Cytat:
2013-08-19 19:57:36, ewa28300 napisał(a):
Religijna

i "Ale (jej słowa): nie bylo tak złe, znała imię chłopaka i ze był z Wybrzeża

"
To juz ja jestem chyba bardziej religijna
znaczy, tylko po bozemu i od tylu
krzyza nie dajesz?
a'propos opowiesci z zycia... kiedys pracowalem w panstwowym zakladzie i zdazyly sie urodziny kumpla w piatek, wiec od 1-wszej (koniec pracy o 4-tej, ale mozna bylo zostac) zaczely sie przygotowania - wodka sie mrozila od rana, wystarczylo zakaski wystawic
w miare trzezwy znajomek odwiozl mnie do domu i polozyl spac... budze sie i patrze na zegarek - 8-ma, znowu sie spoznilem! nie baczac na przeciwne wiatry, a kolebalo mna we wszystkie strony, zamowilem taksowke i do roboty...
...jak sie wyczolgalem z taxi, to zabil mnie straznik zakladowy... smiechem: dwie godziny wczesniej wyniesli mnie stamtad, a ja juz gotowy do roboty (w soboty i tak nie pracowalismy)...
ps. ponad godzine siedzialem pod brama czekajac na kumpla coby mnie do domu odwiozl, bo cala kase na taxi wydalem