Str 14.6 z 31 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-04-28 23:22:44 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Markywee | Post #2 Ocena: 0 2013-04-28 23:33:23 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 29-03-2013 Skąd: ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa |
Cytat: 2013-04-28 23:22:44, ewa28300 napisał(a): Ale jak rodzice maja potrafic rozmawiac z dziecmi o seksie, skoro nikt ich tego nie nauczyl? Bo mnie nikt nien uczyl i mysle, ze bede miala z tym problem... a jak widac, kazdy wiek dziecka niesie pewne pytania... Dlatego edukacja seksualna powinna opierac się na współpracy rodzicow ze szkola. Koniec koncow, edukacje seksualna powinno się zacząć od rodzicow. Patrz wyżej. Można powiedzieć ze nie chce się żeby szkola wtracala się w te rzeczy, ale tych rozmow się nie uniknie, a jeżeli uniknie to w większości przypadkow na szkode dzieci. Co nie oznacza ze owa edukacja nie powinna być odpowiednio dopasowana do wieku dziecka. Natomiast panowie z WHO swój program maja, ale mi to wygląda jak program dla Afryki albo Indii, gdzie brzuchate w większości przypadkow sa nastolatki (oraz dojrzewanie jest po prostu przyspieszone...). Jest to program ogolny (określony statystycznie), NIE DOPASOWANY dla konkretnego rozwoju społecznego. Po prostu w pale mi się nie miesci wprowadzenie czegos takiego w szkole, bez zadnego wpływu rodzicow. [ Ostatnio edytowany przez: Markywee 28-04-2013 23:39 ] Jeżeli nie odpowiadam/ignoruje posty skierowane do mnie, oznacza to po prostu, ze żal mi czasu na komentowanie bzdur.
|
Post #3 Ocena: 0 2013-04-29 00:08:00 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Markywee | Post #4 Ocena: 0 2013-04-29 00:16:47 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 29-03-2013 Skąd: ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa |
Cytat: 2013-04-29 00:08:00, ewa28300 napisał(a): No wlasnie. Rodzice i jeszcze raz rodzice!!! I nie mowmy ze na taka edukacje jest za wczenie bo nigdy nie jest jak tylko dzieko zaczyna zadawac pytania!!! O jakiej edukacji DOKLADNIE mówisz...? Między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno nauczyć się "skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości", a także "brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne". zdecydowanie za wcześnie. Jeżeli nie odpowiadam/ignoruje posty skierowane do mnie, oznacza to po prostu, ze żal mi czasu na komentowanie bzdur.
|
Severance_ | Post #5 Ocena: 0 2013-04-29 00:27:05 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-04-28 20:16:09, Markywee napisał(a): a tymczasem... Standardy opracowało WHO wraz z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej, a prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Powyższe dotyczy konferencji współorganizowanej przez MEN, po której pojawiły się również takie wypowiedzi: Cytat: W konferencji uczestniczyli przedstawiciele resortów zdrowia i edukacji. – Nie są to standardy, które będą wdrażane w szkołach. To jedynie dyskusja na ten temat – powiedziała „Rz" po konferencji wiceminister edukacji Joanna Berdzik. W trakcie dyskusji mówiła jednak, że chce „rozpowszechnić ten raport wśród nauczycieli i rodziców" , a inna z przedstawicielek MEN opowiedziała się za publikacją opracowania na jednym z portali dla nauczycieli. źródło
Jeszcze nikt niczego nie zatwierdził, toczą się dyskusje, ale już siejemy panikę. Nie pierwszy zresztą raz. Zauważam, że niektórzy wyjątkowo często wklejają wybrane fragmenty tekstu bez podania źródła... Zatrzymam się jeszcze przy prawach rodzica i powtórzę pytanie, a co jeśli to opiekun jest oprawcą, skąd dziecko ma wiedzieć i odróżnić co jest złe, a co dobre i dlaczego powinno powiedzieć innemu dorosłemu (nauczyciel? ), że dzieje mu się krzywda? EDIT: a tu trochę więcej dla tych którzy lubią czytać i wyciągać wnioski samodzielnie ; ) o przedszkolu w Szwecji: przedszkole Egalia [ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 29-04-2013 00:36 ] Mind your own biscuits and life will be gravy
|
|
|
Markywee | Post #6 Ocena: 0 2013-04-29 00:54:22 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 29-03-2013 Skąd: ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa |
Cytat: 2013-04-29 00:27:05, Severance_ napisał(a): Jeszcze nikt niczego nie zatwierdził, toczą się dyskusje, ale już siejemy panikę. Nie pierwszy zresztą raz. Zauważam, że niektórzy wyjątkowo często wklejają wybrane fragmenty tekstu bez podania źródła... Wyraznie okreslilem ze na podstawie takich programow będą powstawać wytyczne dydaktyczne - nikt nie mowi ze dokładnie to zostanie wprowadzone (strona 13 dyskusji, ale pewnie znowu nie przeczytalas bo moje posty sa "za długie" ![]() Problem w tym ze np. Lew Starowicz dyrektywy WHO ma za swiete, i dość często się do nich bezpośrednio odnosi. Tak wiec nikt paniki nie sieje - jedynie dodaje swój glos do dyskusji - który czasem może przewazyc/zawazyc na jej wyniku. Smiesznie by swiat wygladal jakby zostawić wszystkie decyzje w rekach naukowcow. Aha zrodlem było wprost, nie rp. Cytat: 2013-04-29 00:27:05, Severance_ napisał(a): EDIT: a tu trochę więcej dla tych którzy lubią czytać i wyciągać wnioski samodzielnie ; ) o przedszkolu w Szwecji: przedszkole Egalia I.... jakie wnioski? sugeruje zerknąć również w komentarze (wszystkie, nie tylko "editor picks" ![]() Wiekszosc wygląda tak... Censorship. Shameful. I.e. Ashamed of gender specificity. Removing the pronoun won't remove social constructions of gender, or gender inequalities. Just confuse. So if, to quote the school's Director, "All the girls know they are girls, and all the boys know that they are boys" then what on earth is the point (other than to have the PC brigade in paroxysms of joy!) What utter tosh. Erasing the masculinity and feminity in the pronouns by which people are identified robs them of their gender identity. Just one more distinguishing feature that some people seem keen to eliminate. Why don't we all just become epicene blobs? i think its a very irresponsible and pejorative idea. Children need to know what the boundaries are for males and females, whether you like it or not, males and females are different, i didnt just play with dolls i had mechano and diy toys. Nature needs gender differences for proliferation of society. Czy nie maja racji? http://www.bbc.co.uk/news/health-11814300 BTW - co jest pierwsze, plec somatyczna, czy psychologiczna? ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Markywee 29-04-2013 01:18 ] Jeżeli nie odpowiadam/ignoruje posty skierowane do mnie, oznacza to po prostu, ze żal mi czasu na komentowanie bzdur.
|
Severance_ | Post #7 Ocena: 0 2013-04-29 01:46:16 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-04-29 00:54:22, Markywee napisał(a): Wyraznie okreslilem ze na podstawie takich programow będą powstawać wytyczne dydaktyczne .. .. już wiemy na pewno, że będą? Cytat: - nikt nie mowi ze dokładnie to zostanie wprowadzone (strona 13 dyskusji, ale pewnie znowu nie przeczytalas bo moje posty sa "za długie"
![]() Ja się możesz przekonać, tym razem przeczytałam. ; ) Cytat: Problem w tym ze np. Lew Starowicz dyrektywy WHO ma za swiete, i dość często się do nich bezpośrednio odnosi.
Nie ważne do czego odnosi się pan Starowicz, nie on decyduje. Cytat: Tak wiec nikt paniki nie sieje
; ) Cytat: I.... jakie wnioski? sugeruje zerknąć również w komentarze (wszystkie, nie tylko "editor picks"
![]() Zawsze czytam komentarze. ; ) Rzecz w tym, że w pierwszym lepszym artykule (nie celowałam w ten który pasowałby mi ideologicznie), nie znalazłam tego: Cytat: Tak właśnie przebiega edukacja w sztokholmskim przedszkolu Egalia, w którym dzieci mogą być tym kim chcą, chłopcem lub dziewczynką. Wychowawcy nie używają słów "ona" lub "on". Wszystko jest bezpłciowe. W książeczkach nie występują heteroseksualni rodzice, lecz osoby samotne i pary homoseksualne.
...? Wstrzymam się z odpowiedzią na resztę pytań.. Może ktoś w międzyczasie odpowie na moje. ; ) Mind your own biscuits and life will be gravy
|
Kocurzyca | Post #8 Ocena: 0 2013-04-29 01:58:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-11-2010 Skąd: Doncaster |
Skasowało mi długaśnego posta ,ale co tam...zacznę jeszcze raz.
A więc tak...ja bardzo chętnie się wypowiem na temat bezpłciowego wychowania. Co dla mnie jest za przeproszeniem poje***. Czytałam o kilku przypadkach ,że rodzice postanowili nie mówić swojemu dziecku jakiej jest płci ,żeby ono samo zdecydowało kim chce być. Tu natychmiast mam pytanie co niby te przebieranki i pozwalanie na zabawę zabawkami podobno konkretnej płci ma do możliwości fizycznych danej płci? Jak taki synek zechce być dziewczynką i zechce mieć dziecko tj URODZIĆ JE to co taka mamusia mu powie? Tak kochanie urodzisz to dziecko? Ubieranie się jak kobieta nie zmienia nas w kobietę bo jeśli fizycznie ma się coś między nogami i zarost na twarzy to wybaczcie strojenie w damskie ciuszki niewiele tu zmieni. A to całe eksperymentowanie na tych małych dzieciach jest chore ,robienie z tych maluchów bezpłciowych królików doświadczalnych tyle mi przychodzi na myśl. A jeszcze większą krzywdą okaże się zetknięcie takiego dziecka z rzeczywistością. Moja córka bawi się samochodami swojego brata ,ale to nie zmieni faktu kim jest. Urodziła się dziewczynką i tego się nie przeskoczy. Ale ludzie na siłę starają się zmienić naturę która dała nam takie ,a nie inne możliwości. Rozmnożyć się mogą tylko dwie różne płci to jest chyba odpowiedź na to całe bezpłciowe wychowanie...tak tak zaraz się dowiem ,że nie tylko rozmnażanie jest celem życia. Ale w takim razie co będzie jutro mogło by stanąć pod znakiem zapytania. Po coś powstały nazwy danej płci ,różnimy się przecież. Tu całe to doświadczenie zostało ugryzione od złej strony. Co innego powiedzieć kochanie możesz zdecydować co chcesz robić w przyszłości w sensie by obalić stereotypy ,że tylko kobieta może być kosmetyczką ,a tylko facet mechanikiem. A co innego myśleć ,że poprzez podsuwanie ubranek czy też zabawek możemy wpłynąć na swoją płeć. Kobieta to kobieta cyc***i i po**wa ,a mężczyzna to mężczyzna ja*a i pe***is. Płeć to nie elementy nas otaczające. Ale znalazła się grupka ludzi myślących że są naukowcami ,a podstaw biologii nie znają... A odnośnie całego tematu jak już powiedziałam tu nie pokazanie dziecku (bo mówimy do chole**y o dzieciach) jak ma sobie zrobić dobrze czy też zabezpieczyć się bo w tak młodym wieku nie potrzebuje tego praktykować. Poza tym dorosłym stosującym antykoncepcje zdarzają się wpadki to czemu dziecko ma to ominąć? Seks to nie tylko przyjemność ,to działanie które ma za sobą szereg konsekwencji. Dziecko powinno jednak wiedzieć ,że ciało to jego prywatność i nie każdy ma prawo tej prywatności dociekać nie mówiąc już o naruszeniu fizyczności. Zamiast nauczyć dziecko jak ma się bronić chcą uczyć korzyści z czegoś na co powinno jeszcze poczekać. Tu widzę zgraje zboków które już zacierają łapska jak legalnie się dobrać do mojego dziecka ,jednocześnie mając usprawiedliwienie na molestowanie. Sorry nie dziękuje. [ Ostatnio edytowany przez: Kocurzyca 29-04-2013 02:02 ] |
Post #9 Ocena: 0 2013-04-29 11:59:48 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #10 Ocena: 0 2013-04-29 12:03:45 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|