2013-04-29 15:18:12, agarudii napisał(a):
2013-04-29 14:13:27, Kocurzyca napisał(a):
2013-04-29 13:55:00, vertigo napisał(a):
2013-04-29 12:57:58, ewa28300 napisał(a):
2013-04-29 12:03:45, Tomalski napisał(a):
Moja kobieta pracuje w podstawowce i ktoregos dnia mowi do mnie zniesmaczona:
Kilkuletnim dzieciom na lekcjach trzeba wmawiac, ze rodzina to tata i mama, mama i mama albo dwoch tatusiow. Taka nowoczesna normalnosc.
Strach sie bac.
To niech kobieta zmieni prace. Po co sie męczyć i robić coś wbrew sobie? A ze rodziny sa rożne to fakt, sa tez rodzice samotnie wychowujący, czasem wychowuje babcia z ciocia, a czasem dom dziecka. Ot, zycie.
http://m.youtube.com/watch?v=wGdsvTftkjA
Ewa rodziny sa rozne to fakt,czasem wychowuje mama z tata ,czasem babcia z ciocia,czasem dom dziecka a jeszcze czasem ulica...Ot, zycie tylko nie powiesz mi, ze wychowywanie dziecka przez pary homoseksualne jest normalne,przynajmniej nie dla mnie.
[ Ostatnio edytowany przez: <i>vertigo</i> 29-04-2013 13:55 ]
Oczywiście ,że nie jest bo gdyby było to normalne to ta sama płeć sama ze sobą by się rozmnożyła , jakoś nie może...
Tak więc jak ktoś chce być gejem czy też lesbijką to ok proszę bardzo ,ale nie mieszajmy w to dzieci które będą miały zaburzone pojęcie o modelu rodziny ,gdzie tatuś i mama wyglądają tak samo...
Wobec homoseksualizmu jestem obojętną nie parzy mnie i nie razi ,ale wobec posiadania dzieci przez tych ludzi jestem przeciwna. Z natury to nie możliwe by takie dziecko miało geny obojga tych osób ,więc nikt mi nie wmówi ,że jest to czymś normalnym naturalnym.
Tak sobie wyobraziłam przyszłość gdzie większość ludzi jest homo i szczerze zaczyna mnie wtedy to przerażać bo co jak każdy tak zechce się łączyć w pary tej samej płci? Może ktoś wie czym to grozi?
Nie ma co porównywać o wychowaniu przez babcie ,ciocie bo takie dziecko jest uświadomione kto to jest wobec niego ,a nie gdzie para homoseksualna od początku do końca udaje mamusie i tatusia...
Temat coraz bardziej zbacza i aż się boje co będzie następne.
moje starsze dziecko nie ma naszych genow ( tzn ani moich, ani mojego meza) tzn jestesmy nienormalni i nienaturalni ?

Nie myl tutaj sytuacji ,bo jeśli nie widzisz różnicy między bezpłodnością ,a rozmnożeniem się między sobą przedstawicieli tej samej płci to cóż...
A głupie gadanie ,że homoseksualizm jest zaraźliwy jest równie nie na miejscu. Nie mówimy tu o spotkaniu na swojej drodze osoby innej orientacji seksualnej tylko o wychowaniu przez taką osobę małego człowieka który przykład czerpie z rodziców.
Tolerancja tolerancją ,ale homoseksualiści sami wybrali sobie takie a nie inne możliwości ,więc proszę nie popadajcie w skrajność porównując ich z ludźmi chorymi.