Pigula, owszem masz racje.
Ale nie wiem czy jeszcze pamiętasz, jakie głupoty popełnialiśmy, ty, ja i chyba nie ma takiego co by ich nie popełniał.
Tak czy siak, nie można i nie ma siły by więlszość utrzymać u mamusi pod spódnicą.
prędzej czy później każdy zderzy się z twardą rzeczywistością, czy to Wq szef, czy proponująca orgietkę koleżanka, czy też kolega podsuwający, papierosy, alkohol, narkotyki....
I jedynie co rodzic może zrobić to za wczasu przygotować młodego człowieka i uodpornić na złe pokusy, albo ich nadmiar
Bo jedno jest pewne, lepiej jak matka poklepie po tyłku, niż życie czy policja spałuje.
Jak małolat nie nauczony "stresu" od dziecka to przezywa mega STRES idąc do pracy i dupa blada.
A że niektórzy nie dają rady?
takie jest prawo dżungli wielkiego miasta, tak było 10000 lat temu i tak jest teraz.
Kiedys dawno temu miałem kolegę, fajny gościu był, ale strasznie dupowaty, czasami to aż mnie wnerwiało, teraz bym powiedział że gejowaty.
Byłem w szoku gdy wchodząc do jego domu, był zły że mu mama nie zostawiła kanapek i nie pościeliła łóżka!!! a mieliśmy po 13-14lat!
I tak gościu niepozbierany żył do 24 lat, aż rodzice wyjechali na tamten świat.
twarda rzeczywistość po wyjściu z inkubatora go zabiła.
tak sie składa że znam ludzi którzy pracowali z nim, facet nie potrafił sie odnaleźć, bo zawsze był wyręczany przez mamusie.
Naturalny odsiew.
I czy jest YT czy nie ma, to nie ma znaczenia.
Zresztą ile było tematów, o ludziach którym podano rękę, sprowadzono do UK.
A oni i tak nie dali sobie rady.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.