2012-11-01 21:31:53, grzes-24 napisał(a):
2012-11-01 19:36:17, paolomario napisał(a):


![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )


Niezłe te ... laski
Hahaha i dobrze ci tak!!



Pewnie beda pytania o dokladny adres i pojada bez grosza przy duszy czy tez nawet lepszych butow...hahaha



Str 3 z 4 |
|
---|---|
gdanszczanka | Post #1 Ocena: 0 2012-11-01 22:02:37 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-11-01 21:31:53, grzes-24 napisał(a): Cytat: 2012-11-01 19:36:17, paolomario napisał(a): ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Niezłe te ... laski Hahaha i dobrze ci tak!! ![]() ![]() ![]() Pewnie beda pytania o dokladny adres i pojada bez grosza przy duszy czy tez nawet lepszych butow...hahaha ![]() ![]() ![]() Phi
|
Post #2 Ocena: 0 2012-11-01 22:07:22 (13 lat temu) |
|
Konto zablokowane Z nami od: 04-12-2011 |
Przepraszam a gdzie to Tesko jest?
Bo chciałbym zrobic tam "zakupy". ![]() |
gdanszczanka | Post #3 Ocena: 0 2012-11-01 22:23:45 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-11-01 22:07:22, robinek napisał(a): Przepraszam a gdzie to Tesko jest? Bo chciałbym zrobic tam "zakupy". ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A nie mowilam !! ![]() Phi
|
Post #4 Ocena: 0 2012-11-01 22:48:10 (13 lat temu) |
|
Konto zablokowane Z nami od: 04-12-2011 |
Zawsze bede mial usprawiedliwienie dla zony ze to nie moja wina bo zostalem zgwalcony.
![]() Ale przyjemnosc byla po mojej stronie. ![]() |
krakn | Post #5 Ocena: 0 2012-11-02 05:10:55 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
stary dowcip, ale dobry.
![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
NoNickname | Post #6 Ocena: 0 2012-11-02 06:41:24 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
To i ja coś wkleję,myślę,że bardziej przydatnego niż powyższy dowcip...
ZŁODZIEJE KIESZONKOWI: Kradzieże kieszonkowe stają się coraz częstszą plagą. Dokonywane są przede wszystkim w środkach komunikacji miejskiej i placach targowych. Wykrywalność tych spraw jest wyjątkowo niska, co wynika z faktu, że "kieszonkowcy" nie zostawiają praktycznie żadnych śladów, a stosowane przez nich sposoby i rekwizyty skutecznie odwracają, uwagę pokrzywdzonych i ewentualnych świadków. Kieszonkowcy działają przeważnie w grupach kilku osobowych, mogą wśród nich być dzieci lub kobiety, często elegancko ubrani. Szczególnie łatwo ofiarami złodziei kieszonkowych padają mężczyźni trzymający portfele w tylnej kieszeni spodni oraz kobiety z torebkami przewieszonymi przez ramię. Jak działają złodzieje kieszonkowi: - najczęściej grupowo, często w duecie, kradzieży dokonuje jeden, pozostali odwracają uwagę, ubezpieczają, przechwytują łup. - „kieszonkowcem" może być każdy: młody przystojny mężczyzna, bezradna staruszka, niewinnie wyglądające dziecko itp. Specjaliści tej "branży" starają się niczym nie wyróżniać. - nie mają krepującego ruchu bagażu, ale najczęściej typową torbę, reklamówkę lub przewieszony przez rękę płaszcz lub kurtkę - wykorzystują ścisk na przejściach, korytarzach i kolejkach oraz tzw. "gorączkę podróżną", zajmowanie miejsc, rozmieszczanie bagażu, itp. Aranżują wtedy "nieuważne" potrącenie lub otarcie się w wyniku potknięcia. - za upatrzoną ofiarą chodzić potrafią nawet kilka godzin, wybierając dogodną dla siebie sposobność - skradzione portfele, saszetki są, po natychmiastowym przekazaniu ich obstawie, opróżniane z zawartości i wyrzucane. - skradzione dokumenty i klucze do mogą być wykorzystane do okradzenia domu ofiary Sposoby ich działania to: "sztuczny tłok"- usypiają czujność ofiary popychając ją i aranżując ścisk wokół niej. „na kosę” kradzież dokonywana jest przez przecięcie kieszeni, torebki czy siatki „zza parawanu" - sprawca dla ukrycia swego działania posługuje się płaszczem przewieszonym przez rękę. „uwaga, złodzieje" - taki okrzyk: sprawia, że każdy odruchowo sięga do portfela, wskazując miejsce, gdzie go ukrył, obserwującym go złodziejom NIE LICZ NA TO ŻE ZŁAPIESZ KIESZONKOWCA, POSTARAJ SIĘ RACZEJ UDAREMNIĆ MU KRADZIEŻ !!! JAK SIĘ BRONIĆ ? Kobieta: przechowuje niewielkie kwoty pieniędzy w kilku miejscach rzeczy wartościowych i portfela nie nosi w "reklamówkach" (łatwo je przeciąć) w torebce pieniądze, dokumenty i klucze chowa w przegródce z dodatkowym zapięciem (zamek błyskawiczny) w miejscach o dużym natężeniu ruchu trzyma torebkę szczególnie mocno, aby nie zwisała swobodnie i znajdowała się z przodu w trakcie zakupów stara się nie prezentować zawartości portfela w autobusie nie "zajmuje" siedzącego miejsca swoją torebką, sama jednocześnie kasując bilet Mężczyzna: nie nosi portfela ani w tylnej kieszeni spodni, ani w bocznych kieszeniach marynarki lub płaszcza ma dodatkową umieszczoną w nietypowym miejscu kieszeń na pieniądze nie nosi portfela tak grubego, że widać go niezależnie od tego, w której jest kieszeni nie nosi portfela w lewej wewnętrznej kieszeni marynarki (lepiej przełożyć go do prawej) w publicznych miejscach pamięta o zapięciu marynarki lub płaszcza, szczególnie gdy obie ręce ma zajęte np. bagażem Kieszonkowiec jest zwolennikiem odważnej akcji bezpośredniej. Jego żywiołem jest bezpośredni kontakt z człowiekiem, choć kontakt ten jest dość jednostronny. W świecie licznego złodziejskiego cechu jest on artystą. Żaden inny złodziej nie naraża się na tak duże ryzyko schwytania na gorącym uczynku. Kieszonkowiec delektuje się podnietą, jaką daje mu konieczność błyskawicznej analizy i wykorzystania nadarzającej się okazji. Swego niczego nie przeczuwającego klienta wyszukuje spośród tysięcy innych ludzi. Intuicyjnie odkrywa miejsca, w których czekają na niego wartościowe przedmioty umieszczone w zakamarkach ubrania czy torebki upatrzonej ofiary. Ponieważ jego największym kapitałem jest anonimowość, kieszonkowiec dąży do tego, aby jego zachowanie i ubranie jak najmniej rzucały się w oczy. Na jego twarzy nie jest wypisane zajęcie, jakim się para. Wszyscy kieszonkowcy starają się odwrócić uwagę swojej ofiary. W tym właśnie tkwi tajemnica sukcesu. Bez odwrócenia uwagi nie uda się im niczego zdobyć. Z tego powodu wybierają oni takie miejsca, w których gromadzą się tłumy ludzi, przyciąganych dla codziennych atrakcji, jak widowiska sportowe i święta kościelne, hale targowe i dworce kolejowe dużych miast, uliczne zabawy karnawałowe, targowiska sztuki i staroci, a przede wszystkim penetrują miejscowości wypoczynkowe. Takie okazje wykorzystują kieszonkowcy do realizacji swoich zamiarów. Na nie najbardziej czekają, ponieważ wówczas nie muszą sami troszczyć się o odwrócenie uwagi ofiary. Jeżeli tak korzystne okazje się nie trafiają, wtedy pomysłowi złodzieje aranżują odpowiednie sytuacje. Dopiero wtedy, gdy jest już za późno, poszkodowani pojmują intencję tych, którzy nie byli tacy niewinni, na jakich wyglądali. Zgodnie ze starą, sprawdzoną metodą kieszonkowcy pracują najczęściej w trzyosobowych zespołach, w których każdy z nich przyjmuje inną rolę. Kieszonkowiec ma znacznie ułatwiony atak, a pozbycie się zdobyczy nie stanowi problemu. Zadaniem pomocnika jest odwrócenie uwagi ofiary i rozpoczęcie akcji umożliwiającej robotnikowi wykonanie „nożyc". Ostatni osłania całość zajścia chroniąc je przed wzrokiem przechodniów i często odbiera od robotnika zdobyty łup, z którym znika z miejsca zdarzenia. Ważną rolę w całym zajściu odgrywa pomocnik. Wykonuje on coś więcej niż tylko „przypadkowe potrącenie" i stworzenie sztucznego tłoku. Jego repertuar kierowania uwagi upatrzonej ofiary w inną stronę jest niewyczerpalny. Udaje atak epilepsji lub stara się wzbudzić litość jako niewidomy, czasami nawet udaje właśnie okradzionego, czasami wybija szybę lub też posługuje się perfidnym trikiem polegającym na poplamieniu ubrania ofiary. „Jeden popycha, drugi kradnie, trzeci znika z łupem" - od 200 lat nic się nie zmieniło. Anatomia kradzieży: - wybór ofiary i spodziewanego łupu, - pokonanie dystansu między złodziejem a ofiarą, - pokonanie sfery czujności, - akt kradzieży, - zniknięcie łupu. |
krakn | Post #7 Ocena: 0 2012-11-02 07:15:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
przed wojną podobno najlepsza szkoła złodzieji była we lwowie.
Jeszcze długo po wojnie kodeks zlodziejski byl stosowany w niektórych miatach polski. nie napadali, nie okradali staruszek itp za to robili cuda niemal cyrkowe Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Onieznajomy | Post #8 Ocena: 0 2012-11-02 08:24:05 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Przed wojna, albo krotko po, na ulicy Piotrkowskiej w Lodzi (glowna ulica, dzisiaj deptak) paru mezczyzn w godzinach popolodniowych (pelno ludzi)nioslo w mozole wielka szafe, co jakis czas robili odpoczynek, stawiali wtedy szafe blizej domu, zeby nie przeszkadzac przechodniom, po jednym z takich dluzszych odpoczynkow okazalo sie ze z wystawy jubilera zginely wszystkie kosztownosci.
Nie wiem czy tak naprawde bylo, taki przekaz. |
iwonisko | Post #9 Ocena: 0 2012-11-02 17:11:39 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-10-2012 Skąd: Manchester |
Heh Onieznajomy,taka scena byla tez w Vabanku
|
gdanszczanka | Post #10 Ocena: 0 2012-11-02 23:13:45 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-11-02 17:11:39, iwonisko napisał(a): Heh Onieznajomy,taka scena byla tez w Vabanku haha pomysl, pewnie, zaczerpniety z zycia Lodzianina (?) Ale to fakt ze kieszonkowcy sie, kidys (nie tak dawno wcale) kierowali kodeksem Nie okradali ciezarnych , matek z malymi dziecmi, uposledzonych itp Dla nich to robili partacze, a oni sie uwazali za "artystow" Phi
|