Str 25 z 28 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
jolantina |
Post #1 Ocena: 0 2013-03-31 09:46:05 (12 lat temu) |
 Posty: 3961
Z nami od: 17-11-2008 Skąd: Hogwart |
Cytat:
2013-03-31 00:37:43, galadriel napisał(a):
Nie ma we mnie nic ciekawego. Cierpie na chroniczna depresje, niska samoocene i brak pewnosci siebie, tudziez przewlekly romantyzm w nieuleczalnej wersji, ktora zdzisiatkowala dziewietnastowieczna Europe. Najlepiej od razu uciekaj, zamiast szczescia znajdziesz tu tylko placz i zgrzytanie zebow. Porzuc wszelka nadzieje Ty, ktory tu wstepujesz. Mroczne sa mysli moje, zatruta dusza i czarne jest kruczo serce me. Zimne i nieprzyjazne. Jesli to nie poskutkuje, wiedz ze seks interesuje mnie tyle co zeszloroczny snieg!
Khem...cos juz w tym watku pisalismy o psycholach?
; )
P.S To dodajemy oczywiscie do tego rozdzialu podrecznika jak nie podrywac
no i widzisz Gal. Gdybym była facetem, albo Twój opis byłby pod jakimś menszczyznom  a akurat szukałabym kogoś tam gdzieś, to mnie by zachęciło na 100% do chęci poznania
Inna sprawa, czy bym się odważyła, bo ja dośc nieśmiała jestem ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )   [ Ostatnio edytowany przez: jolantina 31-03-2013 09:47 ] Diabla oszukac nie grzech
|
 
|
 |
|
|
Severance_ |
Post #2 Ocena: 0 2013-03-31 11:47:32 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2013-03-31 00:56:14, galadriel napisał(a):
No, a Sevuniu co myslita o portalach randkowych?
Rasowi podrywacze, nieudacznicy, czy moze szansa na spotkanie swira nad swirami?
Zielonego pojęcia nie mam, nie próbowałam i raczej nie spróbuję.
Zakładam, że można spotkać każdego z w/w, tak jak w realu. ; )
Podczas różnych dyskusji na tym forum kilka osób wspomniało, o spotkaniu swoich partnerów online. Wiemy, że tak się ludzie spotykają i tworzą udane związki. Czy jest to coś nadzwyczajnie dziwnego, albo bulwersującego? Nie dla mnie. Kiedyś ludzie pisali listy. Ze względu na odległość, bądź obyczaje, do pierwszych spotkań dochodziło sporadycznie i to w otoczeniu stada przyzwoitek. Wielkich szans na wymianę feromonów nie było. ; )
Tak więc pozostawała ..korespondencja. Podobne możliwości (tylko nieporównywalnie szybsze), daje nam dzisiaj internet i telefon. Tak ja to widzę, przy okazji przypomina mi się słynna powieść, oraz film "84, Charing Cross Road". Co prawda w filmie podrasowano prawdziwą historię, ale głęboka przyjaźń, pomiędzy Hanff i Doel istniała naprawdę, a znali się tylko z listów.
Mind your own biscuits and life will be gravy
|
 
|
 |
|
zuza11 |
Post #3 Ocena: 0 2013-03-31 12:11:01 (12 lat temu) |
 Posty: 2467
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Pozwolę sobie na 2 zdania,tak pół-żartem,pół serio:
1-przypomnijmy sobie zakończenie historii Kaśki i Marcina,owocem której jest Laura/bodajże tak ma na imię/
2-"żebyś Ty chłopie obcy był..."
3-
|
 
|
 |
|
Severance_ |
Post #4 Ocena: 0 2013-03-31 12:14:01 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2013-03-31 12:11:01, zuza11 napisał(a):
Pozwolę sobie na 2 zdania,tak pół-żartem,pół serio:
1-przypomnijmy sobie zakończenie historii Kaśki i Marcina,owocem której jest Laura/bodajże tak ma na imię/
2-"żebyś Ty chłopie obcy był..."
3-
Niestety nie wiem o czym piszesz, więc trudno będzie się odnieść. Mind your own biscuits and life will be gravy
|
 
|
 |
|
clockwork_orang |
Post #5 Ocena: 0 2013-03-31 12:14:46 (12 lat temu) |
 Posty: 10572
Z nami od: 28-06-2007 |
zgodze, ze niektore kobiety bardzo ciezko jest poderwac... szczegolnie, jak wazy 100kg wiecej od 'rwacego'
|
 
|
 |
|
|
zuza11 |
Post #6 Ocena: 0 2013-03-31 12:18:03 (12 lat temu) |
 Posty: 2467
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Pomarańczowy-zwykła wymówka/hi,hi/
Jest jakaś dyscyplina zwana rwaniem-czy jakoś tak!
|
 
|
 |
|
galadriel |
Post #7 Ocena: 0 2013-03-31 12:26:08 (12 lat temu) |
 Posty: 15714
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat:
2013-03-31 12:14:01, Severance_ napisał(a):
Cytat:
2013-03-31 12:11:01, zuza11 napisał(a):
Pozwolę sobie na 2 zdania,tak pół-żartem,pół serio:
1-przypomnijmy sobie zakończenie historii Kaśki i Marcina,owocem której jest Laura/bodajże tak ma na imię/
2-"żebyś Ty chłopie obcy był..."
3-
Niestety nie wiem o czym piszesz, więc trudno będzie się odnieść.
O parce co sie poznali na MW( my znamy takich wiecej  ; )
Ale oni nie logowali sie tu, by znalezc swoja druga polowke, to sie wydarzylo tak przy okazji. Moze swiadczyc to o tym, ze jak ludzie maja sie spotkac, to i tak sie spotkaja. Jak cos ma sie zdarzyc, to sie stanie tak czy siak. Przeznaczenie  ; )
Jolantina, tak myslalam, tak myslalam; ) ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) [ Ostatnio edytowany przez: galadriel 31-03-2013 12:26 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
 
|
 |
|
Severance_ |
Post #8 Ocena: 0 2013-03-31 13:00:55 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2013-03-31 12:14:46, clockwork_orange napisał(a):
zgodze, ze niektore kobiety bardzo ciezko jest poderwac... szczegolnie, jak wazy 100kg wiecej od 'rwacego'
Znowu kwestia semantyki. W takim wypadku można sięgnąć po...uwodzenie, bo rzeczywiście o podrywaniu nie ma mowy.
; ) Mind your own biscuits and life will be gravy
|
 
|
 |
|
clockwork_orang |
Post #9 Ocena: 0 2013-03-31 13:30:39 (12 lat temu) |
 Posty: 10572
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat:
2013-03-31 13:00:55, Severance_ napisał(a):
Znowu kwestia semantyki. W takim wypadku można sięgnąć po...uwodzenie, bo rzeczywiście o podrywaniu nie ma mowy.
; )
tak, tak... mozna tez mowic o ciezarze gatunkowym lub klasowym
wierze w fatum, bo pomimo rozlicznych 'znajomosci', to ozenilem sie z dziewczyna poznana na dyskotece... ot, nawalony zapamietalem jej numer telefonu - co nie bylo trudne, bo akurat nacodzien mialem z numerkami do czynienia i z automatu je zapamietywalem, gorzej z twarzami...
|
 
|
 |
|
Severance_ |
Post #10 Ocena: 0 2013-03-31 14:05:51 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2013-03-31 13:30:39, clockwork_orange napisał(a):
dziewczyna poznana na dyskotece... ot, nawalony zapamietalem jej numer telefonu - co nie bylo trudne, bo akurat nacodzien mialem z numerkami do czynienia i z automatu je zapamietywalem, gorzej z twarzami...
Czy teraz już pamiętasz jej twarz? Czy nadal jak zmykasz oczy pojawia się tamten numer telefonu?
Uff, niezbadane są jednak ścieżki marsjańskiego umysłu mężczyzny!
Historia.. Mind your own biscuits and life will be gravy
|
 
|
 |
|