2013-09-25 12:55:52, clockwork_orange napisał(a):
2013-09-24 20:26:37, ewa28300 napisał(a):
Dzieciaki wyrastaja z ciuchow, ciagle trzeba kupowac nowe, w pewnym momencie nie ma juz gdzie tego upchac. Dlatego takie lepsze najczesciej sie pozycza, a reszte wydaje mlodym rodzicom.
Od kolezanek nigdy nie pozyczalam nawet jako nastolatka, co najwyzej kolezanki pozyczaly ode mnie, ale byly to ciuchy na specjalne okazje np wesele, sylwestra, zeby nie trzeba bylo wydawac kasy (ktorej czesto brakowalo) na kolejna wieczorowa kreacje, ktora zalozysz raz, gora dwa, a potem laduje w szafie

rozumiem jakas sukienke czy gajerek, dorosli raczej nie rosna tak szybko jak dzieci, ale ciuchy dzieciece? albo oddac, albo sprzedac, bo po co komu uzywana i stara kurtka, w dodatku pewnie za mala na dziecko, bo to zdazylo podrosnac przez rok (rozumiem, ze sezon jesienno-wiosenny, czyli musiala byc kupiona rok temu)?
Kupuje czasami ubrania dla syna na wyprzedazach na nastepny sezon za polowe ceny. Jesli ktos dobrze trafi z rozmiarem za rok jest jak znalazl.