Str 4 z 23 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-11-03 12:14:09 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #2 Ocena: 0 2012-11-03 12:17:42 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-11-03 10:57:41, clockwork_orange napisał(a): no tak... ![]() M/S Chrobry zatonal w maju 1940, w swoim drugim albo trzecim rejsie (wojna zastala go w Rio w dziewiczym rejsie), wiec intendent poszedl za swoim kapitanem (slynny Borchardt) na polska dume M/S Batory... malo kto wie, ze Batory zostal zbudowany z wadami, ktore zostaly poprawione w blizniaku M/S Sobieski - mial problem z przechylem na wysokiej fali. sam statek to legenda, wiec o jego przygodach mozna sobie poczytac w wielu ksiazkach ![]() poza sukcesami, np. przewoz polskich arrasow i angielskiego zlota do Kanady, czy ewakuacja dzieci do Australii, mial rowniez niechlubne chwile - w '40 zaloga sie zbuntowala i odmowila wejscie do Brestu skad miala ewakuowac ostatnie polskie i angielskie oddzialy... pod lufami polskich komandosow w koncu weszli do portu i szczesliwie z niego wyszli sporo sytuacji stresujacych gdy plyneli w konwojach, rozwiazywala obowiazkowa 'setka' spirytusu, ale i tak dochodzilo do roznych 'wypadkow' - ludzie nie wytrzymywali napiecia i skakali do wody, wieszali sie w kajutach itp. mimo tego, Batory byl szczesliwym statkiem, nigdy nie zostal powaznie trafiony bomba czy torpeda, zawsze dowozil ladunek do celu, a zaloga byla zzyta ze soba po wojnie dziadek dalej sluzyl na 'lucky ship' Batory, w zasadzie bez wiekszych przygod, no moze jedna powazniejsza byla, gdy statek zostal oskarzony o przemyt szpiegow do/z USA i zostal internowany na kilka dni... w 1968 Polska zafundowala sobie nowa luxtorpede (tak Batory byl nazywany przed wojna, bo obslugiwal linie do Stambulu), czyli M/S Stefan Batory, ktorego dowodztwo objal, a jakze, kapitan Borhardt wiec i dziadek poszedl z nim (jako wyzszy oficer byl jednym z zaufanych ludzi kapitana i zwyczajem bylo, ze kapitan zabieral ze soba swoich oficerow)... cdn. ![]() Bardzo nieladnie tak dreczyc czytelnikow, a tak poza tym to my tu nie rozumiemy cdn ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Phi
|
Onieznajomy | Post #3 Ocena: 0 2012-11-03 12:54:21 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Popisales sie tyniek. Piekna wesola historia, wspanialy "kresowy" jezyk, fajnie napisana, i jak sie ciekawie czyta. Takich nam tu brakuje.
Dziekujemy i prosimy o jeszcze. |
clockwork_orang | Post #4 Ocena: 0 2012-11-03 13:00:04 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
pozniej, to juz nuda i rutyna...
ze smieszniejszych sytuacji, jedna zdazyla sie w 'wielkim jablku' - od czasu zakonczenia wojny, w zasadzie zaden polski statek nie mogl wplywac do portow USA (wiazalo sie posrednio z oskarzeniem o przemyt agentow do Stanow) - jako pierwszy zrobil to wlasnie Stefan Batory w 1971r i z tej okazji ambasada polska wydala wielki bal... atrakcja byly popisy fakira zaklinajacego weze w towarzystwie powabnych hurysek - gdy tylko ow fakir usiadl i zaczela plynac muzyka z wielkiego kosza zaczal wysuwac sie powoli waz i nagle... asystenki rzucily sie na weza i rachu-ciachu, pociely go na kawalki... a byly to slynne kielbaski polskie robione w okretowej kuchni, ktore rozeszly sie w mig wsrod polonii ![]() z rodzinnych anegdotek to ksiazke mozna napisac, ale jedna jest szczegolna - babcia miala kiedys szczurolapa, czyli ratlera (male, zlosliwe i kasliwe w dodatku) ktory zyl tylko dlatego, ze doskonale wylapywal szkodniki pewnej niedzieli podczas imprezy ojciec sie poklocil z kuzynem i wyszedl sie przewietrzyc... nie minela godzina, jak wrocil jeszcze bardziej wsciekly, mowi: ide po ulicy a ludzie patrza sie jak na idiote i pokladaja ze smiechu, mysle plaszcz brudny - zdjalem ogladam i nic, spodnie, marynarka tez nic, dopiero jak kapelusz zdjal to sie wciekl - Pindel, bo tak wolalismy na ratlerka, wygryzl prawie cala gore kapelusza, ale tak ze podszewka byla cala i smiesznie powiewala na wietrze ![]() jak juz wszyscy przestali plakac ze smiechu, to zasiedli zpowrotem do stolu... pies wsiakl, i dobrze, bo chyba by nie przezyl spotkania z rozwscieczonym ojcem, i niby historia sie zakonczyla, gdzyby nie to, ze skubaniec siedzac pod stolem obryzl wszystkim panom nogawki - rozpoczelo sie polowanie na zloczynce... cdn. ![]() |
gdanszczanka | Post #5 Ocena: 0 2012-11-03 13:58:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Moje wczesne dziecinstwo taez od batorego sie zaczelo , bo babcia snujaca opowiesci przy stole - wlasnie batorym do "Ziemi Obiecanej" sie udala, ale ma lo o tym miala do opowiedzenia, bo prawie cala podroz w kabnie z miska spedzila (trojmiasto i choroba morska w genach to drobna przesada Boze) Za to NY to dzien w dzien sie we wspomnieniach naszej kochanej "tulaczki" przewijal a ze raczej na srodowisku Polonii skoncentrowany to juz inna rzecz....
Ja najbardziej pamietam jak babunia namawiala mnie do nauki jezykow podpierajac sie historyjka z wlasnego zycia wzieta pewnego dnia zmuszona byla samodzielnie udac sie do okolicznego sklepu spozywczego na Green Street w NY w celu zakupienia maki (piec ciasto sie babci zachcialo) no i nie znajac ani slowa anglojezycznego - myslala ze jej rece pomoga... nic bardziej zludnego... wracajac do sklepu.... - potrzebuje maki - powiada babcia do sprzedawcy wytrzeszcz oczu sprzedawcy i coraz bardzej czerwona twarz sklepikarza nie byla dobra reakcja - Monkey ??? who is the Monkey??? Me?? You get out of my shop. now and never come back....me monkey.... phi Babcia nie zrozumiala slowa, ale wyszla ze sklepu myslac - " pewnie mu sie dostawa spoznila." Dopiero po kilku dniach kolezanka przetlumaczyla mojej babci, co sie wydarzylo i jakie nieporozumienie nastapilo.... Biedna babcia... ![]() Phi
|
|
|
Onieznajomy | Post #6 Ocena: 0 2012-11-03 14:51:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Dzieki gdanszczanko ze do nas dolaczylas, witamy cie z przyjemnoscia.
Okazuje sie ze twoja babcia i dziadek clockwork byli na tym samym statku, moze nawet w tym samym czasie. Splataja sie te nasze losy. Ciekawie. |
gdanszczanka | Post #7 Ocena: 0 2012-11-03 14:56:23 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-11-03 14:51:54, Onieznajomy napisał(a): Dzieki gdanszczanko ze do nas dolaczylas, witamy cie z przyjemnoscia. Okazuje sie ze twoja babcia i dziadek clockwork byli na tym samym statku, moze nawet w tym samym czasie. Splataja sie te nasze losy. Ciekawie. Hmmmm kto wie czy sie czasem nie poznali, a ona to calkiem przystojna kobitka byla, to kto wie dlaczego tych wezy nie widziala... ![]() ![]() ![]() ![]() Phi
|
clockwork_orang | Post #8 Ocena: 0 2012-11-03 15:05:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2012-11-03 14:56:23, gdanszczanka napisał(a): Cytat: 2012-11-03 14:51:54, Onieznajomy napisał(a): Okazuje sie ze twoja babcia i dziadek clockwork byli na tym samym statku, moze nawet w tym samym czasie. Splataja sie te nasze losy. Ciekawie. Hmmmm kto wie czy sie czasem nie poznali, a ona to calkiem przystojna kobitka byla, to kto wie dlaczego tych wezy nie widziala... ![]() ![]() ![]() ![]() musialabys doprecyzowac daty, bo M/S Batory ostatni raz w Nowym Jorku byl w 1951 - potem zaczela sie afera szpiegowska i skonczyly sie podroze do 'ziemi obiecanej'... skolei TSS Stefan Batory plywal od 1969 pod bandera polska i pierwsza podroz do Stanow zaliczyl w 1971... ![]() |
Post #9 Ocena: 0 2012-11-03 15:16:06 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #10 Ocena: 0 2012-11-03 15:31:09 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-11-03 15:05:33, clockwork_orange napisał(a): Cytat: 2012-11-03 14:56:23, gdanszczanka napisał(a): Cytat: 2012-11-03 14:51:54, Onieznajomy napisał(a): Okazuje sie ze twoja babcia i dziadek clockwork byli na tym samym statku, moze nawet w tym samym czasie. Splataja sie te nasze losy. Ciekawie. Hmmmm kto wie czy sie czasem nie poznali, a ona to calkiem przystojna kobitka byla, to kto wie dlaczego tych wezy nie widziala... ![]() ![]() ![]() ![]() musialabys doprecyzowac daty, bo M/S Batory ostatni raz w Nowym Jorku byl w 1951 - potem zaczela sie afera szpiegowska i skonczyly sie podroze do 'ziemi obiecanej'... skolei TSS Stefan Batory plywal od 1969 pod bandera polska i pierwsza podroz do Stanow zaliczyl w 1971... ![]() calkiem dokladnie to juz nie dam rady sie dokopac bo babunia sobie odpoczywa juz w niebie, ale tak co pamietam... poplynela.... byla tam14 lat i wrocila jak okolo 5 mialam .... nie wiem.... moze mame podpytam- bo sie zgubilam Ale watek faktycznie fajowy !! ![]() ![]() Phi
|