Maluszkowi trzeba jedynie wytłumaczyć, ze istnieje coś takiego jak "zły dotyk". Cała reszta edukacji sexualnej stopniowo nabierze mocy prawnej w nadchodzących latach. I wydaje mi się, że dziecieca ignorancja sexualna, jest błogosławieństwem.
Przypominam sobie, swoje pierwsze rozmowy na ten temat z mama, a miałam wtedy 7 lat. Wyjaśnienia były bardzo powierzchowne i ogólnikowe, zachowanie mamy raczej powściągliwe i zagubione. Wszystkie te elementy wpłynęły, prawdopodobnie, na mój stosunek do tej sfery życia, a mianowicie jest to temat bardzo intymny i brzydzę się rozwiązłościa i wulgarnościa jaka nas teraz otacza.