Tutaj ludzie od razu robią zdjęcia, to normalne i tak powinno się robić.
Nawet gdy w zdarzeniu okaże się że absolutnie nie ma nawet śladu na zderzaku bo zderzak się odkształcił i odebrał drobne draśniecie i nie ma śladów.
TO koniecznie trzeba poprosić by np otwarł maskę silnika czy bagażnika i robimy zdjęcia linii wzdłuż zderzaka, grill, maski tam gdzie jest zaczep zamka. TO samo gdy jest z tyłu, to prosimy o otwarcie bagażnika i robimy zdjęcia pasa tylnego, tak by było widać czy linia zderzaka jest zdeformowana czy nie.
No i oczywiście zdjęcia sytuacyjne, czyli z różnych stron żeby było widac jak stoją samochody kto skąd jechał.
Niezależnie czy jesteśmy pokrzywdzeni czy sprawcami.
Dość powszechna jest praktyka że wypisuje się czek w zamian za fakturę naprawy, Ale bywają i takie cwaniaki że jedzie kawałek dalej i przywali w coś żeby powiększyć szkody, TO nawet bardziej popularny sposób naciągania .
A naciąganie ubezpieczyciela to w tym kraju sport narodowy
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.