Str 125 z 169 |
|
---|---|
dominikana36 | Post #1 Ocena: 0 2023-09-03 09:16:54 (2 lata temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Wielim przeczytaj od poczatku. Ja porownalam kkoszt konkretnej uslugi nie koszt zycia. I mialam na mysli kwoty netto zarobkow (na reke ). W lubelskim to ok 3200- taka przecietna, nie najlepsze ale nie minimalna. W Lincolnshire tp samo jesli chodzi o 2000f. No I jednak wyszlo mi, ze nie ma mozliwosci zeby w UK zorganizowac taka impreze za miesieczne zarobki.
|
Wielim | Post #2 Ocena: 0 2023-09-03 09:24:35 (2 lata temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Nie może być 3200 przecietna bo minimalna to 3600... a przecietna w Lubuskim to 6703 złote
Ok, napisała pani na rękę ale to nawet troszke nie zrównuje się z prawdą. Druga sprawa mało kto pracuje za minimalną w Polsce, chyba osoby na najniższych stanowiskach, czyli tak jak w UK - £10.42 na godzine. Tymczasem kazdy inni , nawet po jakim drobnym kursie nawet jakimś na wózki widłowe zarabia duzo wiecej. Spawacz w moim mieście zarabia 6k netto a to małe miasto. Mechanicy, kierowcy autobusów- komunikacja miejska sama funduje kursy na prawo jazdy. Jak komuś się chce chociaz troszke ruszyć nogą to nie zarabia monimalnej [ Ostatnio edytowany przez: Wielim 03-09-2023 09:27 ] |
dominikana36 | Post #3 Ocena: 0 2023-09-03 13:47:17 (2 lata temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Wielim napisalam ze przecietna, taka slabsza na reke, a nie srednia. Czyli troche ponad minimalna.
Zreszta w takim ukladzie to PL nawet lepiej wypada, bo skoro to 3200zl na reke odpowiada w takim razie 1500f w UK, to znaczy ze w PL porzadna impreze 20 osobowa w niezlej restauracji zorganizujemy za 1 bardzo slaba miesieczna wyplate. Ciekawe gdzie w UK zabrac 20 osob, wynajac sale, nakarmic wszystkich do oporu, napoic rowniez alkoholowo, zafundowac deser i obsluge i zaplacic za to 1500f. W weekend w sierpniu. Wiec to jest w PL tanie w porownaniu do UK. Ceny w sklepach, chemia inne koszta to co innego. |
kksiezniczka | Post #4 Ocena: 0 2023-09-03 13:59:52 (2 lata temu) |
Z nami od: 22-12-2006 Skąd: Już nie Essex |
Mi tez się wydaje, ze te 3200 za imprezę na 20 osób to fajna cena. A tez jestem z zagłębia bezrobocia czyli z Warmii.
...Wehikuł czasu to byłby cud...
|
Wielim | Post #5 Ocena: 0 2023-09-03 19:05:04 (2 lata temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2023-09-03 13:47:17, dominikana36 napisał(a): Wielim napisalam ze przecietna, taka slabsza na reke, a nie srednia. Czyli troche ponad minimalna. Zreszta w takim ukladzie to PL nawet lepiej wypada, bo skoro to 3200zl na reke odpowiada w takim razie 1500f w UK, to znaczy ze w PL porzadna impreze 20 osobowa w niezlej restauracji zorganizujemy za 1 bardzo slaba miesieczna wyplate. Ciekawe gdzie w UK zabrac 20 osob, wynajac sale, nakarmic wszystkich do oporu, napoic rowniez alkoholowo, zafundowac deser i obsluge i zaplacic za to 1500f. W weekend w sierpniu. Wiec to jest w PL tanie w porownaniu do UK. Ceny w sklepach, chemia inne koszta to co innego. Znajomy robil teraz urodziny na 40stke. Bylo okolo 30 osob. Sala od kościoła. Muzyka wlasna z laptops chociaz tam bylo naglosnienie. Jedzenie przygotowane przez jego zone I znajomych. Nie jakos tam wystawnie ale tak na ząb. Kilka butelek whisky I wodki, soki I napoje gazowane. Jestem pewien ze nawet 1k nie wydali na to wszystko . Oczywiscie to co innego niz wynajecie sali w restauracji do tego z ich alkoholem. [ Ostatnio edytowany przez: Wielim 03-09-2023 19:05 ] |
|
|
dominikana36 | Post #6 Ocena: 0 2023-09-03 19:47:01 (2 lata temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Cytat: 2023-09-03 19:05:04, Wielim napisał(a): Cytat: 2023-09-03 13:47:17, dominikana36 napisał(a): Wielim napisalam ze przecietna, taka slabsza na reke, a nie srednia. Czyli troche ponad minimalna. Zreszta w takim ukladzie to PL nawet lepiej wypada, bo skoro to 3200zl na reke odpowiada w takim razie 1500f w UK, to znaczy ze w PL porzadna impreze 20 osobowa w niezlej restauracji zorganizujemy za 1 bardzo slaba miesieczna wyplate. Ciekawe gdzie w UK zabrac 20 osob, wynajac sale, nakarmic wszystkich do oporu, napoic rowniez alkoholowo, zafundowac deser i obsluge i zaplacic za to 1500f. W weekend w sierpniu. Wiec to jest w PL tanie w porownaniu do UK. Ceny w sklepach, chemia inne koszta to co innego. Znajomy robil teraz urodziny na 40stke. Bylo okolo 30 osob. Sala od kościoła. Muzyka wlasna z laptops chociaz tam bylo naglosnienie. Jedzenie przygotowane przez jego zone I znajomych. Nie jakos tam wystawnie ale tak na ząb. Kilka butelek whisky I wodki, soki I napoje gazowane. Jestem pewien ze nawet 1k nie wydali na to wszystko . Oczywiscie to co innego niz wynajecie sali w restauracji do tego z ich alkoholem. [ Ostatnio edytowany przez: <i>Wielim</i> 03-09-2023 19:05 ] Oczywiscie. Sala od kosciolka, wlasna muzyka, jedzenie przygotowane w domu, alkohol kupiony w supermarkecie przygotowywanie stolow i cale sprzatanie tez pewnie zona , podobnie jak obsluga 30 osob. Jak zauwazyles to jednak nie to samo. Ja nie napisalam, ze sie nie da. Jak ktos ma duzy ogrod i zaserwuje tylko chinski take-away a goscie przyniosa swoj alkohol to sie zmiesci w 500f na 50 osob. Ale nie o to tu chodzi. Bo jednak trzeba porownywac ten sam standard. No i jakby nie patrzec PL w tym wypadku duzo lepiej wypada. Zreszta np noclegi tez : noc na Okeciu w hotelu sieci Marriott (na terminalu), sierpien, rezerwowana z dnia na dzien 550zl. Ta sama noc na Heathrow z sieci Hilton (porownywalny standard) 265f (sprawdzilam wtedy z ciekawosci). Jak przyjmiemy to nieszczesne porownanie 4000tys zl= 1500f, to w PL znow taniej w tym samym standardzie. Ja nie zmierzam do tego, ze Polska jest rajem finansowym ale do tego, ze UK zrobilo sie bardzo drogie i sila nabywcza pieniadza w ciagu ostatniego roku spadla dramatycznie. Duzo powyzej oficjanych danych o inflacji. Nie wspomne juz o kosztach komunikacji publicznej, czy cenach parkingow. W PL to sprawy groszowe, tutaj kazdy wie jak jest. Czy latwiej jest wyzyc w PL za 4000zl niz w UK za 1500f?- absolutnie tak nie twierdze. Ale jeszcze 3 lata temu za troszke powyzej minimalnej dalo tutaj spokojnie rade, w PL nie. W tej chwili troszke powyzej minimalnej to w obydwu krajach smutna wegetacja. |
Wielim | Post #7 Ocena: 0 2023-09-03 20:12:23 (2 lata temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Tak jest we wszystkich krajach zachodniej Europy. Za minimalną to można co najwyżej pokój wynająć i jako tako zyc na jedzeniu z marketu. Ale gdzie jakies przyjemnosci? O rodzinie to juz wcale nie ma co myslec
|
dominikana36 | Post #8 Ocena: 0 2023-09-03 21:00:27 (2 lata temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Czyli suma sumarum w tzw Europie Zachodniej mamy tak dobrze jak w PL
![]() |
Maat17 | Post #9 Ocena: 0 2023-09-03 21:14:07 (2 lata temu) |
Z nami od: 18-02-2021 Skąd: New Kingdom |
Cytat: 2023-09-03 20:12:23, Wielim napisał(a): Tak jest we wszystkich krajach zachodniej Europy. Za minimalną to można co najwyżej pokój wynająć i jako tako zyc na jedzeniu z marketu. Ale gdzie jakies przyjemnosci? O rodzinie to juz wcale nie ma co myslec Nie do konca sie zgodze. Wszystko zalezy jak ktos potrafi gospodarowac wydatkami. Nie chipsy I piwo codziennie po pracy, a do pracy energy drink I batonik czekoladowy. Czy ktos tylko o siebie dba, czy pomaga/utrzymuje czlonka rodziny. Czy to tu, czy w Polsce bez zadnej pomocy panstwa. Tak czy siak jedzenie bardzo podrozalo., Jesli chodzi o restauracje, co z tego, ze w weekend oblegane, jak caly tydzien swieci pustka…… W wiekszym miescie, to jeszcze jako tako prosperuje, ale miejszym to nie specjalnie. Czynsze, podatki, utilities do gory, a utargu malo. Lokalnych ludz nie stac, wiekszosc klientow to turysci, albo cos z pracy, gdzie firma placi. Nagle jakies pozary. [ Ostatnio edytowany przez: Maat17 03-09-2023 21:32 ] |
dominikana36 | Post #10 Ocena: 0 2023-09-03 22:11:03 (2 lata temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Maat akurat piwo i chipsy, czy energy drink+ batonik to wciaz bardzo ekonomiczna opcja. Sprobuj jesc no gluten, low carbs, bez produktow mlecznych i tylko ryby i sea food z miesa
![]() I tu znowu PL wygrywa. Wprawdzie takie zarcie jest tam tak samo cholendarnie drogie jak tu, ale jakos lepsza o niebo i wybor zdecydowanie wiekszy. Nie dziwne ze restauracje leza i kwicza..kolacja dla dwoch osob w sredniej klasy restauracji (przystawka, glowne, napoje bez alkholu i deseru), to koszt 80-120f za 2 osoby zaleznie od rejonu UK (nie mowie o pubach czy malych rodzinnych interesach). U mnie sporo na prawde fajnych lokali sie zamknelo- takich bardziej wymagajacych jak np grecka, japonska, marokanska. Mieli fajne menu z dobra jakoscia produktow no ale niestety nie najtansze To co zostalo to wloskie (pizza+ makaron),chinczyki, indyjskie (juz nie tanie) i klasyczne angielskie. My od praktycznie 1.5 roku juz jemy prawie tylko w domu (w UK). Przed srovidem chodzilismy do restauracji 3x tyg. To nie tylko koszta o tym decyduja (chociaz tez) ale ja z tym co jem , to na prawde nie za bardzo mam gdzie pojsc. |