Niestety kilka miesięcy temu osobie z mojej rodziny przydarzył się Identity Theft (kradzież danych osobowych).

Zwyczajnie złodziej kradł mu pocztę ze skrzynki pocztowej i następnie założył na podstawie ukradzionych informacji konta bankowe na tą osobę. Banki w miarę szybko się kapnęły i skontaktowały z nim, więc de facto nie został osobiście narażony na koszty (z jednego konta na overdrafcie wyciągnęli prawie 1tys funtów).

Trochę zamieszania jednak miał (chociażby założyć konto w Credit Report firmie, oczywiście płatne; odpisywać na listy banków potwierdzając że to był fraud, kilka telefonów do tych banków co się nie kontaktowały same itp). Nie mówiąc też o tym, że wie iż jego dane osobowe mogą być podobnie wykorzystane w przyszłości.

Kilka ważnych wskazówek które mogą pomóc:
- korzystajcie z niszczarki dokumentów (generalnie wszystko co ma wasze dane osobowe, nawet samo imię, nazwisko i adres). Najlepsza jest przynajmniej cross-cut (na malutkie kawałeczki papieru);
- nie podawajcie niepotrzebnie nikomu żadnych swoich danych personalnych. Spotkałem się z postami na forach w stylu "Wyślijcie mojemu chłopakowi kartkę na urodziny, adres podam na pw";
- przerzućcie wyciągi z banków i rachunki na tylko online. Wtedy nawet jak potencjalnie ktoś wam kradnie pocztę, to nie dowie się numeru rachunku i pełnego adresu (chociażby ryzyko założenia Direct Debit);
- pilnujcie terminów ważności kart kredytowych/debetowych. Pod ich koniec zazwyczaj bank wysyła kartę, więc jeśli nie przyszła na czas warto się z nimi skontaktować;
- dokumenty w domu trzymajcie w bezpiecznym miejscu, te których nie nosicie ze sobą najlepiej w sejfie, te w portfelu dobrze trzymać nieco dalej niż np zaraz za drzwiami, razem z kluczykami, gdzie złodziej włamując się ma klucze do samochodu jak i cały portfel. Nie ma też sensu nosić za dużo dokumentów ze sobą, tylko te co są niezbędne;
- dobrze śledzić swój Credit Record. Niestety nie jest to darmowe, więc warto to zrobić np przed większym zakupem czegoś na kredyt lub np raz do roku. Osobiście korzystam z checkmyfile.com ale są również inne organizacje tym się zajmujące;
- można też skorzystać z ofert banków, które często w ramach pakietu płatnego oferują "zabezpieczenie" przed identity theft i podobne.

Dobre rady, niestety malo osob stosuje sie do nich.

albo zmienic nazwisko na Rokotoarimanana Rajaonarimamapianin

Niezaleznie od nazwiska ciagle moga ukrasc Ci dokumenty/portfel i kluczyki od samochodu, jak zostawisz je blisko drzwi i masz dziure na listy w nich.

Usunięte

Moja znajoma wlasnie w taki sposob okradziono. Miala klucze w drzwiach, ktos musial ich obserwowac, glosno ogladali tv na pietrze, zamknieci w sypialni. Kiedy rano sie obudzili na parterze nie zostalo praktycznie nic, torebka, portfele i dokumenty zniknely rowniez. Wybili szybke w drzwiach, przekrecic klucz to juz nie byl problem. Odkad znam te historie klucze zawsze sa wyciagniete z zamka i powieszone na polce w kuchni. Choc przyznam, ze kilka razy, w pospiechu, nie zamknelam drzwi frontowych na klucz i tak sobie byly otwarte... przez kilka dni, bo uzywamy glownie drzwi z tylu domu.

[ Ostatnio edytowany przez: MamaMyszow 14-03-2014 12:53 ]

Cenne przypomnienie , czasem człowiek poprostu zapomina o takich rzeczach , bo nas to nie spotka .
Pół roku temu do znajomej sie włamano , nie ukradziono zbyt wiele , ale za to skradli notatnik z adresami i kluczami do domów klientów u których pracowała jako "cleaner " .

Tym razem skonczylo sie nienajgorzej, bo nikt nie wlamal sie do domu.

Wiekszosc drogich samochodow kradnie sie teraz kradnac kluczyki. Sledzi sie ofiare do domu albo zwyczajnie "zwiedza" sie okolice, wlamanie do domu i auto znika.

Pomijajac BMW, bo te kradli/kradna programujac nowe klucze przy uzyciu portu OBD.

Korespondencje z kolei kradnie sie w celu fraudu.

owszem, ale zalozenie konta bedzie juz utrudnione - mam dosc trudne nazwisko i jeszcze nie spotkalem osoby, ktora za pierwszym razem je powtorzy, co poniektorzy myla sie majac je napisane (dotyczy Polakow)...

generalnie, to proste zasady, ktore kazdy moze sobie przyswoic w ciagu kilku tygodni, ot nawyk odkladania dalej kluczy czy sprawdzenia 'zamkniecia' dzwi

ps. tutejsze dzwi opra sie moze sekunde barczystemu zlodziejowi... pare lat wstecz, kumpel wychodzac odemnie potknal sie na schodach i glowa przylozyl w dzwi sasiada, a te stanely otworem - zamek odpadl