Cytat:
2012-10-25 10:04:58, leonka napisał(a):
Mnie śmieszy dwulicowosc niektórych: oglądanie się na pieniądze jest be... Szukanie bogatego męża okropne i życie polega nią cieszeniu się chwila... To ja pytam co wy robicie w UK? Klimat wam się podoba? Szkolnictwo? Krajobrazy? Nie... Większość jest tu za kasa... I tyle chyba w temacie... Wszyscy jestesmy materialistami... Jedni wiekszymi inni miejszymi.
Dokładnie tak, wyjechaliśmy za lepszą pracą, lepszymi zarobkami. Wydaje mi się, że autorowi bardziej chodziło, o to, że szukanie bogatego męża staje się sposobem na życie. Bogactwo przez ślub. My oczywiście, że przyjechaliśmy tutaj w celu polepszenia swojego życia, ale przez pracę. Żadne z Nas nie planowało, że nagle tutaj znajdziemy sobie kogoś innego, ale BOGATEGO

Pieniądze, jak już w tym temacie pisałam, fajnie, jak są, jak mamy na luźne życie, na wyjścia do kawairni, kin, muzeów, których w Anglii nie brakuje, wycieczki... ale nie poświęciłabym wyłącznie dla luksusu szczęścia jakie daje mi mąż. Nawet jak się kłócimy (z reguły właśnie z powodu braku pieniędzy), to sobie myślę, że już wolę się z Nim kłócić, ale wolę jak jest, niż gdyby Go miało nie być
A bycie utrzymanką/utrzymankiem bogatego męża/żony- to zależy już od charakteru danej osoby, ambicji i tego, czego od życia sie oczekuje.
Nie wiem, może źle zrozumiałam temat postu, bo piszecie tutaj czy jest coś złego w tym, że biedna dziewczyna zakocha się w bogatym facecie- oczywiście, że nie. Ale myślałam, że chodzi tutaj o związki małżeńskie wyłącznie dla pieniędzy- bez miłości. Uważam, że każdy żyje według własnych planów. Ja takiego sposobu na życie bym nie wybrała, bo chcę być z osobą, która wywołuje łaskotki w brzuchu, drżenie ciała kiedy jest blisko i wszystkie te emocje, które mam teraz

Natomiast nie będę też zbytnio takich dziewczyn czy facetów krytykowała, bo mnie ten temat nie dotyczy, a to jak żyją inni, to już nie moja sprawa. Chyba, że bezpośrednio ingerowaliby w moje życie

Jesli lubisz tuniki i sukienki, zapraszam na moją stornę TOP.