Tylko że tutaj sprzedający ze sprzedanym ,chwilę po rozmowie z managerem ,idzie razem na papierosa ,😀😇😎.
Inna sprawa że sprzedawanie jest tutaj sportem narodowym.
#MajsterNaStulecie
Str 2 z 2 |
|
---|---|
keramczak | Post #1 Ocena: 0 2017-03-09 11:47:36 (7 lat temu) |
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
Co do kapowania kolegów ,to naszych gospodarzy, nie ma szansy pobić....
Tylko że tutaj sprzedający ze sprzedanym ,chwilę po rozmowie z managerem ,idzie razem na papierosa ,😀😇😎. Inna sprawa że sprzedawanie jest tutaj sportem narodowym. #MajsterNaStulecie
|
o0o0o0o | Post #2 Ocena: +1 2017-03-09 14:23:17 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-12-2015 Skąd: God's Own County |
Polonia za granica (nie tylko w UK) dzieli sie na ktora mowi i ktora nie mowi w lokalnym jezyku. I tak w wielu miejscach na swiecie od obu Ameryk po Azje i w wiekszosci krajow, zwlaszcza tych do ktorych "kwiat narodu" nie jedzie na zmywak spotkasz bardzo wielu Polakow, ktorzy zyja albo jak normalni ekspaciu lub obywatele danego kraju, do tego jezeli to kraj zamieszkany przez "bialych" to ciezko Polaka odroznic od autochtona, ok Polki sie wyrozniaja bo sa po prostu ladne i zadbane (przewaznie).
Natomiast w UK, prace legalnie moze miec kazdy kto kupi bilet w Ryanairze lub przejedzie przez kanal samochodem lub autobusem, a ze prostych prac sporo to kierunek popularny i tak naszych siedzi tu od groma. Problem w tym, ze wiekszosc mowi slabo albo wcale po angielsku, bo nawet nie ma od kogo sie go poprawnie nauczyc skoro w fabryce sama europa wschodnia. WIec ciezko sie integrowac z Angolami jak sie nie umie z nimi dogadac, do tego Polskie getta, Polskie sklepy, Polska telewizja (ach te anteny cyfry+) wszedzie i w zasadzie mozna zyc jak w Polsce bez slowa po angielsku. Tylko to nei bedzie zycie z tylko obok Angoli. [ Ostatnio edytowany przez: o0o0o0o 09-03-2017 14:24 ] |
cris82 | Post #3 Ocena: 0 2017-03-09 14:31:11 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
Z wpisu mozna wywnioskowac ze autorowi chodzilo raczej o integracje miedzy rodakami
|