Str 10 z 20 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
vertigo |
Post #1 Ocena: 0 2012-09-19 09:28:54 (13 lat temu) |
 Posty: 182
Z nami od: 11-02-2012 Skąd: Hampshire |
Inklemon nalezy Ci chyba tylko wspolczuc, ze w swoim jakze bujnym zyciu uczuciowym spotykalas samych polskich nieudacznikow.Moze szukalas w niewlasciwym mejscu  .O ile 30 czy 40 lat temu wiekszosc obowiazkow faktycznie spadala na barki kobiet,to wydaje mi sie ze teraz duzo sie w tej kwestii zmienilo.Wbrew temu o czym probujesz nas przekonac Panowie gotuja,zajmuja sie dziecmi pomagaja swoim zonom i partnerkom w codziennych obowiazkach.
Matka wychowuje syna nie dla siebie tylko dla innej kobiety .Jezeli zas chodzi o wachlarz rozrywek jaki podobno zapewniaja obcokrajowcy no coz....wszystko zalezy od zasobnosci porfela wolalabym jednak trzezwo myslacego Polaka niz lekkomyslnego obcokrajowca ,ktory aby zaspokoic moje zachcianki nie myslal o tym co moze przyniesc zycie.
Moze to nie Angielki nie chca Polakow a odwrotnie Polacy nie chca wiazac sie z Angielkami
If you bungle raising your children, I don't think whatever else you do well matters very much.
|
 
|
 |
|
|
Onieznajomy |
Post #2 Ocena: 0 2012-09-19 09:31:19 (13 lat temu) |
 Posty: 4046
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Cytat:
2012-09-19 08:57:58, Inklemon napisał(a):
Co do pozostałych punktów, to ciekawa jestem na ile obiektywna jest samoocena Panów. Na ile im się coś wydaje. Na ile sami doceniają, pamiętają to swoje odkurzanie sprzed tygodnia i na ile nie dostrzegają (jako oczywistą, oczywistość) ile w ciągu tygodnia zrobiła żona??????? Czy w ogóle to widzą??????????
Obiektywna ocene kobiet ktos okreslil:
" kobieta nie widzi co zrobiles, zauwaza tylko, czego niezrobiles
=========================================================
A moze clou sprawy lezy w tym ze faceci na wyspie, przyjechali zeby ciezko pracowac, odlozyc srodki, zalozyc rodzine, albo utrzymac swoich bliskich. Dziewczyny przyjezdzaja zeby znalezc latwe zycie.
I stad biora sie te wybory.
|
 
|
 
|
|
Onieznajomy |
Post #3 Ocena: 0 2012-09-19 09:33:33 (13 lat temu) |
 Posty: 4046
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
vertigo nie szukasz czasem meza : )
bo jak by co daj znac.
|
 
|
 
|
|
Inklemon |
Post #4 Ocena: 0 2012-09-19 10:00:10 (13 lat temu) |
 Posty: 231
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat:
2012-09-19 09:28:54, vertigo napisał(a):
Moze to nie Angielki nie chca Polakow a odwrotnie Polacy nie chca wiazac sie z Angielkami
E, raczej nie. Bo taka sama sytuacja jest wszędzie. Polki znajdują mężów w róznych krajach, b. wiele takich związków i są udane. Natomiast, zeby Polak z tubylczynią ? Tego nie ma. Zatem nie chodzi o jakieś niefajne cechy konkretnie Angielek.
A gwoli scisłości, to uważam, ze Polacy maja jedną fajną cechę. Świetne poczucie humoru. Można się łatwo i często uśmiać do łez.
Nieraz byłam zaskoczona, jak moi faceci zagraniczni tarzali sie ze śmiechu z moich średniej jakości dowcipów, gdzie Polak by sie zaśmiał chwilę, ale nie dławiłby się aż ze śmiechu. Wyższe standardy. To przyznam.
|
 
|
 |
|
brookaciki12 |
Post #5 Ocena: 0 2012-09-19 10:04:16 (13 lat temu) |
 Posty: 1085
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
Moim zdaniem to właśnie może być tak że to właśnie nasi wspaniali panowie może nie są do końca zainteresowani związkami z Angielkami, i wcale nie chodzi tu o urodę, bo jak ktoś już wcześniej mądrze napisał i wśród Polek jak i Angielek znajda się mniej lub bardziej urodziwe.
Tak czytam co niektóre posty i się zastanawiam nad tym czy może ze mną jest coś nie tak?
Osobiście twierdze że do kobiety należy prowadzenie domu, czyli gotowanie, zmywanie, sprzątanie, pranie, itp. (jestem młoda, ale poglądy mam troszkę staroświeckie) Oczywiście ten stereotyp zmienił się z czasem kiedy normalnym stało się to, że kobieta również pracuje, mężczyzna wówczas bardziej się udziela w codziennych czynnościach, lecz jeśli o mnie chodzi to staram się robić wyżej wymienione rzeczy sama, choć pracuje. Moja praca jest o wiele lżejsza od pracy mego lubego, przychodzę do domu mniej zmęczona więc mogę jeszcze coś porobić. I wcale się nie uważam za niewolnice, bo małżonek również nie próżnuje, organizując nam wycieczki, wyjścia, czy też inne rozrywki, i pilnuje rachunków czego ja na przykład totalnie nie ogarniam, nie mówię że nie chce pomagać w domu, ale osobiście wole żeby nie pomagał
|
 
|
 |
|
|
Yvonne_67 |
Post #6 Ocena: 0 2012-09-19 10:15:33 (13 lat temu) |
 Posty: 599
Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Tajlandia |
Mialam meza Polaka, potem 2 “narzeczonych” angielskich, a teraz od 10 lat jestem w zwiazku ze Szkotem.
Nie dostrzegam specjalnie roznic, jesli chodzi o obowiazki domowe, gotowanie, rozrywke.
Obecny Szkot jest najgorszy – umie zrobic kanapke (balaganiac przy tym) i korzystac z mikrofalowki w mistrzowski sposob.
Do sprzatania go nie dopuszczam (tylko ogrod/piwnica), bo nikt nie zrobi tego tak, jak ja.
Natomiast on mnie nie dopuszcza do prasowania jego koszul – ja zaczynam od rekawow, a on od kolnierza, bo tak go w armii brytyjskiej nauczyli.
|
 
|
 
|
|
znowu-ciupek |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-19 10:57:29 (13 lat temu) |
 Posty: 4642
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat:
[B]2012-09-19 10:00:10, Inklemon napisał(a)
E, raczej nie. Bo taka sama sytuacja jest wszędzie. Polki znajdują mężów w róznych krajach, b. wiele takich związków i są udane. Natomiast, zeby Polak z tubylczynią ? Tego nie ma.
Dostrzeglas to w czasie tej. Niezbyt zreszta udanej jak wszyscy wiemy wizyty w Anglii czy moze masz jakieś wiadomości o ktorych nam nic nie wiadomo?
Nie brakuje chocby w Norwegii polakow ktorzy za żony wzięli sobie Norwezki. Tutaj uwierz mi lub nie też nie brakuje Polakow w związkach z Angielkami.
Lepiej powiem...
Może i Angielki nie zainteresuje wąsacz z plecaczkiem napotkany w ASDA ale bijemy na głowę tubylców w oczach co rozsadniejszych dziewczyn.
Facet ktory sam naprawi cieknacy kran, pomaluje mieszkanie, dokona prostych napraw w samochodzie to tutaj rarytas....To wszystko kosztuje kupe forsy za ktora mozna polecuec gdzieś na wakacje.
Przede wszystkim z reguły nie siedzimy na dupach czekajac aż praca albo jeszcze lepiej gotowy hajs spadnie nam z nieba.
Gdybys tu pomieszkala trochę zamaist przyjeżdżać tylko w celu pomierzenia długości bagietek nie trzeba by Ci było tego tłumaczyć
|
 
|
 |
|
vertigo |
Post #8 Ocena: 0 2012-09-19 11:21:27 (13 lat temu) |
 Posty: 182
Z nami od: 11-02-2012 Skąd: Hampshire |
Onieznajomy taka propozycja w srodku tygodnia ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Tak sie sklada, ze od dluzszego czasu juz nie szukam
Cytat:
2012-09-19 10:57:29, znowu-ciupek napisał(a):
Cytat:
[B]2012-09-19 10:00:10, Inklemon napisał(a)
E, raczej nie. Bo taka sama sytuacja jest wszędzie. Polki znajdują mężów w róznych krajach, b. wiele takich związków i są udane. Natomiast, zeby Polak z tubylczynią ? Tego nie ma.
Lepiej powiem...
Może i Angielki nie zainteresuje wąsacz z plecaczkiem napotkany w ASDA ale bijemy na głowę tubylców w oczach co rozsadniejszych dziewczyn.
Facet ktory sam naprawi cieknacy kran, pomaluje mieszkanie, dokona prostych napraw w samochodzie to tutaj rarytas....To wszystko kosztuje kupe forsy za ktora mozna polecuec gdzieś na wakacje.
Przede wszystkim z reguły nie siedzimy na dupach czekajac aż praca albo jeszcze lepiej gotowy hajs spadnie nam z nieba.
Gdybys tu pomieszkala trochę zamaist przyjeżdżać tylko w celu pomierzenia długości bagietek nie trzeba by Ci było tego tłumaczyć
Nic dodac nic ujac  [ Ostatnio edytowany przez: vertigo 19-09-2012 11:21 ] If you bungle raising your children, I don't think whatever else you do well matters very much.
|
 
|
 |
|
|
Post #9 Ocena: 0 2012-09-19 11:38:18 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #10 Ocena: 0 2012-09-19 11:42:48 (13 lat temu) |
 Posty: 29549
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
O, jednak boyfriend ... Czytam DM w samolotach w weekend, wiec nawet o tym slyszalam. Carpe diem.
|
 
|
 |
|