MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Co Cię dziś zdziwiło...

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

Str 2 z 10

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Kierownik_Pocia

Post #1 Ocena: 0

2015-12-19 13:54:34 (8 lat temu)

Kierownik_Pociagu

Posty: 927

Mężczyzna

Z nami od: 02-10-2015

Skąd: Manchester

Cytat:

2015-12-19 13:48:55, Konto usunięte napisał(a):
Cytat:

2015-12-19 11:48:32, binus1 napisał(a):
Cytat:

2015-12-19 03:26:35, malinowka napisał(a):
dla zapracowanej ale zawsze uśmiechniętej rowerzystki.

M...to Ty jezdzisz do pracy...rowerem?:-8


Kondycja i muskulatura się buduje.

Pośladki, uda etc.

Żoną mówi że dobrze że rowerem do pracy...

Jeździłem rowerem do pracy...dajcie ludzie spokój.
Może jakby nie te angielskie deszcze to co innego.
Rower to tylko do rekreacji (nie mylić z prokreacja) :-D
Ludzie są jak oczy widzą innych, siebie nie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #2 Ocena: 0

2015-12-19 14:01:18 (8 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2015-12-19 03:26:35, malinowka napisał(a):
Trochę już mieszkam w tym kraju i myślałam, że po tylu latach nic nie powinno mnie już dziwić. A jednak.
Codziennie rano, jadąc do pracy spotykam pewnego pana spacerującego z psem. Nobliwy jegomość z cudnym labradorem.Znamy się tylko z widzenia. Psiak zawsze merda z radością na mój widok, zupełnie nie wiem dlaczego.Z właścielem wymieniamy uprzejme dzień dobry i tyle. Ja pędzę do pracy oni dostojnie spacerują dalej. I tak wygląda ta nasza "znajomość". Raz nam się zdarzyło porozmawiać chwilę dłużej, a to tylko dlatego, że psi charakter wziął górę nad wychowaniem i labrador prawie wpadł mi pod koła roweru. Musiałam się więc zatrzymać, wygłaskać zwierzaka i wysłuchać przeprosin właściela. Chwilę pogawędziliśmy o niczym, wymieniliśmy uprzejmości i znajomość wróciła do normy. Codzienne dzień dobry w drodze do pracy. Dziś spotkałam ich przypadkiem na mieście, tym razem byłam bez roweru, więc jakoś nie wypadało nie przystanąć choć na chwilę. Zresztą koło takiego psiaka nie można przejść obojętnie. Merdający ogon z prędkością światła i uśmiechnięty psi pysk z wyrazem : umrę jak mnie natychmiast nie pogłaszczesz. Ja jestem psiara i jestem wrażliwa na takie rzeczy. Właściel cierpliwie przeczekał psie czułości, po czym wyciąga coś z kieszeni i mowi,że to dla mnie.


Jak przeczytalam jak zaczela sie wasza znajomosc, nie moglam sie powstrzymac przed wstawieniem fragmentu z ksiazki Kate Fox, "Watching the English", rozdzial: Pet Rules and ‘Petiquette’.


Cytat:
The English relationship with animals is different: our pets are more than status indicators (although they do serve this purpose) and our affinity with them goes well beyond sentimentality. It is often said that we treat them like people, but this is not true. Have you seen how we treat people? It would be unthinkable to be so cold and unfriendly to an animal. OK, I’m exaggerating – a bit. But the fact is that we tend to be far more open, easy, communicative and demonstrative in our relationships with our animals than with each other. The average Englishman will assiduously avoid social interaction with his fellow humans, and will generally become either awkward or aggressive when obliged to communicate with them, unless certain props and facilitators are available to help the process along. He will have no difficulty at all, however, in engaging in lively, amicable conversation with a dog. Even a strange dog, to whom he has not been introduced. Bypassing all the usual stilted embarrassments, his greeting will be effusive: ‘Hello there!’ he will exclaim, ‘What’s your name? And where have you come from, then? D’you want some of my sandwich, mate? Mmm, yes, it’s not bad, is it? Here, come up and share my seat! Plenty of room!’ You see, the English really are quite capable of Latin-Mediterranean warmth, enthusiasm and hospitality; we can be just as direct and approachable and emotive and tactile as any of the so-called ‘contact cultures’. It is just that these qualities are only consistently expressed in our interactions with animals. And unlike our fellow Englishmen, animals are not embarrassed or put off by our un-English displays of emotion. No wonder animals are so important to the English: for many of us, they represent our only significant experience of open, unguarded, emotional involvement with another sentient being.


Mam kolezanke w pracy, ktora dodala, ze przez wiele tygdni nie znala imienia wlasciciela Alfie, malego yorka, z ktorym regularnie spotykala sie pod piekarnia w weekendy. Pewnego weekendu byl tylko wlasciciel i czekal zeby jej powiedziec ze Alfie mial wypadek i polamany nie moze spacerowac, ale wlasciciel nie chcial zeby ona sie martwila... wtedy przedstawili sie sobie.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

malinowka

Post #3 Ocena: 0

2015-12-19 16:28:04 (8 lat temu)

malinowka

Posty: n/a

Konto usunięte

Dziękuję wszystkim za miłe słowa,dobrze wiedzieć, że jest jeszcze parę osób które wierzą w bezinteresowną życzliwość, proste ludzkie odruchy. Tak jak napisała zosiasamosia drobny miły gest lub uśmiech nic nie kosztują, a sprawiają, że życie staje się ciut lepsze. Tego mi zawsze brakuje w Polsce. Nie udało mi się jeszcze spotkać w punkcie kontroli paszportowej w Warszawie człowieka, który by odpowiedział na moje dzień dobry czy uśmiech. Zawsze mnie wita grobowa mina i spojrzenie pt. :"idź stąd i nie wracaj", a ja stoję z tym uśmiechem jak głupek i się czuję jakbym przleciała z Marsa.
Tak czy inaczej, zaopatrzyłam się dziś w pięć kartek świątecznych, po jednej do każdej torebuni na wszelki wypadek i zaczynam wypatrywać swoich 'znajomych' na mieście. Znając moje szczęście pewnie prędko ich nie spotkam, więc jest i plan b. Do tej pracy wracam po nowym roku, więc jeśli nie wypali spotkanie na mieście, no to trudno, trzeba będzie wstać w dzień wolny i się przejechać wiadomą trasą.:-)

Ps. Tak Panie B, do pracy podążam rowerem, gdyż mam do niej całe 1,2 mili, czyli 6 minut jazdy rowerem. Mieszkam w niewielkim miasteczku, gdzie wszystko jest pod ręką. Posiadanie samochodu przy takich odległościach trochę mija się z celem. Dłużej pewnie by mi zeszło wyjechanie z parkingu (blondynka)i przebicie się przez korki na High Street. A że mieszkam na południu, gdzie o dziwo rzadko pada więc da się żyć.

I jeszcze dziękuję Adzie za podrzucenie lektury na Święta:-)
Poszukam sobie tej książki. No i ta historia z yorkiem, też mnie chwyciła za serce. Ja się nie nadaję do takich rzeczy, to nie ma moje nerwy.
" Płakać trze­ba w spo­koju. Tyl­ko wte­dy ma się z te­go radość."

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

WybitnieWrednyW

Post #4 Ocena: 0

2015-12-19 18:21:42 (8 lat temu)

WybitnieWrednyWerdew

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2015-12-19 16:28:04, malinowka napisał(a):
... Nie udało mi się jeszcze spotkać w punkcie kontroli paszportowej w Warszawie człowieka, który by odpowiedział na moje dzień dobry czy uśmiech. Zawsze mnie wita grobowa mina i spojrzenie pt. :"idź stąd i nie wracaj",...


Już kilkukrotnie wspominałem ten temat.:-8
Oni tam siedzą za karę!
A jak za bardzo się będziesz uśmiechać to na osobistą wezmą:-]

No i nie można pominąć widoku umundurowanych z bronią u boku.
Kiedyś wspominałem, znajomy pytał czy nadal mamy stan podwyższonej gotowości.

A zaskoczyła mnie obsada lotniska we Frankfurcie.
Białe koszule, granatowe lub czarne kamizelki i muszki.
W pewnym momencie myślałem że do jakieś restauracji wlazłem.:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #5 Ocena: 0

2015-12-19 18:36:48 (8 lat temu)

andyopole

Posty: 12801

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Ja kiedys we Wroclawiu powiedzialem WOPiscie dzien dobry a ten oczywiscie nawet nie odburknal. Dopytalem czy sie na mnie gniewa, wtedy sie usmiechnal...

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

malinowka

Post #6 Ocena: 0

2015-12-19 20:35:48 (8 lat temu)

malinowka

Posty: n/a

Konto usunięte




Już kilkukrotnie wspominałem ten temat.:-8
Oni tam siedzą za karę!
A jak za bardzo się będziesz uśmiechać to na osobistą wezmą:-]



ja myślę, że mają bardzo specjalistyczne szkolenia w tym zakresie, albo im procedura nie pozwala.
" Płakać trze­ba w spo­koju. Tyl­ko wte­dy ma się z te­go radość."

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

epsilon

Post #7 Ocena: 0

2015-12-19 21:53:21 (8 lat temu)

epsilon

Posty: 503

Kobieta

Z nami od: 29-03-2012

Skąd: samotnia

[ Ostatnio edytowany przez: epsilon 19-12-2015 22:01 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #8 Ocena: 0

2015-12-19 21:56:41 (8 lat temu)

andyopole

Posty: 12801

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Cytat:

2015-12-19 20:35:48, malinowka napisał(a):



Już kilkukrotnie wspominałem ten temat.:-8
Oni tam siedzą za karę!
A jak za bardzo się będziesz uśmiechać to na osobistą wezmą:-]



ja myślę, że mają bardzo specjalistyczne szkolenia w tym zakresie, albo im procedura nie pozwala.


Prawdę mówiąc Brytyjski WOPista też się nie uśmiecha ale przynajmniej odpowiada na Dzień Dobry. ...

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

epsilon

Post #9 Ocena: 0

2015-12-19 22:01:32 (8 lat temu)

epsilon

Posty: 503

Kobieta

Z nami od: 29-03-2012

Skąd: samotnia

http://www.dailymail.co.uk/news/article-3366958/Dutch-instructors-barter-tuition-sex.html

Hmmmmmmmm

[ Ostatnio edytowany przez: <i>epsilon</i> 19-12-2015 21:54 ]


Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

KarolOsad

Post #10 Ocena: 0

2015-12-21 12:56:09 (8 lat temu)

KarolOsad

Posty: 3

Mężczyzna

Z nami od: 21-12-2015

Skąd: London

Zaskoczył mnie szef. Jak nigdy nie robił mi problemu z urlopem, tak pod koniec roku nie jest mu to na rękę.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,