Biedne te zony oficerow...
A co sadzicie o podrywaniu na stronach randkowych?
Moja najlepsza kumpela tam ostatnio szuka meza. Na razie znalazla krotki acz burzliwy romans, i paru kumpli, z ktorymi fajnie jej sie rozmawia.
No wlasnie, jej sie chce rozmawiac, gadac, czytac i odpowiadac, czasem na nawet idiotycznie glupie wpisy.
Cos musza ci ludzie o sobie napisac, zeby przyciagnac uwage. Czyli to taka skrocona wersja podrywu. Zamiast spojrzenia, gestu, feromonow- jakas krotka informacja o sobie, plus czego/ kogo szukaja.
No i sie zastanawialam, czy jak mnie sie kiedys znudzi samotnosc, czy ryzykowac ten e- podryw?
Tu powstaje problem, bo niby co moglabym o sobie napisac:
Nie ma we mnie nic ciekawego. Cierpie na chroniczna depresje, niska samoocene i brak pewnosci siebie, tudziez przewlekly romantyzm w nieuleczalnej wersji, ktora zdzisiatkowala dziewietnastowieczna Europe. Najlepiej od razu uciekaj, zamiast szczescia znajdziesz tu tylko placz i zgrzytanie zebow. Porzuc wszelka nadzieje Ty, ktory tu wstepujesz. Mroczne sa mysli moje, zatruta dusza i czarne jest kruczo serce me. Zimne i nieprzyjazne. Jesli to nie poskutkuje, wiedz ze seks interesuje mnie tyle co zeszloroczny snieg!
Khem...cos juz w tym watku pisalismy o psycholach?
; )
P.S To dodajemy oczywiscie do tego rozdzialu podrecznika jak
nie podrywac
[ Ostatnio edytowany przez: galadriel 31-03-2013 00:41 ]
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Wczytuję dane...