Polacy sa po prostu dla Angielek nieatrakcyjni i tyle. W wiekszosci beznadziejnie sie ubieraja, maja beznadziejne fryzury a raczej ich brak, maja beznadziejne prace w fabrykach, mowia slabo po angielsku. Taki jest wlasnie standardowy Polak emigrant.
Dziewczynie zawsze wiecej uchodzi - jak nie mowi po angielsku to znaczy 'uczy sie jezyka i ma slodki akcent' a z facetem nie mowiacym w jezyku, pewnie wstyd sie w towarzystwie pokazac. Bo dziewczynka jest po to, zeby sie nia opiekowac, a jak dziewczyna ma sie zajac chlopem...to jakos tak nie uchodzi. Oczywiscie sa wyjatki...

zaraz mi sie za prawde dostanie....hi hi

te statystyki obrazuja mocno wizerunek polskiego faceta, dysproporcje sa olbrzymie, i jak tak dalej pojdzie, nie 1/4 a polowa polek bedzie w UK z niepolakami. a polacy... jakies pojedyncze jednostki... z niepolkami. rozumiem, zeby to bylo np polki 3 razy czescniej z anglikami, ale nie ponad 20 razy czesciej! tak samo w kazdym kraju, wlosi nawet 40 razy czesciej sa z polkami, niz polacy z wloszkami. wszedzie takie roznice. oprocz Ukrainy, ale i tak to "tylko" nasi panowie sa 4 razy lepsi od Ukraincow.

moim zdaniem po 1 - nalogowe picie, upijanie.
po 2 - nie potrafia sie ubrac zazwyczaj.
po 3 - brak ambicji, straczy minimum.
po 4 - chorobliwa oszczednosc.

zgadzam sie dokladnie. to samo napisalam. szczyt marzen - dobra fura i dom na kredyt - rzeczywiscie mozna pasc z wrazenia.... Niezadbane rece, nadgodziny, kielbasa na kolacje i dres....

No właśnie tak to przedstawiecie, jakby wyjscie za nie-Polaka miało być awansem społecznym dla dziewczyny, a to oczywiście tak nie jest. A te szczyty marzeń Polaka o jakich piszesz Doriska, to są niby za małe dla przeciętnej polskiej dziewczyny? Dobry samochód i raty na dom to chyba chleb powszedni wiekszości rodzin, a ty masz jakies wielkie oczekiwania widze. Kiełbasa na kolacje? O czym ty dziewczyno piszesz? Jak bierzesz nudziarza to masz nudne zycie, a jak na dodatek sama jestes nudna i oczekujesz od faceta ze on ci wszystko zapewni, to juz rzeczywiscie moze byc nieciekawie. Oby tylko dziewczeta nie pokładały zbyt wygórowanych nadziei w zagranicznych mężach bo sie rozczaruja.

Nadgodziny
ciekawe gdzie je robi

Polki we wszystko prawie wierzą co im się powie,dlatego są tak chodliwym towarem

[ Ostatnio edytowany przez: antek77 28-09-2012 15:16 ]

Uważam, że każdy tutaj ma po trochu racji. Zarówno my, dziewczyny, krytykujące Naszych polskich Panów, jak i Wy, faceci, broniący swoich racji.

Zgodzę sie np z Kami


Polacy niestety wszędzie- tutaj, w Polsce, Holandii i innych krajach niestety słyną ze swojej skłonności do picia. Niestety nadmiernego picia. Piwo wypite z żoną/dziewczyną w weekend, np podczas wspólnego oglądania filmu, czy kiełbaska grillowa popita piwem, to przecież nic złego i chyba dziewczyny się ze mną zgodzą. Ale codzienne, nałogowe upijanie się aż się nie padnie...no która Dziewczyna to wytrzyma??

Przyjęło się, że kobieta ma być ozdobą faceta. A co z Wami drodzy Panowie? Facet to już może byc zarośnięty i chodzić byle jak ubrany? To jest zasada działająca w obie strony. A z tymi dresami, o których wspomniała Kami, to Anglicy też w nich łażą.

Na długoletni związek, ten na całe życie, Kobieta szuka mężczyzny, który będzie miał jakieś wartości w życiu, dążył do czegoś poważnego, miał zasady. Uważam, że jeżeli Polka trafi na takiego, ale np Włocha, to z Nim będzie chciała iść przez życie. Co oczywiście również tyczy się Panów. Jak znajdą kochającą, ładną, dbającą o Niego i dom Angielkę, to z Nią się zwiążą.

Co do oszczędności, to faktycznie Polacy z Niej słyną. O kobietę trzeba dbać zawsze- nie tylko do ślubu, a o tym często Panowie zapominają. Nawet nie wiecie jak miło jest usłyszeć od Was komplement, czy dostać kwiatek, czekoladkę...

Któryś z Panów napisał tutaj, że Polki są dobre do garów... To bardzo smutne, że my, Polski, jesteśmy tak postrzegana. Taka typowa matka-Polka: posprząta, ugotuje, zadba o dom, wypierze... A my też się zmieniamy, co raz częściej mamy swoje "ja" i zaczynamy je głośno wyrażać, krzykniemy... szkoda tylko, że nadal bardzo często wszystko dusimy w sobie, aż pewnego dnia wybuchamy, gdy jest już za późno i wszystko kończy się rozwodem, których z roku na rok szybko przybywa.

Nie zgadam się więc z tezą, że Polscy panowie są beznadziejni. Ci warci zachodu szybciutko są zajęci i zostają Ci...którzy tak psują sławę innym. Poza tym często Polaków uogólnia się, patrząc tylko na tych, o których jest głośno, których widać- czyli alkoholików pod sklepami. Porządny mąż jest z żoną, spokojny- o Nim się nie mówi, on nie znajduje się na językach.

Ja mam obok siebie Polaka, który bardzo mi się podoba. Trzeba też dodać, że gust to kwestia indywidualna i mój Pan dla niektórych może być całkiem przeciętny, a dla innych super przystojny. Nie zamieniłabym Go na inny model. Cieszę się że jest Polakiem- mamy to samo podłoże kulturowe, a jak się kłócimy to każde z Nas doskonale się rozumie i nie musi zastanawiać co i jak wykrzyczeć

A wsród małżeństw angielsko-angielskich jest dość sporo rozwodów- więc to chyba też coś mówi.

Nie wiem co złego jest w kiełbasie na kolację, sama czasem jadam hmmm może dlatego, że mam męża Polaka?

Zostaw w spokoju kiełbaskę)
Ponarzekaj na kebaby....znów.






Biednej kiełbasy się czepiają. Koniec świata.

nie sa najgorsi, pakistaczcy maja gorsza opinie wsrod angielek. polak po prostu jest taki szary, prosty, niezadbany. kobiety sie ich nie boja tak jak muslimow tutaj. no ale i tak sa beznadziejni.

te picie to jest obrzydliwe wsrod polakow, wiekszosc pije, ale to wstyd byc upitym przy dziewczynie, albo dzieciach. narabac sie a pozniej widac te pijane twarze, od tego tez faceci brzydna.

co do zwiazkow polek z anglikami, to one zazwyczaj sie koncza rozwodem. nie oszukujmy sie, anglicy sa z tymi dziewczynami ze wzgledu na wyglad. uroda sie konczy, koniec zwiazku.