MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Ile wydajecie na jedzenie?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 16 z 169 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 15 | 16 | 17 ... 167 | 168 | 169 ] - Skocz do strony

Str 16 z 169

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Lola40

Post #1 Ocena: 0

2013-04-07 14:03:04 (12 lat temu)

Lola40

Posty: 279

Kobieta

Z nami od: 06-10-2010

Skąd: Manchester


Jeśli chodzi o tą"cudowna" trwałość warzyw i owoców to była jedna z wielu rzeczy która mnie dziwiła i zaskakiwała po przyjeździe do UK.
Truskawki z których w Polsce po dwóch dniach robi się marmolada tutaj po tygodniu wygladały jak świeżo zerwane, sałata, pomidory dwa tygodnie bez problemu udawały,że właśnie wczoraj przybyły z plantacji:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #2 Ocena: 0

2013-04-07 14:13:21 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29581

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Cytat:

2013-04-07 13:51:50, clockwork_orange napisał(a):
czy Wy kobiety nie przesadzacie z tym oszczedzaniem? chyba, ze to w ramach diety wymiotnej lub tasiemcowej i probujesz ubic gada... :-]

Eksperyment, nic wspolnego z oszczedzaniem. Zaciekawilo mnie to, ze w ogole nie popsuly sie na zewnatrz, wiec chcialam sprawdzic co w srodku. A, ze pachnialy normalnie, to postanowilam sprobowac :-)
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

clockwork_orang

Post #3 Ocena: 0

2013-04-07 14:20:40 (12 lat temu)

clockwork_orange

Posty: 10572

Z nami od: 28-06-2007

ach, eksperymenta jakowes... tez uprawiam z cytrynami, ba nawet kiedys je ponad 10 dni przetrzymalem, obecnie do 5-ciu skrocilem czas moczenia w spirytusie :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #4 Ocena: 0

2013-04-07 14:37:39 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ciesza

Post #5 Ocena: 0

2013-04-07 15:05:56 (12 lat temu)

ciesza

Posty: 9724

Kobieta

Z nami od: 29-08-2007

Skąd: MANCHESTER

Zawsze podziwialam ludzi, ktorzy za male pieniadze potrafia wyzywic cala rodzine.
Gdy robie przemyslane zakupy z lista na caly tydzien sniadania, obiady, kolacje i lunch dla dziecka do szkoly nie wliczajac jedzenia do pracy to udaje mi sie zamknac w 150.
Natomiast bardzo czesto robimy chaotyczne zakupy pt. jak cos nam wpadnie w oko to bedzie na obiad wtedy krecimy sie ok 300 a jakas polowa tej kwoty to przekaski i zachciewajki, no i oczywiscie musze konkretne rzeczy dokupowac w tygodniu.
Widok pustej lodowki doprowadza mnie do placzu, wiec porzucilam pomysl z codziennymi zakupami tylko potzrebnych na jeden dzien rzeczy, byla to najtansza opcja, ale gdy wpadali niezapowiedziani znajomi to trzeba bylo sie grubo tlumaczyc dlaczego w lodowce tylko swiatlo i te troskliwe spojrzenia moze zrobic ci zakupy ?:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #6 Ocena: 0

2013-04-07 16:17:39 (12 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

jedni jedzą to co lubią, drudzy lubią to na co ich stać.

Pewnie że wiele osób chciało by wybierać z prawej kolumny menu, niestety życie jest okrutne i czesto trzeba spojrzeć na prawo.

A czy to będzie samo mięcho, czy owoce morza, czy zielsko to nie ma znaczenia, wszędzie można żyć taniej albo drogo.

Mój najdroższy posiłek, jaki kupiłem to był talerz sałatkowy, w barze sałatkowym.

Ponieważ było sporo smaków do wyboru, wyglądały niesamowicie apetycznie, a byliśmy bardzo głodni to wzieliśmy po dwa.

Nałożyliśmy tego trawska i idziemy do kasy...
Dobrze że miałem kartę... nie doczytałem że cena była podana za ileś tam gram, zapłaciliśmy po 70 Euro od osoby ;D
Dużo taniej na w nastepnych dniach zjedliśmy obiad w restauracji, zamawiając steki, polędwicę czy ryby.

Tak że bycie wegetarianem, wcale nie znaczy że to zawsze tanio :D

Generalnie nigdy nie liczę jeżeli chodzi o jedzenie, chyba że roboty nie miałem i były kiedys czasy że bułka i sok to był posiłek na cały dzień.
Ale chyba nie chodzi o ekstremalne momenty w życiu.

Ale wcale nie czułem się wtedy gorzej, ani teraz nie czuje się lepiej...

Każdy też inaczej pracuje, co innego ktoś kto siedzi całymi dniami w domu, albo za biurkiem, a co innego jak się pół dnia w robocie ulata i musi upocić, a i nie jest gwiazdą porno :)))

Temat właściwie bez sensu.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

krakn

Post #7 Ocena: 0

2013-04-08 00:51:29 (12 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Cytat:

2013-04-07 13:27:38, Richmond napisał(a):
Cos o jedzeniu, ale nie o cenie, a o jakosci.

Jakis czas temu kupilam siatke mandarynek, wlozylam do lodowki i zapomnialam o nich.

Jakis tydzien temu znalazlam je w szufladach na warzywa, sprawdzilam date uzytecznosci - 20 luty. Mandarynki wygladaly ok.

Po jakims tygodniu od znaleziska postanowilam sprawdzic czy mandarynki sa jadalne czy sie popsuly. Otoz sa jadalne, mimo ze sa przeterminowane o jakies 6 tygodni.

I teraz pytanie: ile w tej mandarynce jest mandarynki, a ile chemi podtrzymujacej ja przy zyciu? Druga opcja: mam super lodowke ...

Jakbym sie nie odzywala na forum, to znaczy, ze mandarynki nie byly juz jadalne ...

Termin ważności jest ustalany na podstawie przepisów i przypisania danego towaru do grupy towarowej.
Określa czas w jakim mozna bezpiecznie sprzedać klientowi, bez obaw ew skutków prawnych.
Ale często jest zbyt na zapas, jeżeli nie zachodzi proces gnilny, i bakterie się nie rozmnażają to jest zdatne do zjedzenia nawet po wielu latach.
Np co pewien czas jemy mięso, kurczaki które mają nawet po kilkanaście lat.
Bo co tyle nastepuje wymiana żywności w wojskowych magazynach strategicznych.
Zazwyczaj zjadamy bedąc w restauracji, ale pewnie i bywają w sklepach.

Akurat mandarynki, pomarańcze, ananasy mogą leżeć dość długo, bez żadnych wspomagaczy. Dojrzewają po woli w zależności od temperatury i obecności innych owoców w pobliżu, czy nawet w danym pomieszczeniu.

Jabłka i kwiaty płucze się czy też spryskuje pochodną naturalnego latexu, zazwyczaj ten z bananów, ale bywają i inne.

Dzięki temu są dłużej odporne na dojrzewanie.

A co do lodówki. Bardzo możliwe, odpowiednia temperatura, wilgotność i kontrolowany przepływ powietrza, czyni cuda.

Podobnie jak w wielkich magazynach.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Richmond

Post #8 Ocena: 0

2013-05-27 22:52:13 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29581

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Przekopalam sie dzisiaj przez rachunki z kart kredytowych i wyszlo mi, ze na jedzenie + chemia, na dwie dorosle osoby + 2 koty (jedzenie i zwirek) wydajemy 400-500 funtow miesiecznie. Zakupy w 90% w Waitrose i czasami Sainsbury.

Kiedys to bylo 300-400 funtow, ale mialam Tesco pod reka, teraz nie mam. Poza tym teraz zakupy robi maz, raczej detaliczne, a wczesniej ja zamawialam hurtowo.

Nie ma w tym wydatkow na moje jedzenie w pracy. Czasami biore cos z domu, czasami kupuje cos w miescie za gotowke, wiec nie ma tego na kartach.

W powyzszej kwocie nie ma jedzenia w czasie weekendow w restauracjach, bo to podpada pod budzet podrozny.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

myfreedom

Post #9 Ocena: 0

2013-05-28 01:33:38 (12 lat temu)

myfreedom

Posty: 656

Mężczyzna

Z nami od: 21-12-2008

Skąd: Kent

Cytat:

2013-05-27 22:52:13, Richmond napisał(a):
Przekopalam sie dzisiaj przez rachunki z kart kredytowych i wyszlo mi, ze na jedzenie + chemia, na dwie dorosle osoby + 2 koty (jedzenie i zwirek) wydajemy 400-500 funtow miesiecznie. Zakupy w 90% w Waitrose i czasami Sainsbury.

To tyle samo co ja ale ja jem za duzo wiec uwazam, ze I wydaje za duzo.
A zauwazylem jeszcze ciekawa rzecz, czasami robie zapasy, zapelniam szuflady w zamrazalniku albo np. jak ostatnio kupuje sucha karmw dla kotow na prawie rok jedzenia, myslac ze teraz bede wydawal mniej pieniedzy. I co? Wydaje tyle samo, nie liczac pieniedzy dochodze do 100-125 funtow I ide do kasy.
Co do twoich mandarynek to musialy byc jakies specjalne..kupuje jeden/dwa ananasy tyg. I wiem jak szybko zaczynaja gnic wewnatrz, pomarancze robia sie suche po uplywie max dwoch tyg. Co do pomaranczy, bo to moj ulubiony owoc, tez kupujesz te ktore wygladaja jakby mialy pepki czyli to co mamy na brzuchu..? Te sa najlepsze I pokazuja sie na zmiane, gdy sa w Tesco nie ma ich w morrisons I odwrotnie, warte kazdych pieniedzy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #10 Ocena: 0

2013-05-28 06:27:01 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29581

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Ja robie "zapasy" jak sa promocje na produkty, ktore moga dlugo lezec i nie mam tu na mysli mandarynek ;-)

Raz w roku kupuje z Niemiec zapas suchego jedzenia dla kotow.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 16 z 169 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 15 | 16 | 17 ... 167 | 168 | 169 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,