36, zuza11 napisał(a)

"3 narzeczonych o, o ale się rozmarzyłam
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Str 9 z 20 |
|
---|---|
krakn | Post #1 Ocena: 0 2012-09-19 08:10:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
36, zuza11 napisał(a) ![]() "3 narzeczonych o, o ale się rozmarzyłam ![]() na raz? to nie etyczne. ale pewnie ekscytujące ![]() nie wszyscy Anglicy to bogacze, tez prauja przy kopaniu rowow , tez miewaja problemy ze znaleziniem pracy i to nawet po kilka lat ![]() trudno porownywac zwiazek z kims z kim buduje sie wszytko od jedenj lyzeczki, z ukladem gdzie przychodzi sie na przyssawke na gotowe. trudno oczekiwac finansowych szalenstw gdy bierze sie na barki ogromne zobowiazania na wiele lat i trzeba byc za nie odpowiedzialny by zapewnic lesze jutro dla dzieci. I ograniczac zadluzenie, a nie powiekszac. by potem wykonac tak popularne tutaj bankructwo no ale skoro ty skaczesz z porfela na portfel to dla ciebie jest to abstrakcja. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Dwunasty | Post #2 Ocena: 0 2012-09-19 08:11:12 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2012-09-19 07:40:57, Inklemon napisał(a): Zaraz mnie panowie zjadą dokumentnie, ale narażę się dobrowolnie i powiem w czym rzecz. Gotuje na równi z żoną, a jak nie potrafi, to nie wymaga tego od niej, tylko zabiera ja do restauracji. Dzićmi zajmuje się na równi z żoną. Nie trzeba go o to prosić, ni egzekwować, bo robi sam z siebie, jako oczywista oczywistość. Kobieta przychodzi z pracy do domu, a tam czyściutko wysprzątane, dzieci nakarmione i naczynia po tym wymyte. To norma. (w bogatszych przypadkach żona wcale do pracy nie chodzi, ale ja mówię o takich zwykłych zjadaczach chleba). Jak żonka zje, to małzonek jeszcze cała rodzinke na rowery wyprowadzi przed wieczorem. Norma. Inne życie pod każdym względem. Zjeść Cie nie zjem...bo i dlaczego? Za to że rozbawiłaś mnie na cały dzień? nigdy ![]() Twoja znajomość realiów życia przeciętnej angielskiej rodziny jest powalająca.... tylko kompletnie nieprawdziwa. ![]() Sie Bukietowej chyba naoglądałaś koleżanko . |
Onieznajomy | Post #3 Ocena: 0 2012-09-19 08:22:09 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Cytat: 2012-09-19 07:50:36, zuza11 napisał(a): "3 mężów i kilku narzeczonych" ![]() ![]() Cytat: 2012-09-17 07:12:44, zuza11 napisał(a): Dla mnie islam w Europie ,to V kolumna:-Y:-W Jak kobieta ma 3 to ok, a jak facet, to zaraz "potwor" =============================================================== Ciekawy post Inklemon i czesciowo sie zgadzam - " Polacy nie umieją żyć. Uwalą się w domu przed TV i to ich życie" A czesciowo nie - " Tj właśnie wycieczki, wyjścia, sporty, różne aktywności, które urozmaicają, ubarwiają, wzbogacają życie. W domu sprząta na równi z żoną. Gotuje na równi z żoną, a jak nie potrafi, to nie wymaga tego od niej, tylko zabiera ja do restauracji." Widze ze z czasem, nie potrafimy doceniac przyjemnosci zycia rodzinnego, przyjemnosc jest wtedy jak wydalismy kase, i mozemy zdjecia na fejsbuku wstawic. Ja to widze w sposob bardziej tradycyjny, czy moze ktos powie staroswiecki. Obowiazki domowe naleza raczej do kobiety (sa wyjatkowe sytuacje ale to kiedy indziej moze)a zapewnienie srodkow, do mezczyzny. Odwrocenie sytuacji, zawsze kojazy mi sie: nauczaniem kota szczekac a psa wchodzic na drzewo. Mysle ze natura przysposobila kobiety i mezczyzn do innych zadan. |
znowu-ciupek | Post #4 Ocena: 0 2012-09-19 08:57:36 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2012-09-19 07:40:57, Inklemon napisał(a): A taki Anglik czy inny Niemiec to zawyczaj ma już po rodzicach jakąś chałupę. Nie musi z pensji kredytu spłacać, żeby mieć jakis dach nad głową. Ma więcej kasy do dyspozycji. Jest przywykły, jak z tej kasy korzystać. Tj właśnie wycieczki, wyjścia, sporty, różne aktywności, które urozmaicają, ubarwiają, wzbogacają życie. W domu sprząta na równi z żoną. Gotuje na równi z żoną, a jak nie potrafi, to nie wymaga tego od niej, tylko zabiera ja do restauracji. Dzićmi zajmuje się na równi z żoną. Nie trzeba go o to prosić, ni egzekwować, bo robi sam z siebie, jako oczywista oczywistość. Kobieta przychodzi z pracy do domu, a tam czyściutko wysprzątane, dzieci nakarmione i naczynia po tym wymyte. To norma. (w bogatszych przypadkach żona wcale do pracy nie chodzi, ale ja mówię o takich zwykłych zjadaczach chleba). Jak żonka zje, to małzonek jeszcze cała rodzinke na rowery wyprowadzi przed wieczorem. Norma. Inne życie pod każdym względem. O ja pier..................dole...... Nie wiem gdzie te dragi sprzedają ale chcę sprobowac... Po pierwsze primo to nie wiedziałem ze tylko w zasciankowej Polsce nie dziedziczy się domów po rodzicach czy dziadkach.... Za to taki Anglik to już coś. Ugotowacpotrafi BUHAHAHAHAHAHAHAH....potrawy z ASDA do mikrofali. Ogarnij się kobiecino i sama sobie odpowiedz czy w sredniej wielkosci miescie w Polsce przetrwaloby tyle take away shopow przy kazdej ulicy? NIE,a dlaczego? Bo w Pl się gotuje obiady a nie zre pasze z byle sklepu na codzień. Po drugie zachwalasz Niemców a jeszcze nie tak dawno mierzylas koleżance bagietki linijka a kto był w gościach u Niemcow to wie ze nawet na taką by sie nie zalapal... Kryzys wieku średniego chyba Cie kobito doadl.... To tyle Nie chce mi sie wiecej pisac bo z telefonu się nie wygodnie pisze ale moglbym te Twoje tezy obalić osmieszajac Cię jednocześnie jak małe dziecjo w piaskownicy.Nie muszę chyba tego rovic prawda? |
Inklemon | Post #5 Ocena: 0 2012-09-19 08:57:58 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat: 2012-09-19 08:22:09, Onieznajomy napisał(a): Ja to widze w sposob bardziej tradycyjny, czy moze ktos powie staroswiecki. Obowiazki domowe naleza raczej do kobiety (sa wyjatkowe sytuacje ale to kiedy indziej moze)a zapewnienie srodkow, do mezczyzny. Odwrocenie sytuacji, zawsze kojazy mi sie: nauczaniem kota szczekac a psa wchodzic na drzewo. Mysle ze natura przysposobila kobiety i mezczyzn do innych zadan. A ja się wbrew pozorom z tym zgadzam. Tyle, że dzisiejszych czasach, to często niemożliwe. Tylko niektórzy mogą sobie pozwolić na utrzymanie rodziny z 1 pensji (odpowiednio wysokiej). Większość nie może sobie na to pozwolić przy dzisiejszych kosztach wszystkiego. I żony muszą iść i przynieść tę drugą pensję. Tylko, ze Panowie z tego tytułu wcale nie zwalniaja ich z pozostałych domowych obowiązków, nie dziela sie nimi, tylko dodatkowo zrzucają na tę "naszą szkapę". W tym jest problem. Ktoś zapytał (stanisławski?) z jakiej wsi pochodzę, ze tak jest? Z Warszawy. Obaj moi Polscy partnerzy - rodowici Warszawiacy od pokoleń. Ja obecnie mieszkam w Warszawie i tutaj (prócz osobistych doświadczeń) obserwuję życie wokół. Układy rodzinne, partnerskie. Jak to wszystko się odbywa. Czyżby to był tylko warszawski model ? A np Szczecinianie z innej gliny ? Nie wierzę. Co do braku odziedziczonych domów etc i konieczności ich stworzenia z wieloma wyrzeczeniami, to napisałam wyraźnie, ze nie krytykuję tego stanu rzeczy, bo TO akurat rozumiem. To nie jest winą Polskich mężczyzn w żadnym razie. Tylko próbuje spojrzeć na to oczami takiej Angielki. W końcu o tym jest wątek. Taka Angielka myśli sobie: no tak, to nie jest wina tego miłego Pana, ze przyjechał tu z pustymi rękami z Bangladeszu. Ale czy to jest moja wina???? Tez nie. Więc czemu mam się z nim chetać od zera, kiedy nie muszę koniecznie ? I jeszcze go za rękę przez życie prowadzić, bo gorzej zorientowany w realiach wokół niż ja. To tylko próba wyjaśnienia jednego z punktów programu, dlaczego Angielki nie są zainteresowane Polakami. Co do pozostałych punktów, to ciekawa jestem na ile obiektywna jest samoocena Panów. Na ile im się coś wydaje. Na ile sami doceniają, pamiętają to swoje odkurzanie sprzed tygodnia i na ile nie dostrzegają (jako oczywistą, oczywistość) ile w ciągu tygodnia zrobiła żona??????? Czy w ogóle to widzą?????????? |
|
|
Inklemon | Post #6 Ocena: 0 2012-09-19 09:04:57 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat: 2012-09-19 08:57:36, znowu-ciupek napisał(a): .. czy w sredniej wielkosci miescie w Polsce przetrwaloby tyle take away shopow przy kazdej ulicy? NIE,a dlaczego? Bo w Pl się gotuje obiady a nie zre pasze z byle sklepu na codzień. SIĘ gotuje? Same SIĘ gotują ? KTO je gotuje ?! Cytat: 2012-09-19 08:57:36, znowu-ciupek napisał(a): Po drugie zachwalasz Niemców a jeszcze nie tak dawno mierzylas koleżance bagietki linijka a kto był w gościach u Niemcow to wie ze nawet na taką by sie nie zalapal... Bezpodstawne twierdzenia wyssane z palca. Jest dokładnie odwrotnie. |
znowu-ciupek | Post #7 Ocena: 0 2012-09-19 09:12:00 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2012-09-19 09:04:57, Inklemon napisał(a): Cytat: 2012-09-19 08:57:36, znowu-ciupek napisał(a): .. czy w sredniej wielkosci miescie w Polsce przetrwaloby tyle take away shopow przy kazdej ulicy? NIE,a dlaczego? Bo w Pl się gotuje obiady a nie zre pasze z byle sklepu na codzień. SIĘ gotuje? Same SIĘ gotują ? KTO je gotuje ?! Cytat: 2012-09-19 08:57:36, znowu-ciupek napisał(a): Po drugie zachwalasz Niemców a jeszcze nie tak dawno mierzylas koleżance bagietki linijka a kto był w gościach u Niemcow to wie ze nawet na taką by sie nie zalapal... Bezpodstawne twierdzenia wyssane z palca. Jest dokładnie odwrotnie. Odpowiedź na pytanie1 u mnie ja jak nie jestem w pracy. Odpowiedź na twierdzenie nr2 uwierzylbym jakbysmy nie byli nigdy w gościach u Niemcow Tak nawiasem mówiąc to ktoś tu ma kompleksy z powodu bycia apolakiem/Polką chyba |
OKidoki444 | Post #8 Ocena: 0 2012-09-19 09:14:34 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 10-06-2012 Skąd: kettering |
moj stary twierdzi ze angielki to syfiary
![]() U nas w domu ja gotuje 3-4 razy w tyg i moj facet tak samo zalezy kto jest wczesniej w domu,zakupy robi on samochod i ogrod(a jest ogromny i duzo sie trzeba napracowac dziennie podlewac) tez robi on,akwarium sprzata on.Ja sprzatam dom i facet mi w tym zawsze pomaga. Wszystko zalezy od podzialu obowiazkow i dogadania sie,ja nie jestem uciemiezniona ![]() ![]() [url=][img][/img][/url]
|
Inklemon | Post #9 Ocena: 0 2012-09-19 09:23:55 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat: 2012-09-19 08:57:36, znowu-ciupek napisał(a): O ja pier..................dole...... Nie wiem gdzie te dragi sprzedają ale chcę sprobowac... No widzisz, masz przynajmniej co na forum poczytać. Musze pomyslec o skręceniu jakiego biznesu z tego. Ułamkowa część ceny biletu do kina ? Widzisz, jaka masz rozrywke ZUPEŁNIE ZA DARMO ??? Nawet ja sama się uśmiałam na twoją odpowiedź. |
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2012-09-19 09:24:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Nie ma co przesadzac, sa rowniez "samoobslugowi" i nie stereotypowi Polacy, tylko po prostu trudniej ich spotkac, szczegolnie w UK, gdzie jest mala proba statystyczna.
Siedzenie na kanapie i ogladanie TV raczej nie jest zwiazane z narodowoscia tylko typem czlowieka. Jak ktos jest domatorem, to za nic nie wykaze sie nagle inicjatywa i nie zacznie organizowac imprez czy wyjsc. A jak ktos jest bardziej aktywny, to bedzie zyl po swojemu. Patrzac na pare znajomych, to one same wpakowaly sie na mine, a potem mialy pretensje, ze chlop nie chce sie ruszyc z domu. A czy kiedykolwiek sie ruszal? Zawsze byl domatorem, tylko na poczatku im to nie przeszkadzalo. Chociaz cos w tym jest, ze jeden z moich aktywnych znajomych wyemigrowal do Australii i tam ozenil sie z tubylczynia. Carpe diem.
|