych lal ze wzgledu na deficyt kobiet ale nikt nie wpada na pomysl zeby skrocic ich meki jest to mega obciazenie dla rodzica koniec z wolnym czasem z tym sie zgadzam ale nie wierze w to zeby jakos szczegolnie cierpialy te osoby rodzac sie na tym swiecie z drugiej strony zyc w swiecie gdzie drugi czlowiek czuje sie zmieszany twoja obecnoscia na ziemi nie moze byc latwe |
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2018-01-12 10:17:03 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No wlasnie, ten pies...
Do tego wczesniej nawiazywalam, ze czasem zwierzetom latwiej zapewnic jakosc zycia, dajac sterylke, z aborcyjna wlacznie, kastracje, eutanazje, zamiast przedluzania agonii. To jest dobrodziejstwo. A czlowieka skazujemy na byle trwanie, na podstawie czego? Zarodkowi fundujemy w dobrej wierze (ktora pieklo jest brukowane) kiepski standart zycia, bo umeczeni, nieradzacy sobie z opieka (z wielu wzgledow) rodzice nie mieli mozliwosci wyboru. Po wielu rozmowach i przejrzeniu wymogow do uznania prawa do terminacji ciazy z racji zdrowia i zycia kobiety/badan wskazujacych na ciezkie uszkodzenie plodu wnioskuje, ze jest to droga przez meke, a pojedyncze placowki funkcjonujace normalnie nie rozwiazuja problemu. |
cris82 | Post #7 Ocena: 0 2018-01-12 10:33:05 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
haha dobre z tym psem sterylka kastracja eutanazja =jakosc zycia
unikniecie agonii ?a moze kosztow przede wszystkim bo idac tym tokiem myslenia kazdemu komu zdiagnozowano nowotwor powinno sie strzelac w tyl glowy zeby zaoszczedzic mu cierpien szkoda tylko ze sami zainteresowani widza to inaczej znam kilka przypadkow raka u roznych ludzi i nikt nie odmowil chemii NIKT i nadzieji na wyzdrowienie jak rowniez perspektywy cierpienia jaka sie z tym wiaze a w pozniejszym etapie konania jesli leczenie sie nie powiedzie nikt nie powiedzial godnie zylem godnie chce umrzec odbierajac sobie zycie takie przypadki to margines marginesu |
karjo1 | Post #8 Ocena: 0 2018-01-12 10:48:58 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie rozumiesz, jak wspomnialam - funkcjonujesz kategoriami czlowieka sprawnego, zdrowego.
Jakosc zycia jest scisle powiazana z zasobnoscia portfela, niestety. Wiele ulatwien, sposbow leczenia, diagnostyki, rehabilitacji jest dostepnych w ramach pelnej odplatnosci. Wiele rozwiazan pomocniczych, np. turnusy rehabilitacyjne, sprzet, dodatkowa opieka, by odciazyc rodzicow chorego dziecka, mozliwosc rezygnacji z pracy na rzecz zajecia sie chorym, oznacza duze naklady finansowe. Majac mozliwosci finansowe, mozna sobie pozwolic na mieszkanie parterowe/dom, duza powierzchnie mieszkalna, dostosowana do sprzetu medycznego/wozka inwalidzkiego, stad pewnie gdzies sie przewinela kwestia lokalowa. A powyzej Cris porownujesz ludzi zaczynajacych walke z nowotworem, ludzi po diagnozie, a jeszcze nie w stanie hospicyjnym. |
DADAM1986 | Post #9 Ocena: 0 2018-01-12 10:55:40 (7 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 26-09-2017 Skąd: Waterlooville |
Uważam, ze porównanie do pieska jest tutaj szyderczo trafione.
Stety i niestety, ale to suchy fakt i nie ma sensu się unosić nad tym. Odnośnie downa czy innych „defektów” rodzice powinni mieć pełne prawo wyboru i to tylko od ich sumienia i przekonań powinno zależeć jaka będzie podjęta decyzja w sprawie płodu. Brawo Islandia, przykład nowoczesnego społeczeństwa i ludzi, którzy chcą iść do przodu. Cieszyć się dziećmi, rodziną, bliskimi. Natomiast w Polsce bardzo nakreślony jest system wartości rodzinnych, moim zdaniem trochę ze średniowiecza co i obecny rząd próbuje ludziom wmówić, ze tak jest dobrze i połączyć ponownie kościół i prawo w jedno. Świat idzie do przodu i to, ze w przeszłości rodziły się dzieci ciężko chore i wyboru nie było (nie istniały żadne badania) nie oznacza, ze dalej mamy tkwić w ciemnocie i godzić się na wszystko co „bozia” nam daje. Jeśli rodzic chce urodzić i wychowywać chore dziecko i wie o tym wcześniej, ze będzie ono chore już zawsze to powinien podpisać zobowiązujące oświadczenie, ze nie będzie pobierał żadnych zasiłków od państwa na taka osobę. Ja sobie nie życzę tego. Mówię tylko o przypadkach chorych płodów, nie o chorobach- wypadkach - innych przypadłościach nabytych po urodzeniu. Tutaj sprawa jasna i trzeba walczyć o każde życie. Rak? Walczymy do końca oczywiście. Ale kwestia płodu jest dla mnie bardzo prosta. Mam dwoje dzieci zdrowych i jeśli przed ich urodzeniem dowiedziałbym się ze któreś ma downa lub inne ciężkie schorzenie to nie zawahałbym się ani sekundę co zrobić. Mamy możliwości to z nich korzystajmy. Jeśli ktoś tak bardzo chce mieć dzieci, ze nieważne dla niego czy zdrowe czy nie to prosze bardzo miej to dziecko/dzieci ale TY za nie płacisz od początku do końca BEZ pomocy z zewnątrz. |
cris82 | Post #10 Ocena: 0 2018-01-12 10:58:56 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
ja nie rozumiem bo jestem zdrowy a ty rozumiesz bo jestes przykuta do lozka i potrzebujesz takiej opieki tak? jesli nie to lepiej pewnych slow sobie zaoszczedzic bo nie mam zamiaru licytowac sie tutaj z toba na doswiadczenia
to ze pracowalas w takich warunkach nie ma przelozenia na to ze wiesz cos lepiej ode mnie w tej kwestii akurat p.s inna sprawa ze ty caly czas piszesz o beznadziejnych przypadkach i jak wspomnialem wczesniej tutaj sie ze soba zgadzamy a uciekasz od tematu dzieci z z.d. ktory podjelismy wczesniej [ Ostatnio edytowany przez: cris82 12-01-2018 11:07 ] |