MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Opowiesci z zycia wziete.

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 23 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 21 | 22 | 23 ] - Skocz do strony

Str 2 z 23

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Yvonne_67

Post #1 Ocena: 0

2012-11-02 16:51:36 (13 lat temu)

Yvonne_67

Posty: 599

Kobieta

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Tajlandia

Berenika
I tak na swiecie pojawila sie twoja mama, a potem ty?:-]

[ Ostatnio edytowany przez: Yvonne_67 02-11-2012 16:53 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

berenika

Post #2 Ocena: 0

2012-11-02 16:52:53 (13 lat temu)

berenika

Posty: 2392

Kobieta

Z nami od: 30-12-2009

Skąd: EM

Cytat:

2012-11-02 16:50:47, konduktor68 napisał(a):
Cytat:

2012-11-02 16:42:31, berenika napisał(a):
Mój dziadek w czasie wojny był dentystą-samoukiem, specjalizacja :rwanie zębów obcęgami!

Pewnego dnia przyszła zapłakana pacjentka z bolącym zębem. Dziadek odkaził narzędzia spirytem, tymże spirytem znieczulił pacjentkę a także siebie i przystąpił do zabiegu.
Zabieg zakończył się pomyślnie, ząb został usunięty, pacjentka udała się do domu...
Na drugi dzień wróciła z tym samym bolącym zębem...
Okazało się, że poprzedniego dnia znieczulenie było za mocne zarówno dla pacjentki jak i dla dziadka...:)



Jak sie tak kiedys znieczulilem to rano obudzilem sie bez dwoch zebow(zostaly na futrynie)!!!

:-]:-]:-]
...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

berenika

Post #3 Ocena: 0

2012-11-02 16:55:19 (13 lat temu)

berenika

Posty: 2392

Kobieta

Z nami od: 30-12-2009

Skąd: EM

Cytat:

2012-11-02 16:51:36, Yvonne_67 napisał(a):
Berenika
I tak na swiecie pojawila sie twoja mama, a potem ty?:-]

[ Ostatnio edytowany przez: <i>Yvonne_67</i> 02-11-2012 16:53 ]




Nie, mój dziadek był już wtedy żonaty z inną pacjentka:-]
...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #4 Ocena: 0

2012-11-02 17:31:39 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

littleflower

Post #5 Ocena: 0

2012-11-02 18:59:12 (13 lat temu)

littleflower

Posty: 7681

Kobieta

Z nami od: 15-07-2008

Skąd: birmingham

Historia drugiej wojny swiatowej to moje hobby- uwielbiam czytac opowiadania ludzi ktorzy ja przezyli no "5 lat kacetu" czy opowiadania Nalkowskiej, uwielbialam sluchac mojej prabaci ktora przezyla obie wojny
Jesli jakies znacie historie ja chetnie poczytam.
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN MessengerNumer gadu-gadu

MrMaverick1971

Post #6 Ocena: 0

2012-11-02 19:56:28 (13 lat temu)

MrMaverick1971

Posty: 5457

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 26-07-2012

Skąd: Bedford

Cytat:

2012-11-02 18:59:12, littleflower napisał(a):
Historia drugiej wojny swiatowej to moje hobby- uwielbiam czytac opowiadania ludzi ktorzy ja przezyli no "5 lat kacetu" czy opowiadania Nalkowskiej, uwielbialam sluchac mojej prabaci ktora przezyla obie wojny
Jesli jakies znacie historie ja chetnie poczytam.

Jezeli moge Ci polecic , to ta pozycja wywarla na mnie wielkie wrazenie w mlodosci:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/39275/inny-swiat

..a kolejna to :
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/39644/kane-i-abel

Mysle, ze nie bedziesz zawiedziona.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gdanszczanka

Post #7 Ocena: 0

2012-11-02 21:05:30 (13 lat temu)

gdanszczanka

Posty: 3123

Kobieta

Z nami od: 16-10-2012

Skąd: South east

Cytat:

2012-11-02 15:22:14, Onieznajomy napisał(a):
Obrazek
Tak wygladaly niektore ulice a Lodzi, podzielone drutami kolczastymi, i strzezone przez straznikow.
Tak jak i napisalem w poprzednim opowiadaniu, wygladala ulica, na ktorej mieszkala moja mama z rodzicami i rodzenstwem. Jeden z braci, ten najstarszy, pracowal dla Niemcow w jakiejs firmie jako kierowca, wtedy kazdy dorosly, czyli ponad 14 lat mosial dla nich pracowac.Zdarzalo sie nieraz ze wracal po godzinie policyjnej, samochod zostawial w firmie, a sam wracal pieszo do domu. Mial specjalne pozwolenie.
Jednej nocy wracal okolo polnocy, i przechodzac nie pozdrowil straznika "zabijoka", tamtan sie wsciekl, najpierw krzyczal, i sam sie tym krzykiem napedzal, potem zaciagnol go w podworko (to juz bylo blisko naszego domu)i zaczol go bic kolba od karabinu, wujo lezal kolo studni, a on go bil i kopal. Traf ze w tym domu mieszkala pani, ktorej zabil syna w ten sam sposob, wspaniala ta kobieta zaczela strasznie krzyczec na caly glos, ludzie ratujcie "abijok" chce zabic chlopaka od S..(tu bylo nazwisko). Niewiem czy w naszym domu uslyszeli, czy moze ktos polecial i obudzil, najwazniejsze ze rodzice i cala rodzina sie dowiedziala.
Tutaj musze odbiec na chwile, i powiedziec ze jadna z siostr mojej mamy, byla bardzo ladna dziewczyna, miala okolo 17 lat i bardzo sie "zabijokowi" podobala, sama widziala ze wodzi za nia oczami, (a i on byl podobno przestojny, tylko kulal na jedna noge dlatego nie byl na froncie, tylko pilnowal getta) bala sie go nawet, i starala sie chodzic okrezna droga jak on byl na sluzbie. Ale wtedy wlasnie to ona powiedziala: "ja, tylko ja pojde, mnie moze poslucha". jak powiedziala tak zrobila, poleciala na sasiednie (jak nie na sasiednie to najwyzej jedno dalej) podworko, tam gdzie sie to dzialo. Wpadla biegiem i stanela, on tez przestal bic i patrzyl, ciocia opowiadala ze nie wiedziala co zrobic, ani co powiedziec, chociaz dzieci potrafily po niemiecku, bo to byl juz prawie koniec wojny, to braklo jej slow. On opuscil karabin patrzyl na nia z coraz wieksza zloscia, i zaczol strasznie krzyczec i wyzywac na wszystkich Polakow, tak jak by chcial dac upust swoim emocjom, potem jeszcze wykrzyczal ze ma zabrac tego swojego brata, zeby go wiecej na oczy nie widzial.
Brat mojej mamy po jakims czasie sie wykurowal, i wrocil do swojej pracy. Jemu sie udalo przezyc.
"zabijok" strzelal nieraz do Zydow po drugiej stronie drutow, i zabijal jak mu sie ktos niepodobal, albo mial zly humor.

Pamietam jeszcze dwie historie o tym zbrodniazu, nie takie tragiczne, ale nie wiem czy dobrze robie ze to opisuje, czy ktos chce to czytac?

[ Ostatnio edytowany przez: <i>Onieznajomy</i> 02-11-2012 15:25 ]




Ja tam moge czytac w nieskonczonosc a moze ktores z opowiadan pomoze mi w przypomnieniu sobie czegos ciekawego. Pewnie nie bedzie to takie ciekawe jak Twoje ale sie bardzo postaram :-]
Juz to kiedys pisalam - Onieznajomy masz do tego dar - wnuki beda sluchac z otwartymi dziobkami :):-]*THUMBS UP*
Phi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2012-11-03 08:36:53 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Onieznajomy

Post #9 Ocena: 0

2012-11-03 09:03:28 (13 lat temu)

Onieznajomy

Posty: 4046

Mężczyzna

Z nami od: 02-09-2011

Skąd: Glasgow

"zabijok" pojawil sie w zyciu mojej mamy, jescze dwa razy, nie byly to juz tak tragiczne sytuacje, ale ware odnotowania.

Ladne dni nieraz sie zdazaja, i nasz chumor wtedy sie poprawia.
Ta bylo i wtedy, byl ladny pogodny dzien i mama szla ul Zgierska. Kolo uzedu Stanu Cywilnego byla fabryka (ja pamietam ze byla to fabryka mebli, ale nie jestem pewny czy w podczas okupacji tez robili tam meble, dzis jej juz niema, choc budynek pozostal) na terenie tej fabryki zaraz przy siatce rosl piekny bez, mama opowiedala ze nie mogla sie oprzec - nazrywam do domu pomyslala, zuch z niej byl, wskoczyla na plot siegnela galezi, i co ladniejsze przyciagala zeby troche narwac, ale cos, co nikt nie potrafi nazwac, moze instynk, moze opatrznosc, pozwolilo jej uslyszec zmiane w rytmie krokow, ktos sie zblizal, ale tak nietypowo, najpierw te kroki, byly wole i raczej rowne, i nagle ktos wyraznie przyspieszyl, ale slychac bylo ze idzie nierowno - "utyka". Mama sie odwrocila i zobaczyla "zabijoka", on chcial ja zlapac, mama zamarla, ale tylko na sekunde, zaraz zeskoczyla z tego plotu, rzocila ten bez i biegiem uciekla.
"zabijok" wiedzial gdzie mama mieszka, on tam byl tym straznikiem jakis czas, i chcac niechcac ludzie jego, i on ludzi znal, ale nie bylo konsekwencji.

Fajnie, bo juz pare osob tez opowiedzialo nam ciekawe zdazenia, i komentarze smieszne, moze sie jakos rozkreci ten watek, i bedzie mozna poczytac i posmiec sie.

[ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 03-11-2012 09:08 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

trojnarkarolina

Post #10 Ocena: 0

2012-11-03 09:17:52 (13 lat temu)

trojnarkarolina

Posty: 1

Z nami od: 01-01-1970

Dzien dobry. przeczytalam Pana artykul. Ile Pan ma lat?Przepraszam ze pytam ale moj ojciec tez pamieta to i owo. NIesamowita jest ta Pana historia ale nie wiem do czego mam ja dopiac?co chcial Pan przez nia powiedziec?moze lepiej jakby opowiedzial Pan jakas swoja historie-najlepiej prawdziwa i o prawdziwym zyciu-teraz?a tak na marginesie-gdzie Pan teraz mieszka-w Polsce czy w UK?to moze dziwne ale mysle ze wazne.bo skoro pisze Pan przezyciach swojej mamy to moze Pan tez cos wielkiego przezyl?jezeli bedzie Pan czcial o tym podyskutowac to czekam. Pozdrawiam-Barbara

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 23 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 21 | 22 | 23 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,